16 czerwca 2011 r. był wieczorem poezji, dobrej analizy literackiej, muzyki, ciekawej rozmowy...
Xenia Prałat zaprezentowała swoje nieopublikowane wiersze napisane w ciągu ostatnich trzech lat. Jak najtrafniej je opisać - szkice, złapane chwile i myśli, kronikarskie impresje? Wewnętrzny bunt przed sentymentalną wylewnością czy szacunek do słowa graniczący z puryzmem? A może odbicie czasu - minimalistyczne, poetyckie maile dobrze współbrzmiące z odegranymi przez skrzypaczkę Halinę Król "Czterema porami roku" Antoniego Vivaldiego?
Odpowiedzi na te pytania można było odnaleźć słuchając laudacji pióra Teresy Zajewskiej. Była to wyważona opinia będąca sama w sobie programem dobrej poezji.
Nie zawiodła publiczność...
Xenia Prałat wydała 5 tomików poezji, w każdym tytule jest zawarte słowo Krzyk i podobnie jak cztery słynne obrazy Edvarda Muncha wyrażają egzystencjalne nastroje: strach, miłość, niepewność losu ludzkiego.
Wieczór poetycki Xenii Prałat
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Wieczór poetycki Xenii Prałat
Last edited by Fordor on Tue Jun 21, 2011 10:42 am, edited 3 times in total.
Xeniu - serdeczne dzięki,
Tereniu-laudatorko - serdeczne dzięki,
Tereniu-poetko - serdeczne dzięki.
Niedobory alkoholu we krwi wyraźnie osłabiły moją moc twórczą,
najwyraźniej nie wyrabiam się z pisaniem.
Do tego jeszcze telepiące się tramwaje, w których rozsypują się teksty
tak zgrabnie wyglądajace rankiem.
Do następnych spotkań!
PS
Xeniu, niech następne tomiki będą krzykiem RADOSCI
lub szeptem pogody ducha.
Tereniu-laudatorko - serdeczne dzięki,
Tereniu-poetko - serdeczne dzięki.
Niedobory alkoholu we krwi wyraźnie osłabiły moją moc twórczą,
najwyraźniej nie wyrabiam się z pisaniem.
Do tego jeszcze telepiące się tramwaje, w których rozsypują się teksty
tak zgrabnie wyglądajace rankiem.
Do następnych spotkań!
PS
Xeniu, niech następne tomiki będą krzykiem RADOSCI
lub szeptem pogody ducha.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 73 guests