51(z hakiem) radości roku prawie ubiegłego
Posted: Sat Dec 31, 2011 9:47 am
51 oprawionych jak trzeba – i oDprawionych jak trzeba… A zaczęło się wszystko na początku – jak zawsze.
Na początku były książki i goście, różni, różniaści – oni łowili książki,
ja starałem się łowić, wyławiać spośród nich zwykłości i niezwykłości, z którymi można zbudować coś,
czego na Stogach oczy nie widziały, uszy nie słyszały.
Izabela Strumiłło – no tak: komponuje, maluje, pisze wiersze, mówi po angielsku.
Owocem tej znajomości płyta Izabeli, na której między innymi dwa śpiewane wiersze
przyjaciela mojej młodości, Janka Łukasika z Opoczna.
Wanda Jerszowa – tańczy, komponuje, gra… wtedy gimnazjalistka od Nowowiejskiego, utalentowany Ostap (jej brat),
Paulinka, koleżanka od Nowowiejskiego. Koncerty na klarnet, keyboard ze strychu, śpiew… koncerty dla dzieci.
Stanisław Ciszewski, skrzypek z orkiestry symfonicznej Schlezwiku-Holsztyna, koncertował;
drugi jego koncert, jak na drugi przystało, skończył się o drugiej w nocy. Zaczęło się tak:
- Gdzie lecisz Stachu?
- Po piwo.
- A może ja polecę po piwo, a Ty wrócisz do domu po skrzypce?
Józef Sałasiński – płyty, recytacja poezji, opowieści o muzyce i muzykach, początki muzycznych CYKLI
Tamara Niekludow - Co porabiasz, czym się interesujesz?
Studentka Akademii Muzycznej, fortepian.
- A co musielibyśmy mieć, byś mogła u nas zagrać?
Np. Jamaha z ważonymi klawiszami.
Yest Yamaha!
Joanna Jamioł dyrygentka, żona Piotra-skrzypka. Rozśpiewamy dzieci?
Nie wyszło, ale wyszła opowieść dyrygentki o kompozytorze i partyturze, i…
Les Femmes. Zjawisko!
Wszyscy wyżej wymienieni to „nasi ludzie”,
sąsiedzi lub w jakiś sposób, choćby przypadkiem,
związani z Biblioteką Społeczną lub Stogami
Krok w gdańską i ponadgdańską muzykę to był Zagan Acoustic,
po ludzku mówiąc – Zagany.
Laureatom nagrody im. Lecha Bądkowskiego (My wśród nich MY) przygrywał fantastyczny zespół, profesjonalny w każdym calu.
Z bojaźnią i drżeniem podszedłem do jego lidera, już nie pamiętam czy nie pocałowałem rękę, i zapytałem bez nadziei
- A może Panowie zagrają w naszej Bibliotece?
Zagrają. Zagrają! Hurrra
Grali Zagan Acoustic, był recital Pawła Zagańczyka.
Kilka razy grała Tamara Niekludow, grali najlepsi studenci od Moniuszki, grali najlepsi uczniowie od Nowowiejskiego, grali i śpiewali fantastyczni dojrzali artyści instrumentalni, śpiewacy, estradowcy…
Wszystkim, którzy ponad pięćdziesiąt razy w kończącym się roku
przydali nam radości obcowania z pięknem –
Niski, do ziemi pokłon!
Najserdeczniejsze podziękowania od wdzięcznych widzów i słuchaczy!
Najserdeczniejsze życzenia –
rozwijajcie się, zakwitajcie ku radości słuchaczy i widzów,
ku satysfakcji i pożytkowi osobistemu!
Zdrowia, wytrwałości i obfitych owoców Waszej pracy!
Na początku były książki i goście, różni, różniaści – oni łowili książki,
ja starałem się łowić, wyławiać spośród nich zwykłości i niezwykłości, z którymi można zbudować coś,
czego na Stogach oczy nie widziały, uszy nie słyszały.
Izabela Strumiłło – no tak: komponuje, maluje, pisze wiersze, mówi po angielsku.
Owocem tej znajomości płyta Izabeli, na której między innymi dwa śpiewane wiersze
przyjaciela mojej młodości, Janka Łukasika z Opoczna.
Wanda Jerszowa – tańczy, komponuje, gra… wtedy gimnazjalistka od Nowowiejskiego, utalentowany Ostap (jej brat),
Paulinka, koleżanka od Nowowiejskiego. Koncerty na klarnet, keyboard ze strychu, śpiew… koncerty dla dzieci.
Stanisław Ciszewski, skrzypek z orkiestry symfonicznej Schlezwiku-Holsztyna, koncertował;
drugi jego koncert, jak na drugi przystało, skończył się o drugiej w nocy. Zaczęło się tak:
- Gdzie lecisz Stachu?
- Po piwo.
- A może ja polecę po piwo, a Ty wrócisz do domu po skrzypce?
Józef Sałasiński – płyty, recytacja poezji, opowieści o muzyce i muzykach, początki muzycznych CYKLI
Tamara Niekludow - Co porabiasz, czym się interesujesz?
Studentka Akademii Muzycznej, fortepian.
- A co musielibyśmy mieć, byś mogła u nas zagrać?
Np. Jamaha z ważonymi klawiszami.
Yest Yamaha!
Joanna Jamioł dyrygentka, żona Piotra-skrzypka. Rozśpiewamy dzieci?
Nie wyszło, ale wyszła opowieść dyrygentki o kompozytorze i partyturze, i…
Les Femmes. Zjawisko!
Wszyscy wyżej wymienieni to „nasi ludzie”,
sąsiedzi lub w jakiś sposób, choćby przypadkiem,
związani z Biblioteką Społeczną lub Stogami
Krok w gdańską i ponadgdańską muzykę to był Zagan Acoustic,
po ludzku mówiąc – Zagany.
Laureatom nagrody im. Lecha Bądkowskiego (My wśród nich MY) przygrywał fantastyczny zespół, profesjonalny w każdym calu.
Z bojaźnią i drżeniem podszedłem do jego lidera, już nie pamiętam czy nie pocałowałem rękę, i zapytałem bez nadziei
- A może Panowie zagrają w naszej Bibliotece?
Zagrają. Zagrają! Hurrra
Grali Zagan Acoustic, był recital Pawła Zagańczyka.
Kilka razy grała Tamara Niekludow, grali najlepsi studenci od Moniuszki, grali najlepsi uczniowie od Nowowiejskiego, grali i śpiewali fantastyczni dojrzali artyści instrumentalni, śpiewacy, estradowcy…
Wszystkim, którzy ponad pięćdziesiąt razy w kończącym się roku
przydali nam radości obcowania z pięknem –
Niski, do ziemi pokłon!
Najserdeczniejsze podziękowania od wdzięcznych widzów i słuchaczy!
Najserdeczniejsze życzenia –
rozwijajcie się, zakwitajcie ku radości słuchaczy i widzów,
ku satysfakcji i pożytkowi osobistemu!
Zdrowia, wytrwałości i obfitych owoców Waszej pracy!