Doktora! Doktooora! - wołają książeczki
W dniu 15 stycznia najprawdopodobniej uruchomimy Biblioteczkę Dziecięcą
prowadzoną przez dzieci i młodzież. Nic wielkiego, rzecz zupełnie lokalna, książeczek do tysiąca.
Część książeczek pochodzących z darów wymaga pomocy: przetrzeć ściereczką, wymazać gumką, wyprostować karty, okleić grzbiety...
Gdyby jakiś gimnazjalista lub licealista, lub student, albo osoba dorosła, nawet bardzo dorosła
miała czas i dobre chęci, to mogłaby wraz z naszymi dziećmi się tym zająć.
Wtedy biblioteka stawałaby się bardziej społeczna,
a my z "ludności" przepoczwarzalibyśmy się w społeczeństwo.
Doktorra! Doktooora! - wołają książeczki
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Doktorra! Doktooora! - wołają książeczki
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Nie uruchomiliśmy biblioteczki dziecięcej. Realizatorzy idei nie mają dostatecznej motywacji
by poświęcić sprawie więcej niż jedną godzinę w tygodniu, nie zgłosił się też żaden doktor do książeczek.
Zajmiemy się tą sprawą energiczniej dopiero po feriach.
Biblioteka tętni za to tym, co ładnie nazywa się dziecięcym gwarem,
w trakcie zajęć feryjnych organizowanych przez artystki Monikę i Dominikę
przy pomocy licealistki Dajany i (jeszcze) gimnazjalistki Wandy.
Co się działo, dzieje i dziać będzie - wieszczą plakaty na ulicach Stogów i na tym forum.
by poświęcić sprawie więcej niż jedną godzinę w tygodniu, nie zgłosił się też żaden doktor do książeczek.
Zajmiemy się tą sprawą energiczniej dopiero po feriach.
Biblioteka tętni za to tym, co ładnie nazywa się dziecięcym gwarem,
w trakcie zajęć feryjnych organizowanych przez artystki Monikę i Dominikę
przy pomocy licealistki Dajany i (jeszcze) gimnazjalistki Wandy.
Co się działo, dzieje i dziać będzie - wieszczą plakaty na ulicach Stogów i na tym forum.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 35 guests