POLACY ZE WSCHODU - WYBITNI MYŚLICIELE

Relacje.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

POLACY ZE WSCHODU - WYBITNI MYŚLICIELE

Post by mg_gdynia » Mon Dec 06, 2010 2:48 pm

TADEUSZ ZIELIŃSKI (1859-1944):

"INGENIUM VIX IN SINGULA SAECULA CADENS"
(Jerzy Kowalski [1893-1948], "Eos" 1946);

"NAJWYBITNIEJSZY FILOLOG KLASYCZNY,
JAKIEGO POLSKA W SWEJ HISTORII WYDAŁA"
(Kazimierz Kumaniecki [1905-1977], "Meander" 1959).


Urodził się w majątku Skrzypczyńce koło miasta Humań (Podole Bracławskie -
ziemia I Rzeczypospolitej Polskiej, zagarnięta przez Rosję w II rozbiorze Polski).
Do czasów studenckich jego miejscem zamieszkania był carski, rosyjski Petersburg.

Syn prawnika, z domu wyniósł biegłą znajomość polszczyzny, francuszczyzny i łaciny,
a samodzielnie nauczył się rosyjskiego, niemieckiego, greckiego, angielskiego i włoskiego.

Nie uczył się w żadnej szkole rosyjskiej - ukończył niemieckie gimnazjum w Petersburgu,
a potem udał się na uniwersytet do saskiego Lipska (Leipzig), gdzie doktoryzował się
na podstawie pracy "Die letzten Jahre des zweiten punischen Kriegs" (1880).

Studia uzupełniał w bawarskim Monachium (München) i austriackim Wiedniu (Wien).

W latach 1881-1889 odbywał podróże naukowe po Italii i Grecji, przerywane
uzyskaniem magistra na uniwersytecie w Petersburgu (1883), a doktoratu
na niemieckojęzycznym uniwersytecie w należącym do Rosji inflanckim
Dorpacie (dziś: estońskim Tartu), tego ostatniego na podstawie pracy
"Die Gliederung der altattischen Komödie" (1885).

Napisał KILKASET PRAC, z których większość do dziś zachowała świeżość:
- "Cicieron w istorii jewropiejskoj kultury", 1896
("Cycero w historii kultury europejskiej", 1970);
- "Cicero im Wandel der Jahrhunderte", 1897;
- "Chudożestwiennaja proza i jeja sud'ba", 1898
("Proza artystyczna i jej losy", 1924);
- "Driewnij mir i my", 1901
("Świat antyczny i my", 1922),
KSIĄŻKA TŁUMACZONA NA 17 JĘZYKÓW;
- "Motiw rozłuki. Owidij - Szekspir - Puszkin", 1903
("Motyw rozłąki. Owidiusz - Szekspir - Puszkin", 1970);
- "Iz żizni idiej" 1-4, 1905-1910
("Z życia idei" I-II, 1925-1939);
- "Anticznaja Lenora", 1906
("Antyczna Lenora", 1972);
- "Fridrich Nicsze i anticznost'", 1912
("Antyk Nietzschego", 1931);
- "Filarecka poezja Mickiewicza", 1916 (<<MYŚL NARODOWA>>, Petersburg);
- "Uwagi nad 'Grażyną'", 1916 (<<MYŚL NARODOWA>>, Petersburg);
- "Idea Polski w dziełach Sienkiewicza", 1917 (<<WIESTNIK JEWROPY>>, Petersburg);
- "Irezjona. Klechdy attyckie" 1-2, 1922;
- "La legende de la toison d'or", 1924
("Legenda o złotym runie", 1972);
- "Homer - Wergiliusz - Dante", 1925;
- "Włościaństwo w literaturze polskiej" [o Reymoncie], 1929;
- "Mania twórcza", 1931;
- "Wstęp do 'Wykładów lozańskich' Mickiewicza", 1936;
- "Les derniers jours d'Ovide en Dobrudja", 1939/1940
("Ostatnie dni Owidiusza w Dobrudży", 1972).

Znany jest głównie jako autor popularyzatorskiego cyklu "ŚWIAT ANTYCZNY":
- Starożytność bajeczna (1930, 1957 i nast.);
- Grecja niepodległa (1933, 1958 i nast.);
- Rzeczpospolita rzymska (1935, 1958 i nast.);
- Cesarstwo rzymskie (1938, 1995).

Był też autorem słynnego cyklu religioznawczego "RELIGIE ŚWIATA ANTYCZNEGO":
I. Religia starożytnej Grecji (ros. 1917, pol. 1921);
II. Religia hellenizmu (ros. 1922, pol. 1925);
III. Hellenizm a judaizm 1-2 (1927) -
- "UWAGA"! "ANTYSEMITYZM"!!!
IV. Religia rzeczypospolitej rzymskiej, I (1933);
V. Religia rzeczypospolitej rzymskiej, II (1934);
VI. Religia cesarstwa rzymskiego (1999);
VII. Chrześcijaństwo antyczne (1999).

Posiadał DOKTORAT HONORIS CAUSA uniwersytetów w miastach:
Ateny, Groningen, Oksford, Wilno, Warszawa, Kraków, Poznań,
Lwów, Brno, Paryż, Bruksela.

Był członkiem Polskiej Akademii Umiejętności, Akademii Rosyjskiej (po H. Sienkiewiczu),
Akademii Bawarskiej, Brytyjskiej, Czeskiej.

Cenił takich literatów obcych, jak:
Molier, Hugo, Zola;
Puszkin, Gogol, Turgieniew;
Schiller, Goethe, Eschenbach;
Shakespeare, Scott, Dickens;
Dante.

Cenił też takich literatów polskich, jak:
Adam Mickiewicz, Henryk Sienkiewicz;
Wacław Berent, Jerzy Szaniawski;
Ludwik Hieronim Morstin, Jan Parandowski;
poeci grupy "Skamander", Teodor Parnicki.

Podczas I Wojny Światowej opowiadał się za powstaniem niepodległej Polski,
przewodniczył Polskiej Radzie Szkolnej w Rosji,
po Traktacie Ryskim (1921) wrócił do Polski,
gdzie od 1922 roku był profesorem Uniwersytetu Warszawskiego
(np. w roku 1933 protestował przeciw zniesieniu autonomii uniwersytetów
przez tzw. "sanację" czyli po prostu piłsudczyznę).

We wrześniu 1939 roku, uciekając z płonącego mieszkania
(w którym wszystko stracił) doznał ataku paraliżu.
Jego przyjaciele załatwili mu wówczas wyjazd na kurację
do uzdrowiska Schöndorf koło Monachium (Bawaria),
gdzie dokończył "Religie świata antycznego",
a następnie zmarł.

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Tue Dec 07, 2010 11:50 am

UZUPEŁNIENIE:

W 1916 roku grupa wychowanków krakowskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego
zaczęła wydawać w cesarskim, rosyjskim Piotrogrodzie (Petersburgu)
polskie czasopismo <<MYŚL NARODOWA>>.

Wśród twórców tego czasopisma był m. in. późniejszy wybitny filolog polski
JULIAN KRZYŻANOWSKI (1892-1976), który w ten sposób poznał
Tadeusza Zielińskiego, o którym tu mowa.

Wychowankiem Juliana Krzyżanowskiego był z kolei
polonista ANDRZEJ BIERNACKI (1931-????),
któremu zawdzięczamy wydanie cyklu:

TADEUSZ ZIELIŃSKI (1859-1944) ---
- Po co Homer? Świat antyczny i my
(1970, posłowie Andrzej Biernacki [jw.]);
- Szkice antyczne
(1971, wstęp Jan Parandowski [1895-1978]);
- Legenda o złotym runie
(1972, wstęp Julian Krzyżanowski [jw.],
posłowie Lidia Winniczuk [1904-1993]).

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Tue Dec 07, 2010 1:24 pm

LEON PETRAŻYCKI (1867-1931):

"JEDEN Z NAJWIĘKSZYCH MYŚLICIELI,
JAKICH WYDAŁA POLSKA"
(Władysław Tatarkiewicz [1886-1980]);

"W DZIEŁACH LEONA PETRAŻYCKIEGO ZAWIERAJĄ SIĘ
RZADKIE SKARBY ORYGINALNEJ POMYSŁOWOŚCI"
(Tadeusz Kotarbiński [1886-1981], Wstęp do Dzieł L.P., 1959).

Urodził się w majątku Kołłątajewo niedaleko miasta Witebsk (Białoruś Witebska -
ziemia I Rzeczypospolitej Polskiej, zagarnięta przez Cesarstwo Rosyjskie w I rozbiorze Polski).

Był pośmiertnym dzieckiem uczestnika Powstania Styczniowego.
Ukończył rosyjskie gimnazjum w Witebsku (1885), następnie studiował
medycynę i prawo na uniwersytecie w Kijowie, który ukończył w roku 1890.

Studia uzupełniał na uniwersytetach w Berlinie i Heidelbergu oraz Paryżu (Niemcy, Francja).

W roku 1896 uzyskał magisterium prawa rzymskiego na uniwersytecie w Kijowie,
zaś w roku 1898 doktorat prawa i profesurę nadzwyczajną na uniwersytecie w Petersburgu
(podniesioną w roku 1901 do stopnia profesury zwyczajnej).

W roku 1906 został deputowanym do rosyjskiej I Dumy Państwowej
z ramienia Partii Konstytucyjnych Demokratów (tzw. "kadetów").
Po jej rozwiązaniu przez cara podpisał tzw. Manifest Wyborski,
wzywający do niepłacenia podatków i nieoddawania rekruta,
wskutek czego w 1908 roku został uwięziony na 3 miesiące
i pozbawiony profesury zwyczajnej (przywróconej - 1915).

Wykładał (dziekan) na Wyższym Kursie dla Kobiet,
był pierwszym prezesem założonego w roku 1915-tym
Towarzystwa Polskich Prawników i Ekonomistów w Petersburgu,
współpracował z utworzonymi tam Wyższymi Kursami Polskimi (1916),
uczestniczył w konferencji Zarządu Związku Wojskowych Polaków w Rosji
i w pracach Polskiej Komisji Likwidacyjnej tamże.

Po rewolucji bolszewickiej opuścił Rosję i przybył do Polski,
gdzie w 1919 roku specjalnie dla niego utworzono pierwszą w Polsce
katedrę socjologii (na Uniwersytecie Warszawskim).

Wykładał również na Wolnej Wszechnicy Polskiej (prorektor 1922-1924).

W polskich latach swojej kariery naukowej wykazywał coraz większą skłonność do filozofii.

Był członkiem Polskiej Akademii Umiejętności, Komisji Kodyfikacyjnej RP,
Międzynarodowej Akademii Prawa Porównawczego,
wiceprezesem Instytutu Socjologii w Paryżu,
doktorem honoris causa USB (Wilno).

Zmarł w Warszawie śmiercią samobójczą.


GŁÓWNE PRACE LEONA PETRAŻYCKIEGO:
- Die Fruchtverteilung beim Wechsel der Nutzungsberechtigten (Berlin 1892);
- Die Lehre von Einkommen I-II (Berlin 1893-1895);
- Dielenie dotalnych płodow po rimskomu prawu (Kijów 1896);
- Bona fides w grażdanskom prawie (Petersburg 1897);
- Oczerki fiłosofii prawa (Petersburg 1900);
- O motiwach czełowieczeskich postupkow
w osobiennosti o eticzeskich motiwach i ich raznowidnostijach (Petersburg 1904);
- Wwiedienije w izuczenije prawa i nrawstwiennosti (Petersburg 1905);
- Uniwiersitiet i nauka I-II (Petersburg 1907);
- Tieorija prawa i gosudarstwa w swjazi s tieoriej nrawstwiennosti I-II (Petersburg 1907);
- Nowe podstawy logiki i klasyfikacja umiejętności (Warszawa 1939);
- O filozofii (Warszawa 1939);
- Szkice filozoficzne (Warszawa 1939).

Po wojnie w Polsce wydano "DZIEŁA" LEONA PETRAŻYCKIEGO:
1. Wstęp do nauki prawa i moralności (1959);
2. Teoria prawa i państwa w związku z teorią moralności, I (1959);
3. Teoria prawa i państwa w związku z teorią moralności, II (1960);
4. Wstęp do nauki polityki prawa (1968).
(Redakcja: Leon Kurowski. Patronat: Tadeusz Kotarbiński. PWN, Warszawa.)

Poza tym wydano:
LEON PETRAŻYCKI - "O NAUCE, PRAWIE I MORALNOŚCI. WYBÓR PISM"
(Biblioteka Socjologiczna, PWN, Warszawa 1985, red. Andrzej Kojder).

Głównym uczniem i kontynuatorem Leona Petrażyckiego w Polsce
był JERZY LANDE (1886-1954).

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Wed Dec 08, 2010 2:00 pm

JERZY LANDE (1886-1954).


Urodził się w mieście Dorpat (Inflanty), czyli dzisiejszym Tartu (teraz: Estonia),
utraconym przez I Rzeczpospolitą Polską na rzecz Szwecji już w 1625 r.,
a następnie zdobytym przez Cesarstwo Rosyjskie w roku 1710.

Uczył się w domu, corocznie zdając egzaminy gimnazjalne w mieście Carycyn
(Wołgograd, przejściowo: Stalingrad), położonym na rosyjskim Powołżu.

Następnie uczył się w V Gimnazjum w Warszawie, skąd wyrzucono go (1903)
za uczestnictwo w tajnych kółkach samokształceniowych.

Szkołę średnią ukończył w Petersburgu (1905), gdzie zaczął studiować prawo
i poznał LEONA PETRAŻYCKIEGO - swojego nauczyciela i mistrza.

Studia skończył w 1910 r., przedstawiając wówczas pracę dyplomową:
"Tomasz Hobbes na tle rozwoju doktryny prawa naturalnego".

Następnie przeniósł się do Warszawy...

...CDN

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Wed Dec 08, 2010 2:58 pm

...CD:

...gdzie najpierw był aplikantem adwokackim, a potem założył własną kancelarię prawniczą.

Podczas I Wojny Światowej organizował zaplecze prawno-administracyjne w Warszawie.
W roku 1917-ym został sekretarzem generalnym Departamentu Sprawiedliwości,
a następnie radcą ministerialnym.

W latach 1921-1929 kierował katedrą teorii i filozofii prawa na USB (Wilno),
gdzie propagował i rozwijał zasadnicze myśli Petrażyckiego,
w oparciu o które zajął się metodologią prawa.

W roku 1925 habilitował się na Wydziale Prawa i Administracji UJ (Kraków),
gdzie w roku 1929 objął katedrę teorii i filozofii prawa
(w roku 1934 uzyskał tam profesurę zwyczajną).

Aresztowany na początku II Wojny Światowej, więziony przez Niemców
w niemieckich (hitlerowskich) obozach koncentracyjnych, m. in.
w Sachsenhausen, skąd został zwolniony w roku 1940.

Zaangażował się wówczas w tajne nauczanie prawa na WPiA UJ.

Po wojnie wrócił na swoją katedrę - do końca życia pozostał
wierny swoim poglądom, nigdy nie przeszedł na marksizm.


NAJWAŻNIEJSZE, wydane za życia, PRACE JERZEGO LANDE:

- Przedmiot i metody filozofii prawa (1916);

- Norma a zjawisko prawne (1925);

- Sprawa teorii prawa (1933);

- O ocenach (1948).


POŚMIERTNIE WYDANO m. in.:

- Nauka o normie prawnej (1956);

- Zarys historii doktryn politycznych (1957);

- Studia z filozofii prawa (1959).

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Post by Observer » Wed Dec 08, 2010 10:51 pm

mg_gdynia wrote:Po wojnie wrócił na swoją katedrę - do końca życia pozostał
wierny swoim poglądom, nigdy nie przeszedł na marksizm.


1. To w Polsce stalinowskiej można było pracować na Uczelni
w dziedzinie filozofii i nigdy nie przejść na marksizm???

2. Na tych carskich Rosyjskich uniwersytetach można było porządnie się wykształcić...
nie zarazić się wschodnim barbarzyństwem... :), a nawet mieć porządnych polskich nauczycieli-profesorów...

3. "...Nie uczył się w żadnej szkole rosyjskiej - ukończył niemieckie gimnazjum w Petersburgu...".

Nie wystarczyło podać ze "...ukończył niemieckie gimnazjum w Petersburgu..."

Czemu służy 1 cześć tego zdania? Podejrzewam (proszę mnie poprawić jak się mylę :) ), ze nie uczył się również w liceum francuskim... a nawet nie uczęszczał do szkoły podstawowej żydowskiej :). To nie warto dodać tez :)?

A jednak uczył się w St. Petersburgu? Nie w Tomsku?

Czy koniecznie musimy wkładać patriotyczny PODTEKST?
Przecież młodzież tez może mieć głowę i myśleć logicznie...
nie ma podpisu :)

Basia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 174
Joined: Sat Jan 19, 2008 8:00 pm

Post by Basia » Thu Dec 09, 2010 7:07 am

"...Nie uczył się w żadnej szkole rosyjskiej - ukończył niemieckie gimnazjum w Petersburgu...".

Bądźmy sprawiedliwi, Obserwerze, nieco niżej są dotyczące innych myślicieli wzmianki o tym, że uczyli się w szkołach i gimnazjach rosyjskich. Więc Twoja uwaga co do patriotycznego podtekstu wydaje mi się w tej sytuacji nieco nieuzasadniona.
Co zaś do Petersburga i Tomska (u - ?) - wiesz chyba nie gorzej, a nawet lepiej ode mnie, że nawet w rozmaitych tomskach nie żyło się zesłąnym Polakom aż tak źle, jak to nieraz jest przedstawiane. A nieraz żyło się nawet całkiem dobrze. Mówimy, oczywiście, o okresie Imperium Rosyjskiego.
Proszę cię, duszo moja, bądźże mi szaloną...

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Post by Observer » Thu Dec 09, 2010 7:37 am

Basia wrote:Co zaś do Petersburga i Tomska (u - ?) - wiesz chyba nie gorzej, a nawet lepiej ode mnie, że nawet w rozmaitych tomskach nie żyło się zesłanym Polakom aż tak źle, jak to nieraz jest przedstawiane. A nieraz żyło się nawet całkiem dobrze. Mówimy, oczywiście, o okresie Imperium Rosyjskiego.


Eeee Basienko. Wszędzie nam dobrze ale w domu najlepiej... A tym bardziej jak Cie zmuszają dobrze żyć :). Niektóre ptaki leśne od tego dobrego życia od razu umierają...

Poza tym jak mówiłem o Petersburgu i Tomsku (z całkiem porządnym Uniwersytetem w tamtych czasach i na pewno w składzie można było znaleźć niejednego Polaka profesora (nie wiem czy zgodnie z definicja jedynkowo-zerowa :) :) co prawda ), to miałem na myśli co innego:

Nie każdy MIAŁ PRAWO w Imperium Rosyjskim uczyć się w Petersburgu. Jak był gdzieś zesłany - miał prawo!!! jednak uczęszczać np. w tym Tomsku :)...
nie ma podpisu :)

Basia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 174
Joined: Sat Jan 19, 2008 8:00 pm

Post by Basia » Thu Dec 09, 2010 8:32 am

Eeee, Obserwerze... Wiem, co do ptaków, i co do ludzi wiem, i nie wiem, czy sama bym w takiej sytuacji dobrze się czuła. A jednak mieszkali, pracowali, zakładali rodziny, nieźle żyli i - uwaga - jak pojawiała się taka możliwość (a ona się pojawiała) nie wszystkim się śpieszyło powrócić "na Ojczyzny łono", jak to pisał Mickiewicz. A powiem więcej - niektórzy, jak Mickiewicz, będąc zesłańcami, tworzyli, pisali, i ani słowa o żandarmie (patrz mojego ulubionego Borowskiego, który wiedział o czym mówił, i wiedział, jak to jest - pisać poezję będąc uwięzionym nawet we własnym kraju, i jak się po tym uwięzieniu pisze o gruzach, ruinach i zemście...).
Poza tym nikt mnie nie posądzi o brak szacunku do historii Polski albo o brak zrozumienia sytuacji, w której pozbawia się człowieka Ojczyzny, prawa mówić w swoim języku, wyznawać swoją religię czy czcić swoją historię.
Nie lubię tylko martyrologii i gloryfikacji bezpodstawowej. Zbyt często się z tym spotykam, w tym w kwestii polskich zesłańców okresu caryzmu. Słyszę o cieżkim losie Polaków, o tym, jak borykali się z prolemami, jak mimo wszystko zachowywali swoją godność, mądrość, wykształcenie, kształcili dzieci, rozwijali się... ale zachodziło to wszystko niby w próżni, bez udziału otoczenia czy kontaktu z nim. A przecież tak nie było. I nie chodzi mi tu o to, że trzeba komuś za coś dziękować - wcale nie. Tylko o to, że dwa narody rozwijały się (i mogły się rozwijać) i osiągały czegoś, w wielu przypadkach dzięki współpracy i kontaktom ze sobą, oraz wyrozumieniu ludzi dla siebie. A o tym się zapomina gwoli wątpliwej teorii wiszącej w powietrzu dumy narodowej (nie wiadomo czym się tu szczycić... czy osobiście mam być z siebie dumna, z tego powodu, że miałam w historii Piotra I?) i próby udowodnić niewiadomo komu, że się jest niezależnym (a nuż - widelec nie zrozumieją...), co przypomina popisy nastolatków - palenie, picie, łamanie ławek, uciekanie z lekcji... bo jestem dorosły i mam prawo!
Dotyczy to zresztą nie tylko Polski... niestety.
Proszę cię, duszo moja, bądźże mi szaloną...

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Post by Observer » Thu Dec 09, 2010 10:36 am

Aaaa, Basio. Tu mamy pelna zgode.

Moze troche z innej beczki, bo w jedynie narodowej Posce gdzie Polak ma byc katolik (inaczej bedzie 1101) tego teraz NIKT nie rozumie...

W klasie miałem dzieci N-narodowości :) jak możesz chyba sobie to wyobrazić żyjąc w Rosji :) i tej polskiej było sporo :). Mój najlepszy przyjaciel (Rosjanin) z czasów dzieciństwa i szkoły (co wspólne nawet graliśmy w VIA :) ) jest ożeniony z Polka i ja OSOBIŚCIE :) przyłożyłem rękę zęby ich zapoznać ze sobą. Teraz mieszkają we wrogim otoczeniu, a ich dziecko miało szanse uczyć język Rosyjski (na którym zawsze rozmawiali i rozmawiają) jedynie w pierwszej klasie (w ostatniej przed zamknięciem szkoły Rosyjskiej, moment moment co ja mowie, szkoły gdzie język rosyjski byłby w ogolę wykładany nawet jako obcy! A Ty tam mowisz liceum Niemieckie w Petersburgu :) ...

Znikąd przynajmniej z czasów sięgających kilka set lat nie przyjeżdżali tu i nie wyjeżdżali, ale Naród i Państwo :) co za humor :) im dookoła się zmienił.

Sybiracy (już nie raz pisałem) za zwyczaj maja zal do Cara, Rosji (jako abstrakcji co zabrała ich z Ojczyzny). Nie słyszałem zęby mówili zle o Rosjanach z ich otoczenia....

Ale młodzież uczy historii nie z rozmów z Sybirakami a podręczników, IPN i innych źródeł...
nie ma podpisu :)

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 2 guests