Ukraina, Polska, Rosja, KAPITAŁ
Posted: Sun May 04, 2014 12:13 pm
Z Fejsbuka:
Bozia, gdy chce kogoś ukarać, odbiera mu rozum.
j.urb
W przedwojennej Polsce Ukraińcy i Białorusini na dużych obszarach stanowili większość, a mimo to byli tam obywatelami drugiej kategorii.
Ruch sprzeciwu wobec polonizacji i walki o samostijnost miał swój uniwersytet w Berezie Kartuskiej.
Ukraina i problem mniejszości były potężnym ciężarem na barkach II RP.
Postradziecka Ukraina, mocno zrusyfikowana i zsowietyzowana,
pod banderowskim sztandarem NIE JEST W STANIE UDŹWIGNĄĆ TEGO CIĘŻARU
- w moim przekonaniu - ciężaru WIĘKSZOŚCI.
W zachodniej Ukrainie sentymenty proradzieckie słyszałem równie często, jak nacjonalistyczne.
Robienie wojny na Ukrainie wyhoduje nowe nienawiści.
Polska polityka probanderowska jest wtykaniem palca między drzwi lub pomiędzy młot i kowadło.
Po co nam to?, no po co? - zapytuję się?
Marek Jendraszek
Choćby po to, by Ukraina weszła kiedyś do Unii, nawet okrojona. Pozdrawiam.
Jan Urbanik
Marku, a ja chciałbym widzieć w przyjaznych stosunkach w Unii Ukrainę i Rosję.
Widzę w tym polski interes, ale nie wiem czy jest jeszcze dostateczna ilość polskości w Polsce, by na tym skorzystać.
Odnoszę często wrażenie, że najwięcej polskości jest na ustach i na sztandarach, w sercach... strach mówić, więc nie powiem.
Marek Jendraszek
Myślę, że obecność Ukrainy w Unii jest możliwa. Rosja to potężny kraj, który ma swoje plany i nie podejrzewam,
by kiedykolwiek wstąpił w szeregi Unii. To byłby Raj, a w Raj na ziemi nie wierzę:)
Jan Urbanik
Ukrainie do Unii równie daleko, na dobrą sprawę w Unii nie widzę żadnej siły,
która chciałaby wziąć na swój garb zanarchizowaną, zdemoralizowaną i biedną Ukrainę.
Nieporządki na Ukrainie to, powiedzmy - amerykańska, gra na nosie Putinowi i Rosji.
Celem jest DESTABILIZACJA ROSJI I DOBRANIE SIĘ DO JEJ ZASOBÓW.
Ukraińcy są ofiarami tej gry.
Bozia, gdy chce kogoś ukarać, odbiera mu rozum.
j.urb
W przedwojennej Polsce Ukraińcy i Białorusini na dużych obszarach stanowili większość, a mimo to byli tam obywatelami drugiej kategorii.
Ruch sprzeciwu wobec polonizacji i walki o samostijnost miał swój uniwersytet w Berezie Kartuskiej.
Ukraina i problem mniejszości były potężnym ciężarem na barkach II RP.
Postradziecka Ukraina, mocno zrusyfikowana i zsowietyzowana,
pod banderowskim sztandarem NIE JEST W STANIE UDŹWIGNĄĆ TEGO CIĘŻARU
- w moim przekonaniu - ciężaru WIĘKSZOŚCI.
W zachodniej Ukrainie sentymenty proradzieckie słyszałem równie często, jak nacjonalistyczne.
Robienie wojny na Ukrainie wyhoduje nowe nienawiści.
Polska polityka probanderowska jest wtykaniem palca między drzwi lub pomiędzy młot i kowadło.
Po co nam to?, no po co? - zapytuję się?
Marek Jendraszek
Choćby po to, by Ukraina weszła kiedyś do Unii, nawet okrojona. Pozdrawiam.
Jan Urbanik
Marku, a ja chciałbym widzieć w przyjaznych stosunkach w Unii Ukrainę i Rosję.
Widzę w tym polski interes, ale nie wiem czy jest jeszcze dostateczna ilość polskości w Polsce, by na tym skorzystać.
Odnoszę często wrażenie, że najwięcej polskości jest na ustach i na sztandarach, w sercach... strach mówić, więc nie powiem.
Marek Jendraszek
Myślę, że obecność Ukrainy w Unii jest możliwa. Rosja to potężny kraj, który ma swoje plany i nie podejrzewam,
by kiedykolwiek wstąpił w szeregi Unii. To byłby Raj, a w Raj na ziemi nie wierzę:)
Jan Urbanik
Ukrainie do Unii równie daleko, na dobrą sprawę w Unii nie widzę żadnej siły,
która chciałaby wziąć na swój garb zanarchizowaną, zdemoralizowaną i biedną Ukrainę.
Nieporządki na Ukrainie to, powiedzmy - amerykańska, gra na nosie Putinowi i Rosji.
Celem jest DESTABILIZACJA ROSJI I DOBRANIE SIĘ DO JEJ ZASOBÓW.
Ukraińcy są ofiarami tej gry.