Historia zaczyna się w sposób dosyć pospolity.
Przedstawienie młodej dziewczyny, która ratuje od śmierci dwójkę dzieci, a następnie napotyka na swojej drodze mężczyznę.
"Zwykły" czytelnik odkłada książkę z przedświadczeniem [poniekąd słusznym, ale tylko w ok.20%] - 'romansidło'.
Nie jest jednak świadom jak bardzo się myli...
Ów mężczyzna o demonicznym wyglądzie okazuje się bowiem członkiem niezwykłego i tajemniczego rodu, którego przodek zawarł 'pakt' z siłami ciemności.
Z powodu tej katastrofalnej decyzji niektórzy z rodziny przychodzą na świat "obciążeni dziedzictwem zła".
Są jednak tacy, którzy zło przekształcają w dobro...
Niezwykła historia o ciężkiej walce 'ciemnej' i 'jasnej' strony, wiedźmach, czarownikach, demonach, i innych baśniowych stworzeniach zakrapiana delikatną nutką miłości połączonej z niesamowicie dobrze przedstawionym erotyzmem istoty ludzkiej ( :) ) to idealne połączenie.
Kolokwialnie mówiąc: Coś dobrego dla każdego.
Wszystko to cudowna norweska pisarka Margit Sandemo zawarła w 47 tomowej "Sadze o Ludziach Lodu", którą przeczytałam z zapartym tchem.
No cóż moge jeszcze dodać : polecam serdecznie wszystkim, którzy jeszcze nie odkryli tej magicznej historii. :)
Coś do polecenia.
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 4 guests