Wszystko kręci się w bibliotece Społecznej.
Dziś był drugi dzień akcji - wczoraj praca nad scenariuszem, dziś jego dopracowanie
i po godzinie biblioteka zmieniła się w horrorowisko - strach patrzeć, strach słuchać, strach być.
jutro horrorowiska dzień trzeci i ostatni, w lutym premiera filmu.
Zainteresowanych zaprosimy.
Od 11-13:00 były godziny z profesorem Piękosiem.
Zaczęło się od produkcji byczej krwi z rodanku żelaza, potem konkursy, gry i zabawy z nagrodami, czyli jak zwykle.
Na następny czwartek Profesor zaprosił piątkę dzieci do laboratorium chemicznego.
Jutro, po ostatnim horrorowisku, mieliśmy wysłuchać koncertu na flecie poprzecznym.
Z przyczyn od organizatorów niezależnych będzie grał ktoś inny i na innym instrumencie.
A po tym PIERWSZYM PIĄTKU postaramy się jak najgęściej nasycić piątki muzyką.
w kolejny piątek, jak napisano w ogłoszeniach, Wanda Jerszowa zagra swoje kompozycje.
Niżej parę zdjętek z dzisiaj:
horror, duchy, trupy...
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
horror, duchy, trupy...
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
poszły precz duchy, przyszły muzy
poszły precz duchy, przyszły muzy
Bardzo aktywne dni, radość patrzeć, często trudno słuchać,
jesteśmy zbyt głośni, potencjometry dźwięku naszych bywalców są wyraźnie zdefektowane.
Chwała i dziękczynienie Monice Szczukiewicz i Wandzie Jerszowej,
za Dominikę, Wojtka i Zuzannę i cały piątek, i całą sobotę.
W NAJBLIŻSZY PIĄTEK, znowu o 18, muzyczny wieczór,
Wanda zagra na Yamasze własne kompozycje, Zuzanna będzie ją zmieniać na gitarze.
Wstęp wolny do napełnienia czytelni.
Monika z Weroniką będą hulać z góralami hen gdzieś w Tatrach,
ster drugiego tygodnia ferii przejmie Dominika Kuczkowska.
Niżej znowu parę zdjęć:
Bardzo aktywne dni, radość patrzeć, często trudno słuchać,
jesteśmy zbyt głośni, potencjometry dźwięku naszych bywalców są wyraźnie zdefektowane.
Chwała i dziękczynienie Monice Szczukiewicz i Wandzie Jerszowej,
za Dominikę, Wojtka i Zuzannę i cały piątek, i całą sobotę.
W NAJBLIŻSZY PIĄTEK, znowu o 18, muzyczny wieczór,
Wanda zagra na Yamasze własne kompozycje, Zuzanna będzie ją zmieniać na gitarze.
Wstęp wolny do napełnienia czytelni.
Monika z Weroniką będą hulać z góralami hen gdzieś w Tatrach,
ster drugiego tygodnia ferii przejmie Dominika Kuczkowska.
Niżej znowu parę zdjęć:
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
- Adam Zwoiński
- Członek Stowrzyszenia
- Posts: 205
- Joined: Tue Jun 15, 2010 4:01 pm
Trzeba trochę poczekać. Monika przez tydzień nacieszy się góralami i górami,
i wtedy dopiero weźmie się za obróbkę.
i wtedy dopiero weźmie się za obróbkę.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests