Rozumieć muzykę - co to znaczy
Posted: Fri Apr 01, 2011 8:35 pm
Jestem po koncercie, którzy wzbudził zachwyt publiczności.
Większość z obecnych wiedziała na kogo idzie - Paweł Zagańczyk,
lider Zagan Acoustika ( http://www.acoustic.zagan.pl/ )
Pan Paweł nie tylko grał, mówił też, kiedy został o to poproszony, o utworach, kompozytorach, instrumentach...
Mówił o renesansie akordeonu, który mojemu pokoleniu kojarzył się z orkiestrą podwórkową,
a teraz pełną parą szaleje na salach koncertowych.
Mówił też o koncercie akordeonowym, na które hurmem przyszła dojrzała publika,
ale, stwierdził pan Paweł, nie rozumiała tej nowej muzyki i wiele osób opuściło salę.
Moja kultura muzyczna jest na poziomie średniej krajowej, czyli dość blisko zera,
Lubię muzykę, tzw. poważną też, niektóre utwory lubię, innych nie lubię dziś, "polubiam" jutro, ale muzyki NIE ROZUMIEM i nie mogę zrozumieć CO ZNACZY ROZUMIEĆ MUZYKĘ.
Cieszę się nią nie rozumiejąc jej, tak jak cieszę się kwiatem nie rozumiejąc kwiatu, obrazem nie rozumiejąc obrazu... jak zakochiwałem się w Xównie czy Ykównie nie rozumiejąc dlaczego.
Kto mi opowie CO ZNACZY ROZUMIEĆ MUZYKĘ?
Kto mi powie, czy kiedy się naprężę, wytężę i zrozumiem muzykę, czy wtedy da mi ona więcej szczęścia niż teraz, w stanie muzycznej dzikości.
Tymi pytaniami kończę dzień dzisiejszy na tym forum, na laptopku dogrywa się trzecia płytka z zapisem panapawłowego koncertu.
Jutro pewnie znajdę trochę czasu na zamieszczenie paru zdjęć z koncertów i wernisażu wystawy pani Dominiki Kuczkowskiej.
Gdyby Monika Szczukiewicz, która tak ładnie mówiła o Dominiczce i jej obrazkach na wernisażu, była dobra nasza kolega, to by streściła przynajmniej swoje przemówienie tu, na forum. Ale czy ona dobra kolega jest - nie wiem.
Większość z obecnych wiedziała na kogo idzie - Paweł Zagańczyk,
lider Zagan Acoustika ( http://www.acoustic.zagan.pl/ )
Pan Paweł nie tylko grał, mówił też, kiedy został o to poproszony, o utworach, kompozytorach, instrumentach...
Mówił o renesansie akordeonu, który mojemu pokoleniu kojarzył się z orkiestrą podwórkową,
a teraz pełną parą szaleje na salach koncertowych.
Mówił też o koncercie akordeonowym, na które hurmem przyszła dojrzała publika,
ale, stwierdził pan Paweł, nie rozumiała tej nowej muzyki i wiele osób opuściło salę.
Moja kultura muzyczna jest na poziomie średniej krajowej, czyli dość blisko zera,
Lubię muzykę, tzw. poważną też, niektóre utwory lubię, innych nie lubię dziś, "polubiam" jutro, ale muzyki NIE ROZUMIEM i nie mogę zrozumieć CO ZNACZY ROZUMIEĆ MUZYKĘ.
Cieszę się nią nie rozumiejąc jej, tak jak cieszę się kwiatem nie rozumiejąc kwiatu, obrazem nie rozumiejąc obrazu... jak zakochiwałem się w Xównie czy Ykównie nie rozumiejąc dlaczego.
Kto mi opowie CO ZNACZY ROZUMIEĆ MUZYKĘ?
Kto mi powie, czy kiedy się naprężę, wytężę i zrozumiem muzykę, czy wtedy da mi ona więcej szczęścia niż teraz, w stanie muzycznej dzikości.
Tymi pytaniami kończę dzień dzisiejszy na tym forum, na laptopku dogrywa się trzecia płytka z zapisem panapawłowego koncertu.
Jutro pewnie znajdę trochę czasu na zamieszczenie paru zdjęć z koncertów i wernisażu wystawy pani Dominiki Kuczkowskiej.
Gdyby Monika Szczukiewicz, która tak ładnie mówiła o Dominiczce i jej obrazkach na wernisażu, była dobra nasza kolega, to by streściła przynajmniej swoje przemówienie tu, na forum. Ale czy ona dobra kolega jest - nie wiem.