Zwierzę uspołecznione

[Basia]

Nawiązując do jednego z podstawowych pytań wciąż obecnych w rozważaniach pana Jana.

Człowiek - uspołecznione, ale zwierzę. Posiadające zarówno instynkty, jak rozum. Mające możliwość (przynajmniej teoretycznie) powstrzymywać instynkty i swoją zwierzęczość na rzecz rozumu i uspołecznienia.
Jako istota, posiadająca rozum - sprawdza się różnie. Do tego dochodzi pytanie - co to jest w ogóle rozum: przewidziany przez naturę rezultat postępu czy mutacja.
Jako zaś zwierzę - prezentuje jedyny gatunek, który potrzebuje wszystkich gatunków, istniejących na ziemi. I którego nie potrzebuje żaden z nich.
Ruinuje nie swoje gniazdo, tylko swój gatunek. Ziemia już przeżyła parę takich "cywilizacji człowieczych", co prawda żadna z nich nie miała takiej nieuzasadnionej pychy.
Im mniej liczymy się z tym, że jesteśmy częścią natury, tym większa i okropniejsza będzie kara, która przyniesie ulgę samej Ziemi. Bo w tym aspekcie jesteśmy tylko jednym z gatunków zwierząt - do tego gatunkiem nieprzydatnym i wręcz szkodliwym. [/list]