A kto ma robić? Przecież musi być zrobione
Posted: Thu Jan 19, 2012 8:13 am
Miłosz do Giedroycia:
"...ostatecznie chyba powinniście mieć litość nad sobą, bo pracę nad siły można robić tylko do czasu
i za cenę nadmiernego zużycia sił.Tak niestety jest, że w Polsce wszystko stoi nadrywaniem się nielicznych jednostek.
Ale kiedy nadrywają się ostatecznie, bywa, że nikt przez dłuższy czas pracy nie podejmuje, po prostu brak ludzi."
Cholera! 40 milionów Polaków i BRAK LUDZI!
Są ludzie do brania, do dojenia, do nadstawiania piersiątek pod ordery,
brak ludzi do roboty i odpowiedzialności!
Odpowiada Giedroyć:
"A kto ma robić? Przecież musi być zrobione."
Z "Jerzy Giedroyć - Czesław Miłosz. Listy 1964-1972" Czytelnik, 2011, str 303 i 306
"...ostatecznie chyba powinniście mieć litość nad sobą, bo pracę nad siły można robić tylko do czasu
i za cenę nadmiernego zużycia sił.Tak niestety jest, że w Polsce wszystko stoi nadrywaniem się nielicznych jednostek.
Ale kiedy nadrywają się ostatecznie, bywa, że nikt przez dłuższy czas pracy nie podejmuje, po prostu brak ludzi."
Cholera! 40 milionów Polaków i BRAK LUDZI!
Są ludzie do brania, do dojenia, do nadstawiania piersiątek pod ordery,
brak ludzi do roboty i odpowiedzialności!
Odpowiada Giedroyć:
"A kto ma robić? Przecież musi być zrobione."
Z "Jerzy Giedroyć - Czesław Miłosz. Listy 1964-1972" Czytelnik, 2011, str 303 i 306