Ponormalniało!

[jan]

Od pewnego czasu zmieniła się obsada biblioteki miejskiej na Stogach.
Szefem jej został pan Stanisław Bucholc.

Dowiedziałem się tego dziś,
kiedy pan Stanisław odwiedził nas w naszych skromnych progach,
wcześniej obczytawszy nasze forum i okna obwieszone papierzyskami.

Wcześniejsza obsada tej placówki traktowała nas jako coś pośledniego,
jak konkurencję.
Mam nadzieję, że z chwilą przyjścia Stanisława (od zaraz jesteśmy na "ty"),
rozpocznie się współdziałanie - wszak jeden orzemy ugór!

Poprzednia dyrektor WiMBP gościła u nas dwukrotnie,
obecny, pan Paweł Braun do tej pory nie zaszczycił nas, mimo zaproszeń, swoim pobytem.

Zaproszenie, Panie Dyrektorze, pozostaje nadal w mocy,
"Słownika geograficznego Królestwa Polskiego", Panie Dyrektorze, nadal nie mamy.
Bardzo go nie mamy, strasznie go nie mamy, choć nadzieję, no, niech będzie - nadziejkę.
przez jakiś czas mieliśmy.

[jan]

Pan Stanisław zajrzał do nas raz, zaczęło się zapowiadać,
proponowałem wspólne ogłoszenia o godzinach otwarcia, wspólne imprezy...

Na przykład, jeśli zaproszą kogoś, kto może przyciągnąć więcej publiki niż mieści miejska instytucja,
by spotkania robić u nas, ogłoszenia biblioteki umieszczać u nas...
Rejestrujemy dziennie zawsze ponad dwudziestkę dzieci, gościmy ponad czterdziestkę,
nie wszyscy, którzy przychodzą pochwalić się radością lub podzielić smutkiem rejestrują się.

Pan Stanisław nie pojawił się więcej. Zapewne otrzymał stosowne instrukcje,
kultura i oświata (oświata czy hamownia rozwoju) urzędowa nie powinna się zadawać z plebsem.

A wydawałoby się, że jeden ugór orzem.

Panie Stanisławie, Pani Olu - powodzenia Wam.
Sukcesów w pracy i niech Wam pan dyrektor Braun premii nie żałuje!