Spotkanie z Januszem Jagielskim o Chinach_19.09.2013

Kącik biblioteczny.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
Fordor

Spotkanie z Januszem Jagielskim o Chinach_19.09.2013

Post by Fordor » Sat Sep 21, 2013 5:37 pm

Co po chińsku oznacza słowo Sidalin?
Kim był Piotr Iwanowicz Kafarow noszący zakonne imię Palladiusz?
Do którego roku Tajwan reprezentował Chiny w ONZ?
Jak odróżnić znaczki pocztowe Chińskiej Republiki Ludowej i Tajwanu?
Gdzie leży miasto Chongqing?
Te i inne sprawy (o piśmie i kaligrafii, rolnictwie, problemach demograficznych, niskim standardzie życia większości mieszkańców, tanich – często niehigienicznych kramach z rybami i mięsem, ogrzewaniu domów w zależności od lokalizacji, ubikacjach miejskich…) były poruszane podczas spotkania z Januszem Jagielskim zatytułowanego „Chiny w pigułce”. Mimo, że opowieść trwała 2 godz. – wszyscy zrozumieliśmy, że trudno skomasować tematykę do tak łatwego do przełknięcia wymiaru. Albo więc grzecznie zaprosimy ponownie prelegenta, albo będziemy głośno namawiać Go do napisania książki na ten temat, aby zaspokoić naszą ciekawość. Może okazałaby się hitem na naszym rynku (pierwsze spotkanie promocyjne oczywiście byłoby w Bibliotece Społecznej)? Jagielski opowiada ciekawie, ze swadą i znajomością tematyki, pobudza do myślenia, a to jest niezawodny wskaźnik jakości tego typu wieczorów.
Wracając zaś do tematu – oprócz fenomenu gospodarczego – są też inne odsłony chińskiego życia, trudno zatem sformułować jednoznaczną opinię o tej społeczności. Jednych może zafrapować dynamika rozwoju gospodarki – nie zwracając uwagi na jej celowość, drudzy zaś zastanowią się nad społeczną ceną parcia na pozycję światowego lidera.
Jedno wiadomo, chiński towar oznacza w tej chwili niską jakość, nie czarujmy się, że tak nie jest. Sprowadzamy ten towar z uwagi na jego niską cenę (w końcu trafi on na wysypisko – za co my z kolei zapłacimy powtórnie). Gorsze jest natomiast przyzwolenie na bylejakość, bo to kształtuje naszą mentalność. Już nie wymagamy, aby but był wygodny i zdrowy. Nie obchodzi nas, że wędlina zawiera 50% mięsa, bo reszta to solanka plus dodatki z konserwantami. Chleb z chemicznymi ulepszaczami idzie jak gorące bułeczki. Na wszystko się zgadzamy – prawdziwi z nas liberałowie!
I tą „radosną” konstatacją zapraszam na następne spotkania z Januszem Jagielskim - inżynierem okrętownictwa, których odbyło do tej pory pięć. A wszystkie gdzie? Oczywiście - w Bibliotece Społecznej!

Dorota Kaczmarek
Attachments
Janusz Jagielski opowiada nam o Chinach.jpg
Po prawej - inżynier Janusz Jagielski

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 40 guests