Pochwała PRL-u

[jan]

Zaryzykuję nieprawomyślne stwierdzenia:
1. Największy SKOK CYWILIZACYJNY w dziejach Polski -
to były czasy PRL - mimo wszystkich błędów i wypaczeń.
2. Najpowszechniejszy awans kulturowy Polaków -
to były czasy PRL - mimo wszystkich błędów i wypaczeń.
3. Najpowszechniejszy proces oświecenia narodu, opieki zdrowotnej,
uobywatelnienia narodu - mimo wszystkich błędów i wypaczeń.
Okres najszybszej destrukcji dokonań narodu i państwa -
rękoma tegoż narodu
- to dzieło Solidarności i postsolidaruchów.
Ruch Solidarności, de fakto, był ruchem destrukcji,
kiełbasianym buntem, za co zbuntowane masy drogo zapłaciły.
Będą jeszcze płacić potomkowie solidaruchów.
(Wszystkie nieprzygotowane i upadłe powstania polskie -
to też wydarzenia destrukcyjne.)
PRL był - bo musiał, jak jutrzejszy listopad po 31 października.
Za PRL-em, radziecką kuratelą, rublem transferowym - nie tęsknię.
Z konieczności zmian zdawałem sobie sprawę, dość aktywnie uczestniczyłem w procesie,
ale WIDZĄC STAN OBYWATELSKIEJ ŚWIADOMOŚCI - NIE MIAŁEM ZŁUDZEŃ ani przez chwilę.
Czy ktoś jeszcze jest gotów do podobnych stwierdzeń?