Albania
Posted: Fri Sep 19, 2014 9:23 am
Jeśli uważasz, że kobieta ma robić w polu, a mężczyzna w tym czasie – omawiać ważne sprawy rangi międzynarodowej w kawiarni, to poczujesz się w Albanii, jak u siebie :)
Wczoraj w Bibliotece Społecznej Helena Michel (archeolog, architekt wnętrz) opowiadała, jak zwykle ciekawie, o swych wrażeniach z turystycznej podróży po Albanii i prezentowała zdjęcia.
Generalnie ludzie są tam bardzo przyjaźni, ale z gospodarowaniem jest gorzej. Brakuje ładu przestrzennego, z jednej strony można podziwiać piękny krajobraz z infrastrukturą turystyczną, z drugiej strony straszą ruiny bezstylowych domów i wszechobecne śmieci, rzędy betonowych schronów. Trudno też o dobre drogi i ich oznakowanie, a odnalezienie szlaków na mapie jest czasami niespodzianką. Nie dziwi więc fakt, że do zwiedzania okolic jest potrzebny dobry samochód terenowy.
Niemniej kraj ten jest skazany na powodzenie – położenie nad Adriatykiem i Morzem Jońskim, góry (Alpy Albańskie zwane Górami Przeklętymi), jeziora i rzeki w dolinach górskich, przepiękne widoki, zapach łąk, klimat śródziemnomorski, zabytki (z czasów greckich i rzymskich, imperium osmańskiego), ceny dostosowane do portfela średniozamożnego Polaka, surowość życia, ciekawe wyroby ludowe – wszystko to spowoduje, że turystyka stanie się wiodącą gałęzią przemysłu. A ubogi i odizolowany kraj zapewne niebawem doszlusuje do reszty Europy. Zachęcają potrawy regionalne, np. buła zwana burkiem czy byrkiem o różnym nadzieniu, gołąbki z liści winogronowych, albo mocno słodzona, pyszna kawa podawana w filigranowych, porcelanowych filiżaneczkach.
Ważne jest też to, że różne wyznania nie powodują rozłamów, a pozwalają na uzyskanie dodatkowych dni wolnych od pracy w trakcie roku :).
Zachęcamy do wysłuchania audycji o wyprawie w Radiu Gdańsk:
http://www.radiogdansk.pl/index.php/aud ... bania.html
Dorota Kaczmarek
Wczoraj w Bibliotece Społecznej Helena Michel (archeolog, architekt wnętrz) opowiadała, jak zwykle ciekawie, o swych wrażeniach z turystycznej podróży po Albanii i prezentowała zdjęcia.
Generalnie ludzie są tam bardzo przyjaźni, ale z gospodarowaniem jest gorzej. Brakuje ładu przestrzennego, z jednej strony można podziwiać piękny krajobraz z infrastrukturą turystyczną, z drugiej strony straszą ruiny bezstylowych domów i wszechobecne śmieci, rzędy betonowych schronów. Trudno też o dobre drogi i ich oznakowanie, a odnalezienie szlaków na mapie jest czasami niespodzianką. Nie dziwi więc fakt, że do zwiedzania okolic jest potrzebny dobry samochód terenowy.
Niemniej kraj ten jest skazany na powodzenie – położenie nad Adriatykiem i Morzem Jońskim, góry (Alpy Albańskie zwane Górami Przeklętymi), jeziora i rzeki w dolinach górskich, przepiękne widoki, zapach łąk, klimat śródziemnomorski, zabytki (z czasów greckich i rzymskich, imperium osmańskiego), ceny dostosowane do portfela średniozamożnego Polaka, surowość życia, ciekawe wyroby ludowe – wszystko to spowoduje, że turystyka stanie się wiodącą gałęzią przemysłu. A ubogi i odizolowany kraj zapewne niebawem doszlusuje do reszty Europy. Zachęcają potrawy regionalne, np. buła zwana burkiem czy byrkiem o różnym nadzieniu, gołąbki z liści winogronowych, albo mocno słodzona, pyszna kawa podawana w filigranowych, porcelanowych filiżaneczkach.
Ważne jest też to, że różne wyznania nie powodują rozłamów, a pozwalają na uzyskanie dodatkowych dni wolnych od pracy w trakcie roku :).
Zachęcamy do wysłuchania audycji o wyprawie w Radiu Gdańsk:
http://www.radiogdansk.pl/index.php/aud ... bania.html
Dorota Kaczmarek