- Wyświetla pan filmy rosyjskie?
- Tak, w każdy wtorek o 18.
- A takie o Katyniu, że mordowali Polaków też?
- Wyświetlamy filmy rosyjskie i radzieckie, te które lecą
w Rosyjskim Centrum nauki i Kultury, z ponadtygodniowym poślizgiem
(tam piątki, u nas wtorki).
Mówię, że bywają bardzo dobre filmy, rosyjskie i radzieckie...
Pan WIE, że nie ma tam, w Rosji, nic dobrego. On ich zna - to tylko pranie mózgów.
Można i tak:
wszystko, co rosyjskie głupie i złe, Rosja niebezpieczna i zła, nasz odwieczny wróg.
Nienawidzić, źle życzyć, cieszyć się z ich nieszczęść - oto filozofia polityczna "prawdziwego" Polaka! - czy durnia?
Taka filozofia prowadzi nas na manowce.
Nie jesteśmy ani mądrzejsi, ani lepsi od Rosjan, odsetek idiotów i szaleńców w obu narodach
(tak jak i w innych bratnich i sąsiedzkich) jest podobny.
Warto ułożyć współżycie między narodami - szczególnie sąsiadującymi - tak,
byśmy byli dla siebie wzajemnie pożyteczni, by się wzajemnie uzupełniać, czerpać.
Życzliwość i czujne zaufanie, i świadomość faktu, że
DLA KAŻDEGO RZĄDU NAJWAŻNIEJSZE SĄ SPRAWY WŁASNEGO PAŃSTWA I WŁASNEGO NARODU.
PS - odnośnie filmów...
w najbliższy wtorek (23.11) pokażemy film "Jak spędziłem tego lata"
Nie dziwcie się Państwo gramatycznej niespójności, tak miało być.
- Wyświetla pan filmy rosyjskie?
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
- Wyświetla pan filmy rosyjskie?
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: - Wyświetla pan filmy rosyjskie?
jan wrote:
... Pan WIE, że nie ma tam, w Rosji, nic dobrego. On ich zna - to tylko pranie mózgów.
Można i tak:
wszystko, co rosyjskie głupie i złe, Rosja niebezpieczna i zła, nasz odwieczny wróg.
Nienawidzić, źle życzyć, cieszyć się z ich nieszczęść - oto filozofia polityczna "prawdziwego" Polaka! - czy durnia?
Taka filozofia prowadzi nas na manowce.
Masz racje Janie. Ale ta filozofia prowadzona już od dłuższego czasu (nazywa się :) nie wkurzaj się proszę ;) Polska Racja Stanu) :). Wiesz przecież ;).
Gość NIE jest winny. On po prostu trochę więcej się przyjął tym co mu wkładano. Nie ma w tym jego winy. Nie każdy rodzi się żeby myśleć, a uczuciowy może być....
nie ma podpisu :)
Nie koniecznie był to efekt indoktrynacji.
To był człowiek w wieku, który mógł przeżyć zsyłkę.
Nie każdy ma klasę pozwalającą wyjść ponad osobiste doświadczenia (krzywdy).
PRS - chciałbym ten temat zostawić na boku, ja nie jestem polityka ani politologia, ani studia wschodnie,
ja jestem po prostu jan urbanik z własnym móżdżkiem, co mi go bozia dała
i z wrodzoną bezczelnością wypowiadania OSOBISTYCH sądów,
na tyle osobistych, na ile człowiek zanurzony w społecznym sosie może je mieć.
To był człowiek w wieku, który mógł przeżyć zsyłkę.
Nie każdy ma klasę pozwalającą wyjść ponad osobiste doświadczenia (krzywdy).
PRS - chciałbym ten temat zostawić na boku, ja nie jestem polityka ani politologia, ani studia wschodnie,
ja jestem po prostu jan urbanik z własnym móżdżkiem, co mi go bozia dała
i z wrodzoną bezczelnością wypowiadania OSOBISTYCH sądów,
na tyle osobistych, na ile człowiek zanurzony w społecznym sosie może je mieć.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Janie, w takim razie odszczekuje, ale osobiście mam inne doświadczenie: nie pamiętam żadnego Sybiraka czy wywiezionego do macierzy z Kresów który by się wypowiadał w tych kategoriach... I dla mnie to oczywiste dlaczego: spotkali (żyli obok) NIE JEDYNIE oprawców....
Za zwyczaj to bywa z ludźmi co nie mamią głębszego pojęcia jak i co to było, ale bardzo dobrze zostały o tym poinformowani...
Wiec Twoja wersja o doświadczeniu owego Gościa jest dla mnie mało wiarygodna choć przyznaje możliwa.
Za zwyczaj to bywa z ludźmi co nie mamią głębszego pojęcia jak i co to było, ale bardzo dobrze zostały o tym poinformowani...
Wiec Twoja wersja o doświadczeniu owego Gościa jest dla mnie mało wiarygodna choć przyznaje możliwa.
nie ma podpisu :)
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests