Światem nie rządzą anioły.
Władcy Iraku i Libii nimi nie byli, syryjski al-Asad nim nie jest,
ale władcy tacy zapewniają (zawsze kruchą) stabilność swoich państw,
które nie były rajami, ale NIE BYŁY TEŻ PIEKŁEM, jakie zgotowały narodom tych państw
"miłujące wolność i demokracje" Ameryka i Europa.
Popieram rosyjską interwencję w Syrii na rzecz Asada. Obłuda głupawej i sytej Europy i Ameryki mnie poraża,
głupota polskich polityków też.
Ameryka nie jest naszym sojusznikiem, jesteśmy dla niej narzędziem,
ważni tylko bywamy tylko wtedy, gdy możemy być użyci w jej interesie.
Na przykład by zaszkodzić Rosji.
Światem nie rządzą anioły
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Światem nie rządzą anioły
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest