Post
by jan » Fri Dec 31, 2010 5:47 pm
Zupełnie przypadkiem poznałem syna prof. Życzyńskiego,
mieszkał w Gdyni, miał żonę aptekarkę, był lekarzem i indologiem.
Miał fantastyczną , wielojęzyczną bibliotekę indologiczną, większą od mojej.
Był świetnym prelegentem, najlepiej opowiadał o dzinizmie (dżajnizm),
bardzo interesującej religii indyjskiej, o której warto napisać więcej,
wiedział też wszystko o buddyzmie i wielu innych rzeczach.
Jako indolog miał partnera, trochę konkurenta, w prof. Tuczyńskim, też z Gdyni,
indologu i poloniście, uczniu Eugeniusza Słuszkiewicza.
Prof. Tuczyński oprócz indologii wiedział prawie wszystko o Kasprowiczu i Słowackim,
wspaniale recytował obu poetów i opowiadał pikantne historyjki.
I to by było na tyle.
Na Nowy Rok serdeczne życzenia dla Observera, ludzkie, zwyczajne.
Wszystkiego najlepszego Tobie i Twoim najbliższym!
Maciejowi życzenia składałem oko w oczy, nie powtarzam się, ale dożyczam:
Daj się lubić, Macieju, pozwól się szanować - już od Nowego Roku.
Ręczę Ci, że to ci dobrego samopoczucia nie popsuje, a nie będziesz uciążliwy.
Inteligentni ludzie potrafią tego dokonać. Wierzę w Ciebie.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.