Wiersze o Bibliotece Społecznej

Twórczość indywidualna oraz recenzje tekstów.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
Fordor

Wiersze o Bibliotece Społecznej

Post by Fordor » Wed Apr 09, 2014 12:51 pm

Nie spodziewałam się (a może powinnam :), że powstaną wiersze o Bibliotece Społecznej.
Serdecznie dziękujemy poetce i wiolonczelistko-mandolinistce Elżbiecie Ciszewskiej.
A swoją drogą, czy ktoś doszlusuje i dorówna talentowi Elżbiety? Czas pokaże..
.
***
Szkoda, że ten „klub„
daleko ode mnie.
Gdybym mieszkała na Stogach,
czerpałabym z niego
słoneczną energię;
nie ma w nim dni
ponurochmurzastych,
bo słońce codziennie,
radością śmiechu,
doładowuje jego wnętrze.

Biblioteka inna niż wszystkie
Opublikowano 15 lutego 2014 | Autor: minawia
http://www.minawia.pl/biblioteka-inna-niz-wszystkie

W bibliotece pana Jana
ruch od świtu do zarania,
bo świat tego potrzebuje.

Jan roztacza jakieś czary,
klimat nadziei i wiary.
Wszystko tu jest:
książki, księgi i książeczki,
rytm i słowo,
śpiew muzyka;
nic, co ważne, nie umyka.

Człowieczeństwo – nie jest tutaj
czczym wymysłem.
Przypominam! Tu jest wszystko!
Przyjdź i sam sprawdź,
a ogarnie cię zdziwienie
i już gościem stałym będziesz.
Szkoda, że tak nie jest wszędzie:)

Pewnego razu w bibliotece…
Opublikowano 30 lipca 2011 | Autor: minawia
http://www.minawia.pl/pewnego-razu-w-bibliotece

Nie znali się wcale.
Umówieni w bibliotece
przez Dorotę i Jana,
gdy pierwszy akord zagrali,
był miłym zaskoczeniem -
zatrzepotały żagle
w bezkresie morskiej dali,
a do mi sol zabrzmiało
wesoło i biesiadnie.

Oj działo się tam działo…
Śpiewniki poszły w ruch,
każdy wytężył słuch,
Franek uderzał w ton,
Lidia we flet jak w dzwon,
Ela na mandolinie.

Po sali śpiew popłynął.
Zakradł się w grube tomy.
Powieści, bajeczki cienkie,
półki i komputery
tańczyły w rytm piosenki.
To co tu napisałam
jest malutką kapinką.
Oj działo się tam działo…
Dopowiem jeszcze tylko,
że dnia było za mało .

Pije Kuba do Jakuba
my nic nie pijemy
i bez tego trala lala
wiemy , że żyjemy:)

Elżbieta Ciszewska

User avatar
Elzbieta
Forumowicz
Posts: 63
Joined: Wed Jun 24, 2009 2:41 pm

Re: Wiersze o Bibliotece Społecznej

Post by Elzbieta » Sat Apr 12, 2014 5:45 pm

Dziękuję Dorotko za zauważenie:) Serdecznie pozdrawiam wszystkie biblioteczne duszki :-)
trzeba spróbować :)

Ykpon
Członek Stowrzyszenia
Posts: 182
Joined: Wed Jul 13, 2011 6:56 am

Re: Wiersze o Bibliotece Społecznej

Post by Ykpon » Wed Apr 16, 2014 1:48 pm

Skoro ktoś oczekuje wierszy, to trzeba je tworzyć. Poniższy utwór (?) nie ma tytułu, a pomyślany został jako pieśń dziadowska, którą można wykonywać z czapką w ręce.

Bo to przecie w bibliotece
Panie, ciągle jak na rzece.
Ruch codziennie tutaj duży
I czas wcale się nie dłuży.

A czy dni tu są spokojne?
Toć przychodzą tłumy rojne,
A pod czujnym okiem Jana
Sala cała rozśpiewana.

Nie pod Jana? - powiadacie,
No i pewnie rację macie.
Inni tutaj też pracują
Bo potrzebę taką czują.

Ubogacać stale Stogi,
Choć te przecież, Boże drogi,
Są niechętne niby muchom,
Wszelkim biblioteki ruchom.

I połamią i podpalą,
Choćby złamią i rozwalą.
Innym by opadły ręce,
A oni trwają w tej męce.

I kaganek wciąż trzymają,
O pracy u podstaw bają.
No to za wysiłek taki,
Wrzućcie, ludzie, grosik jaki.

Pozdrawiam
Ykpon

Fordor

Re: Wiersze o Bibliotece Społecznej

Post by Fordor » Wed Apr 16, 2014 7:38 pm

Dziękujemy za żywą reakcję
i prosimy wesprzeć też 1% akcję.

Też poetka :)

Fordor

Re: Wiersze o Bibliotece Społecznej

Post by Fordor » Wed Apr 16, 2014 7:45 pm

Elu, serdeczne podziękowania za nowy wiersz :)

"w… pale się nie mieści..?

Oj, nadziało się, nadziało
i dzieje się wciąż,
a ty …
nie musisz wkładać ręki do kieszeni,
wiesz, że tam siedzi wąż,
ale znasz konto i numer KRS,
niech sumienie podpowie
co możesz zrobić, czy chcesz
żeby to „dzianie” wciąż było na topie?
Niechaj na laurach
kultura nie spocznie.

A Jan w kronice fotograficznej
niech pokazuje nam wciąż,
to, co się dzieje naocznie.
Hej! Nie przeszkodzi żaden wąż.

Elżbieta Ciszewska

Fordor

Re: Wiersze o Bibliotece Społecznej

Post by Fordor » Sat May 31, 2014 9:28 am

Ta wiersz zostanie naszą biblioteczną piosenką.
Serdecznie dziękujemy Tereni Zajewskiej :)


"Pieśń o pewnej Bibliotece"

Jest Biblioteka Społeczna*
W gdańskiej dzielnicy na Stogach,
Gdzie uśmiech wita każdego
W jej jakże gościnnych progach.

Przedziwne miejsce, gdzie znajdziesz
Czego zapragnie twa dusza,
Mądrości w księgach zawarte,
To, co zadziwia i wzrusza.

To jest klub dla wszystkich,
Szczególnie lubiany przez dzieci,
Tu wszystko raduje serce,
Ciekawe spotkania, poeci.

Koncerty muzyczne z udziałem
Młodych artystów zdolnych,
Cieszą się dużym uznaniem
Przyjaciół i osób postronnych.

Są też zabawy wszelakie,
Szachy, nauka na flecie,
I komputerów rząd cały
Dla chętnych dorosłych i dzieci.

Nie da się zliczyć wszystkiego,
Pomysłów i zajęć bez liku,
A wszystko zasługą jest Jana,
Dorotki i współpracowników.

Warto tu częściej zaglądać
By spędzić czas swój ciekawie,
Od codzienności uciec,
Mile się tutaj zabawić.

Słowa: Teresa Zajewska

* Autorka użyła słowa Przyjazna. Zamieniłam na Społeczna, czy dobrze?
Dorota Kaczmarek

rosae
Forumowicz
Posts: 22
Joined: Thu Jul 03, 2014 12:42 pm

Wiersze o Bibliotece Społecznej

Post by rosae » Fri Jul 18, 2014 9:34 am

W PEWNEJ BIBLIOTECE SPOŁECZNEJ

W pewnej Bibliotece Społecznej
pracuje się co dzień, ile sił,
by trwać można w więzi serdecznej,
by czytelnik rekordy bił.

Nasza Biblioteka Społeczna
książek oferuje cudną moc -
wiedza z nich płynie pożyteczna,
by rozświetlać schematów noc.

W bibliotece wypożyczysz lektury,
które radość mogą ci dać;
tu jest piękny zalążek kultury,
Ziarno Dobra możesz w serca siać.

Jak na polu żyzna jest ziemia
i obfity zbiera się plon,
tak ta nasza Biblioteka Społeczna
owocuje, gdy wchodzi się doń.

Pamiętajmy o Bibliotece Społecznej,
zechciejmy przekroczyć jej próg
i o intencji powstania serdecznej.
Gość witany jest jak w domu sam Bóg.

Jolanta Jastrzębska

Ykpon
Członek Stowrzyszenia
Posts: 182
Joined: Wed Jul 13, 2011 6:56 am

Re: Wiersze o Bibliotece Społecznej

Post by Ykpon » Sat Jul 26, 2014 9:12 am

Kolejna pieśń dziadowska (łatwa do śpiewania):

Posłuchajta ludzie
O takowym cudzie
Jak to w bibliotece
Nie dają się nudzie.

Śpiewają, śpiewają
Muzyki słuchają
A w czwartek wieczorem
Sobie przysypiają.

Prelegent zawita
Cosi tam opowie
Raz będzie o Chinach
Raz o białej krowie.

I nikt nie przeszkadza
Wszyscy grzecznie siedzą
I o chińskich krowach
Wszystko teraz wiedzą.

Przychodzą artyści
Ktoś fiuka na flecie
Nie może być lepiej
W caluchnym powiecie.

Ktoś tam wali w bęben
Skrzypce słodko skrzypią
A ludzie z ulicy
Też ukradkiem łypią.

Nie łypcie ukradkiem
Tylko wchodźcie śmiało
Bo to takie miejsce
Że będzie się chciało.

Że będzie się chciało
Łyk kultury chwycić
Pracą biblioteki
Całkiem się zachwycić.

Posłuchajta ludzie
Jak w niemałym trudzie
Na Hożej na Stogach
Nie dają się nudzie.

No, dajta jaki grosik na kulturę, dobre ludziska...


Pozdrawiam
Ykpon

Fordor

Re: Wiersze o Bibliotece Społecznej

Post by Fordor » Sat Jul 26, 2014 11:38 am

Lubię wiersze Ykpona :)

Fordor

Wiersze o Bibliotece Społecznej

Post by Fordor » Fri Oct 10, 2014 11:11 am

***
Chcąc trafić do tej biblioteki
mocno się plątałem
bo ją w stogach sianek
szukałem
***
Dziękuję i cieszę się
szalenie,
że tym razem nie spotkało mnie
wybuczenie.

Waldemar Krupowicz


Autor te i inne zabawne fraszki prezentował podczas spotkania z autorami publikującymi w Wydawnictwie „Koziorożec” Marty Polak_9.10.2014. Pierwszą rozpoczął wieczór, a drugą zakończył :)

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 2 guests