LUDZI NIE DA SIĘ NICZEGO NAUCZYĆ

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

LUDZI NIE DA SIĘ NICZEGO NAUCZYĆ

Post by jan » Fri Sep 26, 2014 6:22 am

1.

Gdzie DZIŚ jest serce Polski, gdzie jest dziś mózg Polski, gdzie są usta, wyrażające interes państwowy?

Ktoś, decydent/właściciel tego czy innego środka masowego ogłupiania w celu realizowania swoich interesów propaguje jakieś przedsięwzięcie, np. otwarte fundusze emerytalne czy autonomie regionalne, czy niszczenie kopalń węgla (nie mówię o ostatnich przedsięwzięciach co do likwidacji nierentownej kopalni),pozyskuje odpowiednich "ekspertów" i zyskuje społeczne poparcie.

Jak państwo/naród/obywatel może bronić się przed chaosem NIE MAJĄC własnych pluralistycznych,
pod parlamentarną (na przykład) kontrolą, środków masowego przekazu?
Głos rozsądku pojawiający się tu i ówdzie zostanie zakwalifikowany jako kontrowersyjny lub głupi,
lub zostanie zignorowany - zamordowany milczeniem.
PS
Pierwotny nagłówek: Człowiek i poprawność polityczna

2.
Gdzie jest i jaki jest polski interes narodowy/państwowy?

- W tym, by być godnym partnerem we wspólnocie państw i narodów,
by ułożyć sobie przyjazne stosunki ze wszystkimi - przede wszystkim - SĄSIADAMI.
- W tym, by pozbyć się poczucia pychy, nie jesteśmy lepsi ani mądrzejsi od naszych sąsiadów.
Nie jesteśmy też głupsi ani gorsi.

Inność każdego narodu wynika z różnic doświadczeń historycznych,
a te doświadczenia kształtują charakter narodowy (w którego istnienie niektórzy nie wierzą).
Różnice charakterów narodowych nie tkwią w biologicznych genach,
a w tradycji, we wspólnocie losów na którą tradycja oddziałuje i oddziaływań doznaje.

Coraz powszechniej spotykam się ze schorzeniem psychicznym zgubnym dla Polski,
na który nie widzę dotąd antidotum – to RUSOFOBIA.
Szerzy ją zgodnie i natarczywie większość ośrodków masowego ogłupiania
oraz będące u władzy elity polityczne. Czasem chce się pisać „elity”.

3.
Pragmatyzm obywatelski i parobczański

Nie da się zbudować oazy szczęścia wśród nieszczęścia, chaosu, bezprawia, bałaganu. Polska jest takim państwem.
Na Ukrainie i w wielu innych miejscach jest gorzej, ale Ukraina w ogóle nie jest państwem. Jest chaosem.

Moje życie po spełnieniu podstawowych obowiązków ludzkich, odchowaniu dzieci do samodzielności,
postanowiłem poświęcić memu państwu, Polsce,
tej która jest materializacją i instytucjonalizacją idei polskości w nas,
i tej lokalnej, gdzie rzucił mnie los. Miasto Gdańsk, a w nim peryferyjna dzielnica Stogi.

Nie da się zbudować oazy szczęścia wśród nieszczęścia, chaosu, bezprawia, bałaganu.
Polska jest takim państwem. Z tych względów

działalność lokalną łączę z działalnością szerszą - w strefie języka i kultury polskiej,
wypowiadam się w kwestiach, które uważam za bolesna i/lub groźne.
Jest to odpowiedź dla tych przyjaciół (Maciej, Karolina),którzy uważają, że powinienem skupić się tylko na lokalności.
Nie można pieścić się z różą, kiedy zagrożony jest las.
Postępuje proces dezintegracji Polski, głupienia ludności, zaniku obywatelskości, beznadziejna tzw. powszechna edukacja...

LUDZI NIE DA SIĘ NICZEGO NAUCZYĆ, można ich nieco podtresować.
Trzymanie w szkołach głupich bobasków do dziewiętnastego roku życia jest nonsensem.
Należy dać możliwość nauki ludziom, którzy CHCĄ SIĘ UCZYĆ, by wykształcić państwowe elity.
Każdy, kto nie chce się uczyć, ma prawo być głupcem.

W ciągu całego życia realizowałem kolejne cele - nigdy celem nie był pieniądz,
zawsze był środkiem dla realizacji celów wyższych, do poszukiwania prawd i sensów.

Szukam podobnie myślących, szukam wsparcia materialnego dla instytucji, którą stworzyliśmy - BIBLIOTEKI SPOŁECZNEJ,
szukam mózgów i piór, by poszerzyć zakres problematyki i punktów widzenia,
bowiem moje widzenie świata nie jest jedynie słuszne, moje sposoby naprawiania i upiększania świata nie są jedynie słuszne.

Jedynie słusznych widzeń świata, jedynie słusznych sposobów jego naprawiania nie ma.
Różnimy się my, jednostki, różnią się miedzy sobą narody i kultury - i to warto zaakceptować.
Przeciwnikami są ci, którzy są ponad, którzy czują się narodami wybranymi, narodami nadludzi.

Za słuszny uważam postulat dążenia do pokojowego współżycia mimo różnic
i skupieniu sił i środków na dążeniu do przetrwania życia na ziemi i zwalczania plag.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 4 guests