"Tytuł"
tytuł pozna i ślepiec dotykając grzbietu
brat wspólnika nie widzi już od urodzenia
spojrzał w niebo jak Homer w cieniu minaretów
i miał na ustach wyraz trwogi i cierpienia
pod opuszkami palców czując wytłoczone
litery co nazwały nienazwane dotąd
wyszeptał ich przesłanie brwi w górę wzniesione
dały mi ujrzeć oczy rażone ślepotą
tytuł ryty głęboko i złocony szczodrze
lecz treść odczyta tylko ta której dotyczy
na której swego czasu wspierając się biodrze
poeta słów nie mając i nie znając przyczyn
zdobył się na tę śmiałość by nowe znaczenie
nadać słowom przebrzmiałym i w jedno je złączyć
tytuł chociaż przybliży uczucia alchemię
nie odda smaku wina gdy je z wolna sączyć
Piotr Knasiecki
Piotr Knasiecki - Twórczość
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Piotr Knasiecki - Twórczość
"Wesołych Świąt!"
w swych skorupach zamkniętym jak małże
niekochanym i kochać niezdolnym
adresatom fałszywych oskarżeń
i zbieraczom dowodów mozolnym
rozedrganym i tkwiącym w bezruchu
śpiącym i przebudzonym zbyt wcześnie
i tym wolnym i tym na łańcuchu
zdrowym i poranionym boleśnie
wszystkim znawcom Talmudu i Biblii
i wersety Koranu znającym
i wyznawcom smoleńskiej religii
w sztucznej mgły wciąż oparach brodzącym
żądnym władzy i tym co ją dzierżą
tym co krótko się władzą cieszyli
pijakowi co śpi pod oberżą
zakonnicy z różańcem na szyi
wszelkiej cnoty niezłomnym obrońcom
kieszonkowcom i drobnym opryszkom
w odśnieżaniu niespiesznym dozorcom
i kończącym wspinaczkę z zadyszką
tym zwyczajnym i tym niezwyczajnym
rozmodlonym klerykom i świeckim
kurtyzanom i sługom sprzedajnym
którzy podstęp planują zdradziecki
tym co zgubnym ulegli nałogom
których wcale tu nie chcę wyliczać
przyjaciołom nielicznym i wrogom
o bezdusznych i podłych obliczach
listonoszom i innym posłańcom
nieświadomym niesionych nam wieści
pogrążonym i losu wybrańcom
choćby los tylko chwilę ich pieścił
starym pannom i pannom ciut młodszym
i mężatkom i wdowom po mężach
oficerom od innych surowszym
choć niezdolnym już dźwigać oręża
kawalerom orderu zasługi
pracodawcom i sile najemnej
i dziewczynie o nogach tak długich
jak czekanie na cud nadaremne
Piotr Knasiecki
Poznań
Wielkanoc 2013
w swych skorupach zamkniętym jak małże
niekochanym i kochać niezdolnym
adresatom fałszywych oskarżeń
i zbieraczom dowodów mozolnym
rozedrganym i tkwiącym w bezruchu
śpiącym i przebudzonym zbyt wcześnie
i tym wolnym i tym na łańcuchu
zdrowym i poranionym boleśnie
wszystkim znawcom Talmudu i Biblii
i wersety Koranu znającym
i wyznawcom smoleńskiej religii
w sztucznej mgły wciąż oparach brodzącym
żądnym władzy i tym co ją dzierżą
tym co krótko się władzą cieszyli
pijakowi co śpi pod oberżą
zakonnicy z różańcem na szyi
wszelkiej cnoty niezłomnym obrońcom
kieszonkowcom i drobnym opryszkom
w odśnieżaniu niespiesznym dozorcom
i kończącym wspinaczkę z zadyszką
tym zwyczajnym i tym niezwyczajnym
rozmodlonym klerykom i świeckim
kurtyzanom i sługom sprzedajnym
którzy podstęp planują zdradziecki
tym co zgubnym ulegli nałogom
których wcale tu nie chcę wyliczać
przyjaciołom nielicznym i wrogom
o bezdusznych i podłych obliczach
listonoszom i innym posłańcom
nieświadomym niesionych nam wieści
pogrążonym i losu wybrańcom
choćby los tylko chwilę ich pieścił
starym pannom i pannom ciut młodszym
i mężatkom i wdowom po mężach
oficerom od innych surowszym
choć niezdolnym już dźwigać oręża
kawalerom orderu zasługi
pracodawcom i sile najemnej
i dziewczynie o nogach tak długich
jak czekanie na cud nadaremne
Piotr Knasiecki
Poznań
Wielkanoc 2013
Last bumped by Anonymous on Wed Nov 27, 2019 12:17 am.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest