Page 1 of 2
Ruska zima, sport i normalność
Posted: Tue Jun 17, 2008 5:19 am
by jan
W wątku
http://www.przyjaznepomorze.cal.pl/foru ... .php?t=583
Genessiss - Polak, Ślązak i Basia – Rosjanka (chyba polonofilką) wychodząc od sportu rozpoczęli temat o roli rosyjskich zim w historii.
Zima jest niewątpliwie bardzo ważnym obrońcą Rosji,
ale nie tylko zima jest rosyjskim atutem:
Moskale, lud-naród mają instynkt państwowy!
Polacy – jeśli już – to mają instynkt narodowy,
o państwo nijak zadbać nie potrafimy.
Miałem ostatnio znowu rozmowy o Rosji, że brak demokracji, że nienormalnie...
Tak się składa, że czymś zwykłym, normalnym jest sytuacja „U NAS”,
sytuacja w której myśmy wyrośli, z którą się zrośliśmy, przez pryzmat której oceniamy świat.
Ilu ludzi – tyle "normalności".
Moja żona też pragnie ze mną porozmawiać „normalnie”, ale też jakoś trudno nam tę normalność sprecyzować.
jan urbanik
Posted: Tue Jun 17, 2008 11:56 am
by Basia
Co nas moim zdaniem łączy - to ten fakt, że okropnie sobie radzimy podczas spokoju, ale cały naród, tak polski, jak i rosyjski staje jak jeden mąż kiedy nadchodzi niebezpieczeństwo.
Co do "normalności" i jedności. Dziadek (niech mu ziemia będzie puchem, jak się mówi u nas) opowiadał. POdczas krótkiej chwili ciszy, po kolejnych bojach, siedząc przy ognisku zaczęto rozmowę o tym, kto kim był przed wojną. Mój dziadek - uczył się, któs był fryzjerem, któś... i td. A pewien z kolegów - o klasycznym wyglądzie, z parą tatuaży na rękach i złotym zębem mówi: "A ja kradłem". "A co będziesz robił po wojnie?". Facet, cykając zębem: "Za Ojczyznę- Mamę wszystkich na strzępy rozerwę. Ale jak się wojna skończy - znów kraść pójdę..."
Posted: Wed Jun 18, 2008 5:25 am
by genessiss
Jeżeli mogę wtrącić swe 3 grosze.....
Moim zadaniem my SŁOWIANIE mamy bardzo wielkie poczucie przynależności narodowe czy to Rosjanie czy Białorusini, Ukraincy....
Jak mój dziadek mówi zawsze a walczył i przeżył 2 wojnę dokładnie urodzony 1916 my zawsze i każdemu rade damy tylko ze w słusznej sprawie a jeśli mamy tłuc się za jakiegoś "buca" który coś sobie ubzdurał to po prostu odpuszczamy.
100 lat dla mojego dziadka nalezy mu sie :)
Posted: Wed Jun 18, 2008 7:42 am
by Basia
Code: Select all
Moim zadaniem my SŁOWIANIE mamy bardzo wielkie poczucie przynależności narodowe czy to Rosjanie czy Białorusini, Ukraincy....
Zgadzam się całkowicie.
Z tą świadomością narodową
Posted: Wed Jun 18, 2008 2:15 pm
by jan
Z tą świadomością narodową Białorusów to nie bardzo bym się zgodził.
Wydaje mi się, że białoruska świadomość narodowa jeszcze się nie do końca narodziła
i jest ona bardzo podatna na rosjanizację.
Białorusini nie mieli swojego Szewczenki, nie mieli państwowości.
Wydaje mi się, że białoruska świadomość narodowa
jest głębsza poza granicami państwa Łukaszenki.
Jest w naszym towarzystwie co najmniej jedna młoda osóbka,
która w tej kwestii jest kompetentniejsza ode mnie.
Może się odezwie kiedy wróci z weseliska.
jan urbanik
Re: Z tą świadomością narodową
Posted: Sun Jun 22, 2008 12:54 pm
by Observer
jan wrote:Z tą świadomością narodową Białorusów to nie bardzo bym się zgodził.
Wydaje mi się, że białoruska świadomość narodowa jeszcze się nie do końca narodziła
i jest ona bardzo podatna na rosjanizację. ...
jan urbanik
No i podam ja swoje 3 grosze. Zaprezentowal Jan tu swoja NORMALNOSC. Ktora polega ze NORMALNOSC Bialorusinow ktorzy czuja i SA blizkie do Rosyjskiej NORMALNEMU Janowi juz nie wyglada na taka i potrzebuje on ja zmienic na inna :) Zgodna z PRS :). Jan wie o jakich statkach mowie :)
przy okazji pozdrawiam
P.S.
z netu: o przejawach nienormalnej normalnosci :)
..."Оказалось, что все жители Бреста активно болели за российскую команду, «равно как и все белорусы»"...
O probie zmiennic normalnosc przy tej samej okazji :):
"Трансляция матча Россия-Голландия на Украине сопровождалась рекламой НАТО"
jan o chlebie - Observer o niebie,
Posted: Sun Jun 22, 2008 1:44 pm
by jan
jan o chlebie - Observer o niebie,
albo na odwrót. Na jedno wychodzi.
Sowietyzacja i rusyfikacja społeczeństw poradzieckich posunęła się dość daleko.
"Nacjonaliści" Białoruscy zostali w Kuropatach.
W moich konstatacjach nie było ocen normalny-nienormalny,
była tylko konstatacja faktu, że świadomość narodowa na Białorusi nie zdążyła się narodzić.
Reakcja Brześcian na mecz wcale mnie nie dziwi.
Kojarzenie mojej wypowiedzi z polskim i natowskim imperializmem jest nieuprawnione.
Pozdrowienia były uprawnione, odsyłam z należnymi odsetkami.
jan urbanik
Re: jan o chlebie - Observer o niebie,
Posted: Sun Jun 22, 2008 3:50 pm
by Observer
jan wrote:jan o chlebie - Observer o niebie,
albo na odwrót. Na jedno wychodzi.
Sowietyzacja i rusyfikacja społeczeństw poradzieckich posunęła się dość daleko.
"Nacjonaliści" Białoruscy zostali w Kuropatach.
W moich konstatacjach nie było ocen normalny-nienormalny,
była tylko konstatacja faktu, że świadomość narodowa na Białorusi nie zdążyła się narodzić.
Reakcja Brześcian na mecz wcale mnie nie dziwi.
Kojarzenie mojej wypowiedzi z polskim i natowskim imperializmem jest nieuprawnione.
Pozdrowienia były uprawnione, odsyłam z należnymi odsetkami.
jan urbanik
Janie za pozdrowienia serdecznie dziekuje i kieruje podobny strumien odwrotnie.
Z tym co powiedziane CALKOWIECIE SIE NIE {NIE} zgadzam. Bo Rosyjska i Bialorusinska :) SWIADOMOSC sie WYKREOWALA. Wiem ze sie to stalo przy komunizmie (bo walsnie wtedy jezyk owy w szkolach ZMUSZANO uczyc a przy Carze i wczesniej Wielkiej RP NIE wolno bylo :). Wiem ze owa sie nie podoba i ze koniecznie trza ja zmienic, wiem ze zmiana ta bedzie w jedynie slusznym kierunku. Wiem rowniez ze ma owa polegac na odroznieniu Bialorusinow (ich zycia i tozsamosci od Rosjan, Ukraincow i Polakow). Pozostalo jedynie znalesc DRANIA NARODOWOSCIOWCA ktory Kroil na kawalki wszystkich wczesniej wymienionych (razem z Zydam przy okazji bo z tymi to juz tozsamoscia na pewno nie mog polaczyc :). [prosze tu o wybaczenie za przywolanie Janosika, ktory jednak byl uosobieniem walki za lokalne sprawy miejscowego ludu i pojecia nie mial o owej SWIADOMOSCI]. Jasne rowniez ze taki Lukaszenka na owego patriote rowniez nie ciegnie :) choc sie bardzo stara :)...
No i wskutek znalezienia tego Bohatera i WYKREOWANIE :) JEDENIE SLUSZNEJ SWIADOMOSCI (jedynie slusnie nakreslnonej przez wiedzacych czy nawiedzionych :)) i naturalnie ma ona juz byc ODPOWIEDNIO I NA ZAWSZE UKSZTALTOWANA. Taka BRS :). (Teraz to nie jest swiadomosc Bialorusinska powtarzam za Janem a jaka ZRRS :) ).
Pytanie co to jest Swiadomosc Narodowa???
Remark: ja to glupi myslalem ze Swiadomosc nawet ta Narodowa jest pojeciem zmiennym w czasie i jest zwyklym SKUTKIEM rozwoju historycznego, a nie PORZADANIA... Od tego drugiego cos innego sie dzieje ;)
na tym koncze swoja riposte
I mam nadzieje ze jednak Rosianie beda mieli szczescie grania z Hispania przy wsparciu przynajmniej swiadomych Bialorusinow i Ukraincow a nawet Gruzinow :)... Bo Ignaszewicz to raczej z nazwiska jakos podejzanie bzmiacy Gosc :), Bielaletdinow to jakos :) wogule na Slowainina nie ciagnie, a ten Sajenko to moze mial o Boze :) przodkow w wojsku Mazepy.
Ale to im NIE przeszkadza miec jakies swiadomosci pozwalajace sie cieszyc zyciem i nie myslec na ile odpowiadaja Owa wymaganiom wyksztalconych przedstawicieli pewnych elit ktorym podzial potrzebny jest aby KIEROWAC mniejszymi stadami odpowiednio jedynie slusnie swiadomosciowo zaszczepionymi :) WBREW HISTORII :) ...
namiętny manifest
Posted: Sun Jun 22, 2008 5:42 pm
by jan
Observer jest przeciwnikiem idei narodowych i nacjonalizmów - i ma prawo nim być.
Ja sytuuję się w pozycji widza, świadka, który stwierdza istnienie narodów,
czyli dużych grup społecznych czujących się narodami,
i to bez względu na to, czy to się Observerowi lub mnie podoba czy nie.
Czuję się Polakiem, moją ojczyzną jest Polska i jej interesy są moimi interesami.
Nie czuję sie przez to ani mądrzejszy ani lepszy od jakiejkolwiek innej nacji czy od jakiegokolwiek kosmopolity,
nie czuję się też dumny ze swojej polskości.
Przypadek sprawił, że wyklułem się w polskim gnieździe i nasiąkłem polskością-jaka-jest.
W ramach tej polskości mam jednak pewne cechy i poglądy indywidualane, jak każdy,
i odpowiadam tylko za własne słowa i własne czyny.
Tyranii mediów i zasadom poprawności politycznej staram się nie poddawać.
Uważam, że mózg i inne organy Bozia dala nam po to, by je używać.
I jeszcze słowa Observera:
"ODPOWIEDNIO I NA ZAWSZE UKSZTALTOWANEJ." - ???
Całość wypowiedzi Observera nie jest polemiką ze mną,
jest namiętnym manifestem przeciwnika idei narodowych i nacjonalizmów,
przyprawionym subtelnie radzieckim internacjonalizmem.
jan urbanik
PS
w moim poprzednim poście jest fragment:
"W moich konstatacjach nie było ocen normalny-nienormalny,
była tylko konstatacja faktu, że świadomość narodowa na Białorusi nie zdążyła się narodzić."
Dwa razy użyte po sąsiedzku słowo "konstatacja" brzmi szpetnie, ale skoro poleciało - niech wisi.
Nie znoszę, kiedy po wstawieniu brakującego przecinka pojawia się komunikat:
"Tekst został całkowicie zmieniony 1 raz"
Re: namiętny manifest
Posted: Sun Jun 22, 2008 6:35 pm
by Observer
jan wrote:
Całość wypowiedzi Observera nie jest polemiką ze mną,
jest namiętnym manifestem przeciwnika idei narodowych i nacjonalizmów,
przyprawionym subtelnie radzieckim internacjonalizmem.
jan urbanik
Niestety Janie znow mam z Toba sie nie zgodzic. I znow (jak zawsze PRS i Polska Historia[ a NIE Powinna]) jest tego przyczyna
Owszem internacionalizm jest mi blizki BARDZO BLIZKI :). Ale tak samo jak w Polsce sie myli pojecie Russki i Rosjanin tak samo tu z trudem sie rozruznia pojecie Narodowosc i Nacionalnosc. Nie dziwie sie juz temu, bo jak Polak to mial byc Katolik, a nie Niemiec :). Dlaczego Obywatel Polski nie moze byc Niemcem - zapyta z patosem Jan? Moze niby ale ... i tu juz przychodzi ponura rzeczywistosc...
Wiec jak zgodnie z teoria Jana ze NIE wyksztalcila sie Swiadomisc Bialorusinow (tu przy okazji PANSTWOWA CZY JEDNEJ JEDENIE SLUSZNEJ NACJI??? Bo sie kompletnie pogubilem w tym co sie tu deklaruje...) :)
Nie dziwie sie dlaczego Przewodcy Podziemnej Armii Krajowej powiedzieli w swoich cyrkularach ze za Zydow to nie beda wscinac postwania, ale jak zaczna eksterminacji Polakow to natychmiach. Przeciez Ci nieszczesnicy byly Obywatelami tego Kraju. Jest to niby taka chluba ze dali im schronienie w Dziejach Historii. TO PRAWDA PRAWDA!!!! ALE NADAL ROZUMIANO Polska dla Polakow zgodnie z Jana teoria..., Niemcy dla Niemcow, teraz Chorwacja dla Chorwatow, a Kosowo oczywiscie dla Kosowarow :). Ukraina ma byc dla Ukraincow, a Bialorus :), No oczywiscie dla Bialorusinow z ODPOWIEDNIA swiadomoscia :).
Co z tego ze sa inne Kraje w HISTORII NOWOCZESNEJ ktore zgodnie z HISTORYCZNYM ROZWOJEM doprowadzily do powstania takich to NACII NIE NACIONALNOSCI!!! jak Amerykani czy Australijczycy. Otoz, na terenach bylego Zwizku powstawal i prawie powstal Homo Soveticus (HS). Nazwijmy to za Sacharowym: Obywatel Zwiazku Stanow Europy I Azji. Taki HS lepiej wyksztalcony, znajacy wspolnie jeden jezyk i JEDNOCZESNIE znajacy jezyk terytorium na ktorym sie urodzilo, Bo komunisci DBALI O NARODOWOSC TEZ :(...
An NIE, tu ma byc zaszczepione Chorwacja dla Chorwatow, czy Abhazia dla Abhazow.
Oj co ja mowie. Przejezyczylem sie. Abhazja to juz Abhazom NIE nalezysie. Dla czego? A no to jedynie sluszni i ustalajace granicy i SIADOMOSC wiedza, ze Kosowarom sie nalezy, a Abhazom to nie...
Wracajac do naszych baranow ze Swiatopogladem. Otoz owszem rezym komunistyczny byl zbrodniczy i wymordowal wiecej niz w dziejach Historii. Przy okazji, oj Hitler sie klania, podudowal jedyna w Polsce autostrade ktora nie wiem dlaczego NON STOP SIE UZYWANO...). Otoz tamten zbrodniaczy rezym {Komunistyczny} wpisal sie najkrawiej w historie. Ale kosztem kwrwi cos dobrego tez zrobiel (co ja mowie! Do gazu mnie!). Poedukowal troche tych co pozostali przy zyciu, i t.d.). Wiec jak MUSIMY tych co pozostali ZMUSIC zmienic jezyki, uciekac z tych krajow gdzie mieszkali, zabijac ich, bo ... no walsnie NOWA IDEA :) LEPSZA I TERAZ TO JUZ JEDYNIE SLUSZNA: BIALORIS DLA BIALORUSINOW...
Wiem wiem, ja znow hiperboluzuje. Ci co twierda ze wiedza, ze wszystko idzie w dobrym kierunku, daja tym co dobry kierunek realizuja BRON do reki aby ZMIEZALI w DOBRYM Kierunku. Ja jak w koncu Bron zrobi swoja, to powiedza ze to przeciez NIE MY to jest Naturalny rozwoj... Historyczny...
Moze to dla czytajacych poza chaslami internacionalism czy panstwowosc cos wytlumaczy?
I ostatnie zdanie. NIE jestem Kosmopolita. Jestem Panstwowcem. Ale w naszych czasach uwazam za Panstwowosc NIE ma prawa byc w Krajach wielonarodowosciowych podporzadkowana jedyej SLUSZNEJ NACII nawet jak sie okazuje ze jest procentowo duzy udzial tego Narodowosci w populacji...
I to jest takie proste i tak trudne do zrozumienia w Polsce....
Odzywajcie się innomyślni!
Posted: Sun Jun 22, 2008 7:01 pm
by jan
Zaczyna mi się to coraz bardziej podobać - jest POLEMIKA.
Observer i ja wystrzelaliśmy już chyba całą amunicję.
A może są inne stanowiska w tej kwestii?
Odzywajcie się innomyślni!
jan urbanik
Posted: Mon Jul 07, 2008 5:20 pm
by Basia
Są. Ale wyodrębniłam to w oddzielny wątek w "Kulturze - Człowieku- Społeczeństwie".
Tutaj dodam tylko kilka rzeczy.
Niestety, chyba już nie mogę sie nazwać "polonofilką". Zresztą dlaczego niestety. Brak jakiegokolwiek "-filstwa" daje podobno więcej możliwość do objektywnego spojrzenia, na ile człowiek w ogóle może takie zaprezentować na jakikolwiek temat.
Code: Select all
Bo Rosyjska i Bialorusinska :) SWIADOMOSC sie WYKREOWALA. Wiem ze sie to stalo przy komunizmie (bo walsnie wtedy jezyk owy w szkolach ZMUSZANO uczyc a przy Carze i wczesniej Wielkiej RP NIE wolno bylo :)
Na wykreowanie się świadomości jest potrzebne znacznie więcej czasu. Tutaj się liczą wieki. Poza tym nauka języka, nawet nagminna, a tym bardziej przymusowa, nie gwarantuje wykreowania się świadomości, a nieraz nawet temu szkodzi.
Posted: Tue Jul 08, 2008 10:21 am
by Observer
Basia wrote:
Code: Select all
Bo Rosyjska i Bialorusinska :) SWIADOMOSC sie WYKREOWALA. Wiem ze sie to stalo przy komunizmie (bo walsnie wtedy jezyk owy w szkolach ZMUSZANO uczyc a przy Carze i wczesniej Wielkiej RP NIE wolno bylo :)
Na wykreowanie się świadomości jest potrzebne znacznie więcej czasu. Tutaj się liczą wieki. Poza tym nauka języka, nawet nagminna, a tym bardziej przymusowa, nie gwarantuje wykreowania się świadomości, a nieraz nawet temu szkodzi.
Basia kilka pytan :).
Ile czasu jest potrzebne na wykreowanie swiadomosci :) ? W jakich okolicznosciach :) ? Mi sie wydaje ze jest to proces dynamiczny to co jednemu zabiera kilkanascie wiekow, to innemu juz kilka, a z czasem to process szybko przespiesza jak wszystko inne w naszych czasach (nie wszyscy zyja jedynie przeszloscia...). No i w koncu kryterium niby mialo byc (czuje, nie czuje :). Wprost kwiatuszek ;).
A kto mowi ze PRZYMUSOWA? Matematyka tez byla przymusowa z geografia :). To juz zalezalo od pojedynczych osobmnikow lubic - nie lubic :) (tak samo jak czucie-uczucie :) czy ktos sie czucie "Rosjaninym" :), Polakiem, czy jakim tam innym czy nie... (Ale to CZUCIE juz daje prawo na dominowanie innych a nawet zabijanie... :) )
A nie wystarczy wiedziec ze ktos jest Obywatelem Panstwa a kim sie czuje zostawic DLA SIEBIE??? Bo Ty sie czujesz (niestety problem jezyka Polskiego :) Russkoj a nie Rosjanka w sensie Obywatela Rosji :). Bo widzisz Burjat, Bashkirskij Tatarin, nawet moze jakis Czeczen :) ..... te sie czyje Rosjaninym ale ma tam te chechy przynaleznosciowe (Slazaka :) czy Gorala :) juz nie wymawiajac takie straszne slowo jak :) Zydem na przyklad :) ).
A to ze uczono jezyka WSPOLNEGO, to jest jedynie OTOCZENIE SPRZYJAJACE do ksztalwowania tego co jest niewiadomo co :) ale na pewno istnieje ;). I fakt ze to uczenie sie jezyka jest zjawisko sprzyjajace zjawisku ksztaltowania to, jak mi sie wydaje, trudno zaprzeczyc ;)...
Ale znamy inne kraje (np. terazniejsza Ukraina) gdzie zjawisko przymuszanego uczenia sie jezyka Ukrainskiego (np na Krymie) to jest juz sprawa naturalnie sluszna :) bo sluzy... szybczemu (pamietasz Swoja teze :) ?) :) ksztaltowaniu JEDYNIE SLUSZNEGO ETNOSA w wielonarodowym NOWYM NARODOWYM :) Panstwie :) ponac demokratycznym...
moje tzy grosze, niezależnie od Basi
Posted: Tue Jul 08, 2008 11:48 am
by jan
//Ile czasu jest potrzebne na wykreowanie swiadomosci :) ? W jakich okolicznosciach :) ? Mi sie wydaje ze jest to proces dynamiczny to co jednemu zabiera kilkanascie wiekow, to innemu juz kilka, a z czasem to process szybko przespiesza jak wszystko inne w naszych czasach (nie wszyscy zyja jedynie przeszloscia...). No i w koncu kryterium niby mialo byc (czuje, nie czuje :). Wprost kwiatuszek ;).//
Świadomość narodowa, plemienna wykuwana jest w rodzinie, najbliższym, NAJSYMPATYCZNIEJSZYM środowisku, które kształtuje system wartości i sposób widzenia świata. To przeważnie, ale bywają też konwersje, olśnienia: ktoś nagle, np. odkrywając swoje korzenie, czuje się Żydem, Polakiem...
Ostatecznym kryterium, nieurzędowym oczywiście, jest decyzja jednostki.
//A kto mowi ze PRZYMUSOWA? Matematyka tez byla przymusowa z geografia :). To juz zalezalo od pojedynczych osobmnikow lubic - nie lubic :) (tak samo jak czucie-uczucie :) czy ktos sie czucie "Rosjaninym" :), Polakiem, czy jakim tam innym czy nie... (Ale to CZUCIE juz daje prawo na dominowanie innych a nawet zabijanie... :) )//
Świadomość plemienna, narodowa czy inna jakaś-tam jest psychologicznym i społecznym faktem i jako taka winna być badana. Nie powinna być oceniana moralnie.
Widelec, zupełnie w innych celach stworzony, może słuzyć do zadawania tortur.
Ale co winien widelec?
//A nie wystarczy wiedziec ze ktos jest Obywatelem Panstwa a kim sie czuje zostawic DLA SIEBIE??? Bo Ty sie czujesz (niestety problem jezyka Polskiego :) Russkoj a nie Rosjanka w sensie Obywatela Rosji :). Bo widzisz Burjat, Bashkirskij Tatarin, nawet moze jakis Czeczen :) ..... te sie czyje Rosjaninym ale ma tam te chechy przynaleznosciowe (Slazaka :) czy Gorala :) juz nie wymawiajac takie straszne slowo jak :) Zydem na przyklad :) ).//
Można zostawić każdemu jego czucia i poczucia, póki są uczuciami i poczuciami.
Z chwilą kiedy czucia prowadzą do działania - np. V kolumna Niemców w Polsce, działających na rzecz III Rzeszy, nauczyciela w państwowej szkole prowadzącego działalność antypaństwową, dajmy na to w polskiej szkole na rzecz III Rzeszy - tu państwo ma obowiązek wkraczać.
//A to ze uczono jezyka WSPOLNEGO, to jest jedynie OTOCZENIE SPRZYJAJACE do ksztalwowania tego co jest niewiadomo co :) ale na pewno istnieje ;). I fakt ze to uczenie sie jezyka jest zjawisko sprzyjajace zjawisku ksztaltowania to, jak mi sie wydaje, trudno zaprzeczyc ;)...
Ale znamy inne kraje (np. terazniejsza Ukraina) gdzie zjawisko przymuszanego uczenia sie jezyka Ukrainskiego (np na Krymie) to jest juz sprawa naturalnie sluszna :) bo sluzy... szybczemu (pamietasz Swoja teze :) ?) :) ksztaltowaniu JEDYNIE SLUSZNEGO ETNOSA w wielonarodowym NOWYM NARODOWYM :) Panstwie :) ponac demokratycznym...//
Obserwerze, wyrzucenie z życia uczuć narodowych, nawet gdyby było możliwe,
nie stworzyłoby raju na ziemi, tak samo, jak przetopienie wszystkich widelców w jeden wielki pomnik Jana Pawła II.
Nim w ostatnich stuleciach wykształciła się i dotarła do umysłów szerokich warstw świadomość narodowa i pojawiły się nacjonalizmy, ludzie potrafili się niezgorzej mordować.
Państwom musimy dać, w pewnym zakresie, prawo bycia "narzędziem ucisku", tym bardziej, że silni nikogo o nic pytać nie muszą
Prawo międzynarodowe jest prawem silniejszego - dobrze jeśli kilku silnych, trzymających się w szachu..
jan urbanik
Re: moje tzy grosze, niezależnie od Basi
Posted: Tue Jul 08, 2008 12:14 pm
by Observer
jan wrote:
Obserwerze, wyrzucenie z życia uczuć narodowych, nawet gdyby było możliwe,
nie stworzyłoby raju na ziemi, tak samo, jak przetopienie wszystkich widelców w jeden wielki pomnik Jana Pawła II.
Nim w ostatnich stuleciach wykształciła się i dotarła do umysłów szerokich warstw świadomość narodowa i pojawiły się nacjonalizmy, ludzie potrafili się niezgorzej mordować.
Państwom musimy dać, w pewnym zakresie, prawo bycia "narzędziem ucisku", tym bardziej, że silni nikogo o nic pytać nie muszą
Prawo międzynarodowe jest prawem silniejszego - dobrze jeśli kilku silnych, trzymających się w szachu..
jan urbanik
Janie. Wybac... A kto tu mowi o WYRZUCENIU z zycia tych uciuc? Lubie te nadzuzycia zeby zakamuflowac ze nie ma argumentow... Mowie niech sobie beda :).
Chcesz sie czuc Polakiem, Zydem, Marcianinem to sie czuj. Wlasnie panstwo NIE ma prawa po za stwierdzeniem ze jestes JEGO OBYWATELEM narzucac Ci tego... a nawet tym sie interesowac!!! Juz nie molwiac o wsparciu pewnych religji czy narodowosci... Oczywiscie jak to nie jest Izrael czy Polska... Pierwsze co prawda deklaruje narodowosciowosc, drugie niby jest swieckie...
I Nie ma prawa w naszych czasach powiedziac ONO ze czlowiek z plemiania Jakatumba jest wazniejszy ot tego z blakuranta (jak obydwaj Obywatelami tegoz Panstwa sa!).
I ucisk NIE ma byc stosowany (moze sie myle to popraw mnie prosze) w interesach Jakatumby bo... Wychodzi Uganda, Kosowo (dalej sobie mozesz powymieniac).
A spiewanie piosenek i chodzenie w ubraniach na swieta (i nawet zmuszanie swojego Syna czy Corki zeby nie pomyslal o Ukatumbiowwym zienciu :) moze byc w wielce kulturowym :) srodowisku Rodzinym kultywujacym swoje zale narodowosciowe dalej konserwowane bez problemu). A dopoki taki z UPA nie wpadnie do twojej haty i nie powie Zonie Ukraince zabij maza Polaka to zostaniesz przy zyciu ( a nawet dzieci - byli wiekodusni!)...
Ja wcale nie rozumiem o czym my tu gadamy! Kazdy chyba wie o co chodzi... Ale mnie probuje sie przekonac czy moze wcisnac kita czytajacym :) ? ze ja NIE rozumiem.
Bo mi sie glupiemu wydaje ze ta proba jedynie leci z checi zakamofluwania ze CHCE SIE POSTAWIC ROWNOS POMIEDZY dwoma roznymi pojaciami. I jesli w Polsce Nowoczesnej to juz do krwi (jak na razie :) nie dojdzie (bo kto wie jaki sklad narodowosciomy bedzie pozniej :)) to w innych krajach leje sie tej cieczy pod doostatkiem, ale decyzje podejmuje sie i wspiera sie krwiopuszacieli z poziomu Chorwacja dla Chorwatow, a Serbia dla Serbow.
A taki glupek co mowie ze nie o to chodzi to oczywiscie nie ma racji...
W UK w szkolach zajmuja sie wychowaniem BRITISHNESS dziecko ma sie czuc British (nie English, Welsh, Scottish, juz nie mowie o Pakistatnczykach, czy Polakach :). Panstwo ZA TO JEST ODPOWIEDZIALNE. A chcecie zeby dzieci czuli sie Polakami/Zydami :) ? - wolnemu wola, ktoz to zabrania....
A W Rosji w szkolach ma sie uczyc Rosyjskosci ale nie RUSSKOSCI, CZY CZECZENSKOSCI :). Jak w Polsce maja problemy ligwistyczne, to w Rosji ich na szczescie w tym pojeciu NIE maja i MUSZA byc ostrozni zeby NIE wpasc w pulapku tam swietnmie bzmiecej jedynie slusznego narodowosciowego panstwa.