Artykuł Chodorkowskiego

Relacje.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Re: Artykuł Chodorkowskiego

Post by Observer » Thu Feb 11, 2010 9:38 pm

Problem jest taki, ze to jest napisane dla czytacza ZAchodniego.

Niestety dopuki Gosc bedzie to robil to moze dalej siedziec i pisac artykuly.

Jak chce zeby jego calkiem niezle rozumowania ktos na powaznie bral w Rosji to musi na poczatel przestac klamac i pisac cos w tym stylu:

Poczatek artykulu.

"Ubiegła dekada zaczęła się dla Rosji optymistyczną nutą. Kraj wychodził właśnie z poważnego kryzysu finansowego i politycznych turbulencji lat 90. Przemysł i rolnictwo w szybkim tempie nadrabiały zaległości, a system finansowy został uratowany i umocnił się. Perspektywy biznesowe zachęcały miliony chętnych do wysiłku i inwestowania swojego talentu w nowy rynek. Instytucje państwowe zaczęły funkcjonować w sposób bardziej wiarygodny, zaczęły też kształtować się struktury prawdziwego społeczeństwa obywatelskiego."

Przeczytawszy to kazdy Rosjanin pyta:

od kiedy sie zaczela i skonczyla sie ta turbulencja i ta nuta? Po czy przed namazaniem Putina? Kiedy to rolnictwo i przemysl rozwiajaly sie szybkim tempem (od czego sie mierzy tempo od zera czy minusa?) Kiedy instutucje Panstwowe zaczely pracowac bardziej wiarygodnie przed czy po Putinu?

"Dziś wielu przypomina sobie ze smutkiem, że Rosja miała niegdyś sprawny parlament z prawdziwego zdarzenia, w którym interesy społeczne i socjalne sprzęgały się w dialogu, a dyskutanci szukali kompromisów - i osiągali je."


Czy mowa o parlamencie przed roztrzelanie go cialgami czy po? Czy przed przyjeciam NIE demokratycznie Konstytucji Jelcynowskiej czy po?

"Ludzie wspominają czasy, kiedy rosyjski system sądowniczy zaczął odczuwać swoją niezależność, a każdy odkrył, że ma do spełnienia społeczną funkcję w miejscu, które nazywa swoim domem. Istniała nadzieja, że Rosjanie staną się aktywną częścią dynamicznego, w pełni rozwiniętego społeczeństwa obywatelskiego."

Czy to Gosc pisze o czasach kiedy jedynym sadem byla bron palna i noz na ulicach a on mial walsna ochrone czy jakichs innych.

Jak Chodorkowski potrafi zamiast pisac w paragrafach SWOJE ODCIUCIA co nie maja NIC WSPOLNEGO Z RZECZYWISTOSCIA to Rosjanie moze zaczna czytac i nastepne kawalki jego artykulu w ktorych jest sporo ciekawych mysli. Ale facet musi poukladac sobie w glowie te 2 paragrafy i przestac chszanic...

Niestety, nie jest winny wiecej niz pozostali Oligarchowie. Mozna Mu wspolczuc i mowic ze nie ma sprawiedliwego sadu, ale.... w tym miejscu powstaje pytanie: dlaczego On ma miec sprawiedliwy, a inni NIE? Wiem, wiem ze odpowiedz bzmi ze my walczymy zeby wszyscy mieli. Moja odpowiedz na to jest jeszcze prostsza: trzeba bylo walczyc i mowic o tym wczesniej: ze ludnosc CALA jest bezprawna, ponizana i nie ma to nic wspolnego z Demokracja, kiedy Jelcymn z Oligarchami robili co chceta roztrzelali palament (wiem byl nie wygodny) a Narod zbieral butelki na ulicach, uciekal setkami tysiecy (milionami) z miesc gdzie mieszkali od pokolen kiedy Jelcyn mowil bieczcie tyle waldzy ile mozecie zjesc a pozniej wprowadzal tanki na ulicy Groznego i t.d. Ale wtedy nie bylo krzyku (no troche poplakano po Checznie i to lzami krokodylowimi i nie oplakujac ludnosc rosyjsko jezyczna co zostala w istocie zgadzona w Groznym.... Wiec prosze sie nie dziwic ze plac pieknej jaroslawny [Chodorkowskiego] (w koncu rzeczywiscie moze chcial lepiej?) nie jest slyszalny w Rosji (przynajmniej z intesywnoscia co by mozna bylo sie spodziewac po calkiem niezlym tekscie PO KIEPSKIM wstepie).

Taki brzydki komentarz....

Pozdrawiam

janie nie mam czasu na jezyk. Jak uwazasz ze tekst ma sens dla przeczytanie Polskiego czytacza to popraw prosze ja swoj skasuje. Ale wiem ze nie masz czasu (ja tez) wiec prosze mi wyvbaczyc. mam nadzieje ze jest mniej wiecej zrozumiele choc i emocjonalnie.
nie ma podpisu :)

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Sun Feb 14, 2010 1:30 pm

Niech zostanie, Observerze.
Dla zainteresowanego czytelnika, takiego jak ja, tekst jest zrozumiały.

Pozdrowienia!
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 48 guests