Page 1 of 1

"Po drugie - Autostrada wodna na WIśle"_5.12.2013

Posted: Sat Dec 07, 2013 12:14 pm
by Fordor
Spotkanie z redaktorem Jarosławem Popkiem w Bibliotece Społecznej.

Jarosław Popek jest dziennikarzem zajmującym się akcjami specjalnymi w redakcji „Dziennika Bałtyckiego”, a więc i „Po drugie – Autostrada wodna na Wiśle”. Jest popularyzatorem planu zagospodarowania Wisły (i Odry…), bowiem to działanie jest konieczne z uwagi na sytuację gospodarczą i społeczną. Rozwijająca się wymiana towarowa (terminale kontenerowe), konieczność pozyskiwania czystej energii, powodzie, zwiększający się ruch transportowy prowadzony głównie na drogach, wypadki drogowe wymuszają regulację rzeki i jej wykorzystanie. Redaktor opowiadał o systematycznym i wielowątkowym informowaniu o wiślanych problemach na łamach gazety, jak i uzbieraniu ponad 5,5 tys. podpisów (docelowo 10 tys.) na kuponach adresowanych do rządu. Mówił też o oddźwięku ze strony władz.
Z pewnością przeszkodą jest brak ogólnej strategii (np. dotyczących wstępnych założeń budowy mostów niekolidujących z przepływem statków), myślenie w kategorii „przeżycia dwóch kadencji”, brak jednego nadzoru administrującego polskimi rzekami. Rozrzucenie odpowiedzialności na 6 czy 7 ministerstw powoduje rozmycie tematu. Szansą na zmianę jest powołanie Elżbiety Bieńkowskiej, która, jako wicepremier, w swoim ręku skupia sprawy dotyczące transportu i rozwoju regionalnego, co mogłoby ułatwić pozyskanie środków przy zielonym świetle UE.

Podczas wieczoru były poruszane różne zagadnienia (np. wyceny przedsięwzięcia), a ponieważ na spotkaniu pojawiły się osoby, które żywo interesują się (w tym zawodowo) poruszaną tematyką, rozwinęła się ciekawa rozmowa np. z inż. Katarzyną Trojanowską (w Bibliotece Społecznej omawiała energetykę na rzece Raduni). Mówiono m.in., że nowoczesna regulacja nie polega na zabetonowaniu czy obwałowaniu brzegów, jak argumentują „ekofile”, są inne rozwiązania („polska szkoła regulacji rzek” doc. Janusza Wierzbickiego zastosowana w Kazimierzu Dolnym). Przypomniano też o zaporze we Włocławku, która w założeniach miała być jedynie elementem kaskady na Dolnej Wiśle.
Miłym akcentem spotkania było podpisanie przez kilku uczestników kuponów wnioskujących o zajęcie się królową polskich rzek. To pozytywny przykład, że ludziom się chce, że nie jesteśmy bezwolną i bezrozumną masą, że mamy świadomość podejmowania trudnych tematów, po to, by nasi młodzi nie uciekali z Polski, a znaleźli w niej szansę na rozwój i pracę.
Dorota Kaczmarek
Jeszcze przypomnę cytat z artykułu prof. dr hab. Marka A. Michalskiego „Wisła jako międzynarodowa droga wodna”:
„…Natomiast wizja quasi-skansenu (Polska), w którym będzie można „podziwiać” zaniedbania zaborcze, okupacyjne i naszych rodzimych nieudaczników, w których piękno przyrody przyćmi głód, myśl o bezrobociu i łapcie z łyka, ugniatające stopy, a wszystko to przy brzęku nietykalnych komarów, należy pozostawić twórcom tych utopijnych pomysłów”.

http://sophico.blog.onet.pl/2010/09/03/ ... publiczne/

Re: "Po drugie - Autostrada wodna na WIśle"_5.12.2013

Posted: Mon Dec 09, 2013 7:32 am
by jan
O Wiśle trzeba myśleć, Wisła musi mieć gospodarza,
by była bezpieczna, pożyteczna i piękna.
viewtopic.php?f=1&t=3745
Myśleć o Wiśle jako arterii komunikacyjnej z wykorzystaniem
wielkich pieniędzy europejskich już, w najbliższych latach,
to byłoby myślenie i działanie na chybcika.
Czy Elżbieta Bieńkowska będzie miała wizję i energię i kompetencje
na poziomie Eugeniusza Kwiatkowskiego? Dałby Bóg.