Krzyż i dopalacze

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Krzyż i dopalacze

Post by jan » Thu Sep 30, 2010 6:41 am

Krzyż i dopalacze - o społeczną wzgardę

Społeczeństwo obywatelskie
zbiera się tłumnie by razem znosić ból straty 96 ofiar katastrofy,
potem hordy i hordki czcicieli patyków długi czas "bronią krzyża",
potem, za dotknięciem czarodziejskiej różdżki o imieniu Tadeusz lub Jarosław - znikają.

Krzyż stracił ważność.


Polskie prawo jest bezradne wobec pazernej hołoty i głupców.
którzy karmią naszych młodych przedwczesną śmiercią i patologiami.

A gdzie OBYWATELE, a gdzie "obrońcy krzyża", obrońcy symboli i "prawdziwi" patrioci?

Publiczny sprzeciw i publiczna wzgarda jest najlepszą bronią wobec zła.

Można, zgodnie z prawem, nie podawać ręki sprzedawcom i wytwórcom
i innym hienom czerpiącym zyski ze sprzedaży przedwczesnej śmierci.
Można pikietować sklepy i wytwórnie.

Można, ale czy telewizja przyjedzie?
Czy pokaże patriotyczny i katolicki zapał, jak pokazywała Herosów Ojczyzny i Krzyża,
który jest najważniejszy?
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Sun Oct 03, 2010 10:14 pm

Premier Tusk ma do prawa stosunek szczególny:
abonamenty, kastracja, teraz dopalacze - bardzo niezgrabne wypowiedzi.

Zgodnie z prawem walka z dopalaczami jest do niemożliwości trudna,
walka i zwycięstwo wbrew prawu jest bezprawiem, psuciem państwa

Niezbędna jest społeczna aktywność:

Publiczny sprzeciw i publiczna wzgarda jest najlepszą bronią wobec zła.

Można, zgodnie z prawem, nie podawać ręki sprzedawcom i wytwórcom
i innym hienom czerpiącym zyski ze sprzedaży przedwczesnej śmierci.
Można pikietować sklepy i wytwórnie.
Społeczeństwo musi sobie zapewnić wolność od zbrodniarzy.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Fordor

Post by Fordor » Mon Oct 04, 2010 6:39 am

O jednej z takich hien można przeczytać artykuł na stronie:
http://www.gazetakrakowska.pl/magazyn/3 ... l?cookie=1

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Tue Oct 05, 2010 6:20 pm

Władzom Polski
życzę udanej batalii przeciw
producentom i dystrybutorom ogłupiaczy i śmierci.

Hańba mordercom działającym "zgodnie z prawem"!
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Mandi
Członek Stowrzyszenia
Posts: 219
Joined: Thu Apr 29, 2010 3:02 pm

Post by Mandi » Thu Oct 14, 2010 3:10 pm

jan wrote:Społeczeństwo musi sobie zapewnić wolność od zbrodniarzy. [/b]


Nie tylko społeczna niechęć jest potrzebna. Większość "biorących" to studenci albo ludzie zapracowani. Aby ten problem zniknął trzeba odciążyć materiał konieczny do nauki (jak można zapamiętać 2000 stron nawet jeśli nauka jest rozłożona w czasie?!) izmniejszyć wymiar godzin pracy (na Zachodzie pracują mniej a żyje im się znacznie lepiej niż w Polsce). Tymczasem rząd co chwila dokłada: a to pensum nauczycielskie a to dodatkowy tydzień pracy w zamian za 1 dzień wolnego (w przyszłym roku pracujemy tydzień dłużej!).

norbert
Forumowicz
Posts: 28
Joined: Wed Oct 06, 2010 10:26 am

Post by norbert » Thu Oct 14, 2010 4:18 pm

Większość "biorących" to studenci albo ludzie zapracowani.


A na jakim źródle oparte jest powyższe twierdzenie ?? Wynika chyba ze złego zrozumienia słowa "dopalacze" - nie mają te środki nic wspólnego z tymi wspomagającymi naukę.

(jak można zapamiętać 2000 stron nawet jeśli nauka jest rozłożona w czasie?!)


Mam za sobą studia i nikt nigdy nie kazał mi nic zapamiętywać, a proszę mi uwierzyć zrozumieć udało mi się nawet więcej stron na raz. A do geniusza mi daleko
--
Norbert
Krakus w Gdańsku, informatyk, poranny wizytator plaży.

Mandi
Członek Stowrzyszenia
Posts: 219
Joined: Thu Apr 29, 2010 3:02 pm

Post by Mandi » Thu Oct 14, 2010 4:30 pm

norbert wrote:Mam za sobą studia i nikt nigdy nie kazał mi nic zapamiętywać, a proszę mi uwierzyć zrozumieć udało mi się nawet więcej stron na raz. A do geniusza mi daleko


Może studiował Pan nauki ścisłe? Tam faktycznie nie trzeba dużo czytać. Jednak na humanistycznych i społecznych to i owszem (zwłaszcza na prawie!). Co do dopalaczy to są one znacznie gorsze od narkotyków a ludzie "zaciagają się" nimi jak petami. Pisałam pracę magisterską związaną z kulturą klubową, gdzie jaak wiadomo obecne są narkotyki (byłąm nawet świadkiem takich przypadków). Stąd wiem co nieco o tym biznesie a nie tylko z internetu czy TV.

P.S. Moja rodzina jest z Krakowa. Dla mnie to miasto jest poniekąd druga"mała ojczyzna".

norbert
Forumowicz
Posts: 28
Joined: Wed Oct 06, 2010 10:26 am

Post by norbert » Thu Oct 14, 2010 4:35 pm

Może studiował Pan nauki ścisłe?


U niee, nietrafiony - Collegium Medicum ;)

Co do dopalaczy to są one znacznie gorsze od narkotyków


W pełni się zgadzam - mimo wszystko z autopsji wydaje mi się, że jednak studenci i ludzie zapracowani są w mniejszości jeżeli chodzi o konsumentów dopalaczy.
--
Norbert
Krakus w Gdańsku, informatyk, poranny wizytator plaży.

Mandi
Członek Stowrzyszenia
Posts: 219
Joined: Thu Apr 29, 2010 3:02 pm

Post by Mandi » Thu Oct 14, 2010 5:45 pm

norbert wrote:U niee, nietrafiony - Collegium Medicum ;)


W podpisie napisane jest, że informatyk.

Moja mama do dziś robi z siebie heroinę, bo ona skończyłą taki trudny kierunek jak prawo na UJ, gdzie trzeba było TYLE czytać i że ja NA PEWNO bym nie dała sobie rady no bo trzeba TYLE zapamiętać i TYLE książek przeczytać
Ktoś kto studiuje takie kierunki jak kierunki politechniczne prawo czy medycyna musi mieć MÓZG (to są już moje słowa).

norbert
Forumowicz
Posts: 28
Joined: Wed Oct 06, 2010 10:26 am

Post by norbert » Thu Oct 14, 2010 5:56 pm

W podpisie napisane jest, że informatyk.


To zamiłowanie które z czasem stało się zawodem - bo trzeba do wymagań rzeczywistości się dopasowywać ;) a jakby co to w zanadrzu mam jeszcze umiejętność układania kostki brukowej i naprawiania starych samochodów ;)
--
Norbert
Krakus w Gdańsku, informatyk, poranny wizytator plaży.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 56 guests