Page 1 of 1

Polska w charakterze jankeskiego pinczerka

Posted: Sat Mar 22, 2008 7:31 pm
by jan
W wyniku krachu Związku Radzieckiego Stany Zjednoczone stały się hegemonem świata. I wszystko było cacy.
Potem diabli nadali Putina, który który położył kres „demokracji” i zaczął Rosję zbierać do kupy.
Chińczycy, widząc nierealność komunistycznej utopii i doświadczenia państw postsocjalistycznych
znaleźli własną drogę: budują kapitalizm bez demokracji.

I tak, jakby na złość Jankesom, rosyjska ropa i gaz w gestii Putina oraz chińska praca
pod dyktatem komuchów wykreowały dwie konkurencyjne potęgi,
które stanowią zagrożenie dla amerykańskiej hegemonii – już na polu militarnym, wkrótce (Chiny) na polu gospodarczym.

Polska - pies na amerykańskiej smyczy ujada na niedemokratów,
jest przodownikiem w tym ujadaniu, mistrzem Europy w podlizywaniu się Jankesom.
Jankeska polityka wobec Wietnamu, Kuby, Iraku i republik bananowych
jakoś nie wzbudzała protestu. A była nie mniej plugawa od chińskiej w Tybecie.

Prawa człowieka to doskonałe narzędzie do plucia w kaszę rosnącej konkurencji Ameryki. Polska stara się być plujem-przodownikiem.

Nasi politykanci pouczają, protestują, krytykują, a nie potrafią budować dróg, doprowadzić do porządku opieki zdrowotnej, opieki nad matką i dzieckiem, zbudować sprawnego szkolnictwa, sprawnej administracji, zapewnić startu życiowego młodym, nie potrafią wymienić pisiackiego prezydenta i jego chorego dworu na prezydenta Polski, który potrafi się zachować godnie i godnie reprezentować nasz kraj.

Uczy Marcin Marcina...

jan urbanik

Znowu nie odpowiedź, a dopowiedź:

Posted: Thu Apr 03, 2008 6:14 pm
by jan
"Gest Kozakiewicza pokazać politykom"

http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.p ... y&name=953

To tekst profesora Łagowskiego,
młota na pawie, papugi i politpoprawną polską hipokryzję.

Wyka pisał "Życie na niby",
Łagowski od lat prowadzi beznadziejną kampanię
deidiotyzacji polskiego myślenia i bycia:
robota na niby, myślenie na niby, patriotyzm na niby, katolicyzm na niby...

Polski komunizm też był na niby. Dlatego marnie sczezł,
a jego kapłani i ministranci (bardzo wielu z nich) służą (na niby?) nowym ideałom i nowym panom.

To jest Polska właśnie!

Za to "elycka" hipokryzja czystej wody, bałagan - złotko szczyre, prawdziwie polski.

jan urbanik