Energia atomowa ani czysta, ani bezpieczna, ani tania

Kącik biblioteczny.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
Fordor

Energia atomowa ani czysta, ani bezpieczna, ani tania

Post by Fordor » Sat Jun 07, 2014 10:40 am

Te słowa pana Tomasza Borewicza (działacza ekologicznego, filozofa, antropologa, badacza różnych kultur) stanowią clou całej sprawy. Wieczór (5.06.2014) o energetyce atomowej (Atom w Polsce. Komu i dlaczego na tym zależy?) przybliżył dostatecznie powody reanimowania przedpotopowego przedsięwzięcia pod nazwą ea. To pomysł (powiedzmy sobie szczerze) z kategorii myślenia jedną kadencją, co najwyżej dwiema. I jakby „budżetówka”, tylko w szerszym ujęciu, która stanowi wdzięczne pole dla socjologa.
Ludzie potrzebują chleba, zrozumiałe, ale można zdobyć go w racjonalny, bezpieczny i nierujnujący budżet państwa sposób. Cieszy więc fakt uwypuklenia tego zjawiska przez Tomasza Borewicza, który podkreślił sens ciągłej pracy, bez zrywu i akcyjności. Zajmując się upowszechnianiem tematyki energetyki obywatelskiej, widzi w tym zakresie możliwość zarówno znalezienia stałego zatrudnienia, jak i odtwarzania społeczeństwa obywatelskiego od podstaw.
Tocząca się zmiana wzorców myślenia nie jest łatwa, ale zatacza coraz szersze kręgi. Nie ma ucieczki od oze, wdrażania nowoczesnych technologii (np. silnik Stirlinga, ogniwa fotogalwaniczne), energooszczędnych technologii i oszczędzania (żarówki energooszczędne, wyłączanie stand-by), budowy domów pasywnych lub aktywnych... W pewnym zakresie uczestniczenia w prosumpcji. Czekamy więc z zainteresowaniem na realizację zamierzeń Pana Tomasza na tym polu.
Ważne jest również zagospodarowanie rzek (choć duże elektrownie wodne nie wzbudziły zainteresowania bohatera spotkania), tu też jest miejsce dla energetyków, ale nie tylko, to również sposób na zabezpieczenie przeciwpowodziowe, oczyszczanie wody, zapobieganie pustynnieniu, turystykę…

https://www.facebook.com/dorota.kaczmar ... 349&type=1

Fordor

Re: Energia atomowa ani czysta, ani bezpieczna, ani tania

Post by Fordor » Sun Jun 08, 2014 9:08 am

Ciekawe przedsięwzięcie:
http://www.wrota-swietokrzyskie.pl/pio/ ... _count%3D3
Oby udało się wybrać najbardziej optymalne rozwiązania gwarantujące stałą i dochodową pracę.

Informację o Świętokrzyskim Parku OZE zaczerpnęłam ze strony Pomorskiej Inicjatywy Antynuklearnej:
https://www.facebook.com/groups/202425679775454/

Ykpon
Członek Stowrzyszenia
Posts: 182
Joined: Wed Jul 13, 2011 6:56 am

Re: Energia atomowa ani czysta, ani bezpieczna, ani tania

Post by Ykpon » Sun Jun 08, 2014 6:22 pm

Żeby móc oszczędzać energię trzeba najpierw ją w ogóle mieć. Rozwijające się państwo będzie mieć coraz większe zapotrzebowanie na energię. Jeśli jej sobie samo nie zapewni, to uzależni się od obcych źródeł. A taka myśl nie nastraja optymistycznie, zwłaszcza w obecnej chwili, kiedy gaz i ropa okazują się narzędziem polityki. Jeśli nie atom - to niby co? Obawiam się, że na spotkaniu prezentowano kolejne utopijne marzenia, żeby było: ekologicznie, oszczędnie, czysto i bogato.
To nie jest tak, że wystarczy powiedzieć, że "lodówka musi być pełna, bo od tego jest". Nie - lodówkę najpierw trzeba zapełnić, żeby móc z niej później wyciągać.
Pozdrawiam
Ykpon

Fordor

Re: Energia atomowa ani czysta, ani bezpieczna, ani tania

Post by Fordor » Sun Jun 08, 2014 7:19 pm

Uranu też nie mamy, więc stanie się on prędzej czy później przedmiotem polityki.
Żadne prywatne koncerny nie wchodzą w ten interes, tylko państwowe giganty. Dzięki temu ciężar spada na całe społeczeństwo, czy chce, czy nie chce.
Koszty ea są olbrzymie, a koszty likwidacji jeszcze droższe, jest to wiec skórka za wyprawkę. To nie jest darmowa energia. Poza tym, mimo niezwykłych umysłów projektantów, zawsze się znajdzie jakaś nieodpowiedzialna osoba, bo takimi jesteśmy. A nasz błąd w tym zakresie skutkuje niewyobrażalnymi konsekwencjami.
To pomysł z gatunku gigantomania, częściej wiele małych firm jest bardziej efektywnych od jednego potężnego.

Szkoda, że nie byłeś na spotkaniu, potem mógłbyś formułować swoją opinię. Spotkanie było konkretne, rzeczowe i na temat, a prelegent świetnie zorientowany w tej materii.

Nie mówię, ze jest to proste zagadnienie, ale są mądrzy ludzie w Polsce i na świecie, rośnie świetna młodzież, np.
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... kitow.html
Są wdrażane projekty przecierające trudne szlaki...
http://biznes.trojmiasto.pl/Wybrano-wyk ... 80363.html

Pozdrawiam

Ykpon
Członek Stowrzyszenia
Posts: 182
Joined: Wed Jul 13, 2011 6:56 am

Re: Energia atomowa ani czysta, ani bezpieczna, ani tania

Post by Ykpon » Mon Jun 09, 2014 6:50 am

Zamiast jednej dużej pobudowano by dziesięć mniejszych, a przyjaznych środowisku i jeszcze prywatnych”. Takie podejście, to – moim zdaniem – fantasmagoria. Dziesięć lokalizacji oznacza dziewięć dodatkowych miejsc, w których ekolodzy będą mogli przykuwać się do drzew i żądać spełnienia postulatów, bo zawsze ten, kto chce może jakieś hasło jeszcze bardziej ekologiczne ogłosić. A poza tym dziewięć dodatkowych dróg przez mękę – załatwiania ton pozwoleń wydawanych przez dziesiątki Urzędów, procesów sądowych z wywłaszczonymi obywatelami itd.

Gdyby chodziło o o zasilanie gospodarstw domowych, to mógłbym machnąć ręką – osoby świadomie podchodzące do zagadnienia mogłyby same wytwarzać sobie energię przy pomocy domowego dynama – kto sobie nie nakręci, ten będzie siedzieć po ciemku. Ale stawką jest przecież bezpieczeństwo energetyczne państwa. A także energetyczna niezależność. Dlatego wizje oddawania zbyt wielkiej części rynku produkcji energii w prywatne ręce wcale nie napawa mnie otuchą.

Sądzę, że stosunkowo niewielkie ilości uranu trudno stosować jako broń energetyczną. Przynajmniej trudniej, niż gaz.

No i czas leci, zapotrzebowanie na energię w skali państwa rośnie i będzie rosło nawet wówczas, kiedy wymienimy wszystkie żarówki na oszczędne i powyłączamy wszystkie odbiorniki ze standby, żeby im się diody nie świeciły. Skoncentrowanie się na jednym projekcie budowy elektrowni atomowych to zapewne akurat tyle, ile państwo potrafi ogarnąć. Większej ilości budów zapewne by nie udźwignęło organizacyjnie.

Pozdrawiam
Ykpon

Fordor

Re: Energia atomowa ani czysta, ani bezpieczna, ani tania

Post by Fordor » Mon Jun 09, 2014 5:31 pm

Państwo też nie może dźwigać wszystkiego, brakuje mu potem np. na odprawy.
Daj troszkę mu luzu, aby zajął się ze społeczeństwem tym, co jest najważniejsze - nami samymi ;-)

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Re: Energia atomowa ani czysta, ani bezpieczna, ani tania

Post by jan » Tue Jun 10, 2014 5:24 am

Januszu, Twój trzeźwy post wieszam na Fejsbuku,
jeśli masz coś przeciwko temu - szybciutko zdejmę.
Spotkanie z Tomaszem Borewiczem było dla mnie niezwykle zapładniające,
zaowocowało postami na Fejsbuku, stosunku do energetyki jądrowej jednak nie zmieniłem.
Pozdrowienia dla Państwa J.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Ykpon
Członek Stowrzyszenia
Posts: 182
Joined: Wed Jul 13, 2011 6:56 am

Re: Energia atomowa ani czysta, ani bezpieczna, ani tania

Post by Ykpon » Tue Jun 10, 2014 2:02 pm

Niechaj wisi. Przyjmuję ze spokojem, że nie zawsze muszę mieć rację (to byłoby nawet niepokojące), ale nie wstydzę się swoich poglądów.
Pozdrawiam
Ykpon

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 2 guests