Spotkanie z Waldemarem Nocnym

[Fordor]

W trakcie spotkania autor publikacji popularyzujących nadmorskie dzielnice Gdańska otrzymał od Jana zaszczytne określenie „Mierzejowiec”. Ten tytuł przysługuje ludziom pasjonującym się dziejami Mierzei Wiślanej – ciekawemu tworowi wiatru, piasków i prądów morskich. Urokliwie plaże, nadmorski las, fale morskie, drogi prowadzące wzdłuż wybrzeża, dawne ścieżki flisackie, bursztyn, ludzkie losy, historia… To ciekawa tematyka, więc nic dziwnego, że i biblioteczny wieczór z synem rybaka, historykiem, literatem, pedagogiem – Waldemarem Nocnym w dn. 14 listopada 2013 r. cieszył się wielkim zainteresowaniem ze strony uczestników spotkania.
Po krótkim zaprezentowaniu dorobku wydawniczego Pan Waldemar przypomniał nam swą książkę „Do wkrótce”. Jej fabuła toczy się do 1989 r. czyli w pewnym sensie w zamkniętej już rzeczywistości politycznej. Natomiast akcja najnowszej książki beletrystycznej pt. „Kobiety” trwa w roku przełomowym dla dziejów Polski – 1989 r. Jest to oparta na faktach historia Niemki, która urodziła się na Wyspie Sobieszewskiej i w wieku 14 lat emigruje wraz ze swoją matką do Niemiec, pozostawiając tutaj ojca, który nie chciał opuścić tych stron. Jest to historia o miłości, wyborach decydujących często o całym życiu.
Najnowsza książka autora pt. „Trzecie ujście Wisły” to publikacja popularnonaukowa, ilustrowana starannie dobranymi fotografiami, traktująca o jednej z najważniejszych budowli hydrotechnicznych XIX wieku w Europie – Przekopie Wisły. Ten oddany w 1895 r. obiekt przebił wydmy koło Świbna i skrócił bieg ujścia rzeki. Czy warto przeczytać interesująco opracowaną historię, której finałem było wykonanie 31 marca 1895 r. przez naczelnego prezesa Prus Zachodnich Gustava von Goβlera (na telefoniczne polecenie cesarskie) sztychu łopatą w tamę, która jeszcze odgradzała Wisłę do morza ?
Nie mam wątpliwości, że tak – sięgnie po nią każdy „Mierzejowiec”, których z pewnością jest wiele…
Dorota Kaczmarek