Po znajomości
Po znajomości, po przyjacielsku... już w młodości, w harcerstwie, od bliskich wymagałem więcej.
(W drugiej klasie zawodówki zostałem drużynowym)
Bliższa znajomość, przyjaźń to zobowiązanie do lojalności. Wzajemnej.
A na biwakach czy wycieczkach moi koledzy pracowali więcej,
to było wsparcie dla słabszych, młodszych, a nie wysługiwanie się młodymi.
Znajomi bliżej, zaprzyjaźnieni, teraz, w Bibliotece, nie mają żadnych większych praw,
mają raczej więcej obowiązków tak samo pomoc słabszym, służenie przykładem przyzwoitości.
Boli, kiedy „nasz” młody człowiek, czasem zupełnie sympatyczna dziewczyna czy chłopiec,
łamie obowiązujące zasady i kłamie. Wtedy o wiele trudniej lubić człowieka.
Wtedy o wiele trudniej lubić człowieka
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Wtedy o wiele trudniej lubić człowieka
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest