Stany NIE ZJEDNOCZONE

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Stany NIE ZJEDNOCZONE

Post by jan » Sun Dec 23, 2007 9:28 pm

Stany NIE ZJEDNOCZONE

Moja żona chciałaby, żebym był (i tu jej życzenia), a ja jestem pospolity.
Trudno jej się z tym pogodzić, ale wygląda na to, że będzie musiała.
czasu na szukanie księcia z bajki ma coraz mniej.

Nasze Państwo graniczy z Białorusią, która po krótkim flircie z Polską,
za prezydentury Łukaszenki wybrała sowiecko-rosyjską (z białoruskim smaczkiem) niepodległość.

Wielu Polakom nie podoba się łukaszenkowska Białoruś, dąsają się,
”pouczają Marcina” – tym samym:
- nie wykorzystują szans na wymianę gospodarczą i kulturalną,
- dzielą białoruskich Polaków na propolskich i prołukaszenkowskich,
szkodząc jednym i drugim. I Polsce.

W interesie Polski i Polaków po obu stronach granicy oraz pozostałych obywateli Białorusi
jest dobra współpraca sąsiedzka na wszystkich polach.

jan urbanik
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Re: Stany NIE ZJEDNOCZONE

Post by kviat » Fri Dec 28, 2007 11:05 pm

jan wrote:Wielu Polakom nie podoba się łukaszenkowska Białoruś, dąsają się,

I słusznie.
jan wrote:"pouczają Marcina"

Korzystają z tego, że żyją w wolnym kraju - mogą to pouczają.
jan wrote:- tym samym:
- nie wykorzystują szans na wymianę gospodarczą i kulturalną,

To znaczy kto nie wykorzystuje tych szans? My? Czy Białoruś?
Jak otworzą granicę i wprowadzą demokrację to będą mieli szansę na taką wymianę.
jan wrote:- dzielą białoruskich Polaków na propolskich i prołukaszenkowskich,

I znowu: kto dzieli? Czy ten kto zauważa podział i głośno o tym mówi jest sprawcą podziału?
To tak jakby powiedzieć, że u nas to nie o.R. spowodował podział na "mochery" i resztę, tylko wredni dziennikarze dzielą bo to opisują.
Odwracanie kota ogonem.
Sami się podzielili.
(a swoją drogą to chyba dobrze, że są i propolscy i prołukaszenkowscy? taki zalążek demokracji... tylko się cieszyć)

Niech zrobią u siebie porządek to nie będzie powodów do "pouczania".
jan wrote:szkodząc jednym i drugim. I Polsce.

W jaki sposób?
Brak wymiany gospodarczej jest taki szkodliwy? Nie chcą się wymieniać to nie. Ich problem, nie nasz.
Jakbyśmy nie mieli większych "problemów". Cała Europa stoi przed nami otworem razem z gospodarką. A różnorodności kultur też jest tam pod dostatkiem.
Nikt nie broni Białorusi też się przyłączyć.
jan wrote:W interesie Polski i Polaków po obu stronach granicy oraz pozostałych obywateli Białorusi
jest dobra współpraca sąsiedzka na wszystkich polach.

Nie.
W interesie wszystkich ludzi jest dobra współpraca sąsiedzka.
Tylko, że niektórzy już to zrozumieli, a inni nadal żerują na podsycaniu odrębności narodowych (i nieźle z tego żyją).
Polska nie ma żadnego interesu (a przynajmniej nie powinna mieć) we wspieraniu i umacnianiu rządów totalitarnych (albo mniej radykalnie: niedemokratycznych).
Wymiana gospodarcza z takimi krajami to najlepszy sposób na przedłużanie agonii takich systemów, a wymiana kulturalna jest legitymizacją ich poczynań.

Tak, wiem - teoria i utopia.
Kasa się liczy i każdy dodatkowy rynek zbytu "leży" w interesie Polski. Krótkowzroczny to interes ale kto by się tam przejmował?
Bardzo podobny "interes" robi tzw.zachód wysyłając żywność do Korei Północnej. Tyle, że nie o kasę tu chodzi, a o spokój. Własny "święty spokój".

Zawsze to łatwiej ładnie się uśmiechać, nawiązywać "współpracę" gospodarczą i kulturalną zamiast powiedzieć prawdę prosto w oczy.
Last edited by kviat on Fri Dec 28, 2007 11:09 pm, edited 1 time in total.
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Sat Dec 29, 2007 8:08 am

Gdyby na tym świecie była jedna prawda, jedna racja, jeden wspólny interes (i przez wszystkich za wspólny uznawany),
to byśmy zapewne od dawna żyli w krainie szczęśliwości.

Tymczasem mamy różne pragnienia, różne interesy, różne wizje społecznego ładu.
Nawet jeśli podoba nam się jakiś model stosunków społecznych,
to ten model może być nierealny na naszym gruncie - coś jak luksusowy samochód sportowy na bezdroża.

Świat nie jest czarno-biały, porządek łukaszenkowski jest przez obywateli Białorusi szanowany.
Jeśli nawet uznamy, że „szanowany” to za duże słowo,
to jest uważany za zło mniejsze niż anarchia, jakiej doświadcza Ukraina.

Mówienie „prawdy w oczy” nie jest wcale cnotą.
Nie jesteśmy posiadaczami prawdy absolutnej.
Możemy jedynie „prosto w oczy” wypowiadać własne sądy o ludziach i ich sprawach,
a te wcale nie muszą być słuszne.

Do Białorusinów należy się uśmiechać, robić z nimi interesy, a nie pouczać ich.

Jest łacińska sentencja:
SZCZEROŚĆ RODZI NIENAWIŚĆ, POBŁAŻLIWOŚĆ – PRZYJAŹŃ.

Nie jest ona pozbawiona sensu.

jan urbanik
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Post by kviat » Sun Dec 30, 2007 6:47 pm

jan wrote:Gdyby na tym świecie była jedna prawda, jedna racja, jeden wspólny interes (i przez wszystkich za wspólny uznawany),
to byśmy zapewne od dawna żyli w krainie szczęśliwości.

Wręcz przeciwnie.
Nuda by nas wykończyła.
jan wrote:Tymczasem mamy różne pragnienia, różne interesy, różne wizje społecznego ładu.
Nawet jeśli podoba nam się jakiś model stosunków społecznych,
to ten model może być nierealny na naszym gruncie - coś jak luksusowy samochód sportowy na bezdroża.

Demokracja w czasach PRL też wydawała się nierealna.
jan wrote:Świat nie jest czarno-biały, porządek łukaszenkowski jest przez obywateli Białorusi szanowany.

Tak samo jak szanowany przez obywateli jest porządek w Korei Północnej...
jan wrote:Jeśli nawet uznamy, że „szanowany” to za duże słowo,
to jest uważany za zło mniejsze niż anarchia, jakiej doświadcza Ukraina.

Uważany przez kogo? Jeżeli przez obywateli Białorusi to ich wybór i ich problem.
jan wrote:Mówienie „prawdy w oczy” nie jest wcale cnotą.
Nie jesteśmy posiadaczami prawdy absolutnej.

Ale możemy podzielić się doświadczeniem. Ten etap mamy już za sobą.
jan wrote:Możemy jedynie „prosto w oczy” wypowiadać własne sądy o ludziach i ich sprawach,
a te wcale nie muszą być słuszne.

A w tym właśnie najważniejsze jest słowo: możemy.
Przypomniał mi się stary dowcip:
- A u nas, w Ameryce to można wyjść na ulicę i wrzeszczeć, że się Regan nie podoba.
- U nas, też można wyjść na ulicę i wrzeszczeć, że się Regan nie podoba...

jan wrote:Do Białorusinów należy się uśmiechać, robić z nimi interesy, a nie pouczać ich.

Czemu piszesz "należy"? Skąd wiesz, że "należy" skoro cyt. "Nie jesteśmy posiadaczami prawdy absolutnej"?
Równie dobrą teorią jest, że nie należy.
jan wrote:Jest łacińska sentencja:
SZCZEROŚĆ RODZI NIENAWIŚĆ, POBŁAŻLIWOŚĆ – PRZYJAŹŃ.

Nie jest ona pozbawiona sensu.

Brak szczerości oznacza hipokryzję, a z pobłażania jest więcej szkody niż pożytku.
To też ma sens.
Czasem sprawdza się jedno, a czasem drugie.
M.in. dzięki szczerości radia Wolna Europa żyjemy teraz w demokratycznym państwie, ale jestem pewien, że znajdzie się kilka osób, które do dzisiaj nienawidzą tego radia...
Zapewne oni są potwierdzeniem słuszności przytoczonej przez Ciebie sentencji.

Krytyka, a pouczanie to dwie różne rzeczy.
Nie sądzę, że ci co rządzą na Białorusi to osoby niepełnosprawne umysłowo. Przypuszczam, że jest wręcz przeciwnie - doskonale wiedzą co robią.
My będziemy udawać, że nic nie widzimy, a oni będą udawać, że się nie śmieją z naszej naiwności. No ale interes musi się kręcić...
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Sun Dec 30, 2007 9:10 pm

Uwag grubszych mam dwie:

Nasze doświadczenia nijak się maja do doświadczeń białoruskich z co najmniej dwu przyczyn:
- Białoruś nie miała tradycji państwowych,
- nie ma tam inteligencji białoruskiej - jest za to rosyjska i (po)radziecka.

Żyjemy w świecie hipotez i domniemań (w kwestiach społecznych, politycznych i innych)
i mimo to coś powinniśmy, coś musimy, coś możemy; coś należy, a coś nie należy robić.
Moja wiedza i doświadczenie podpowiada mi, że nie należy pouczać Białorusinów.

Korea Pn jest problemem dla świata, tak jak Palestyna, Pakistan, hiv, ptasia grypa...
Nie wszystkie problemy mają rozwiązanie, czasem trzeba wybierać między cholerą a dżumą.

Problem Białorusi dla nas nie ma wagi najwyższej.

jan urbanik
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Post by kviat » Mon Dec 31, 2007 5:44 pm

jan wrote:Moja wiedza i doświadczenie podpowiada mi, że nie należy pouczać Białorusinów.

A ja widzę zasadniczą różnicę między pouczaniem, a krytyką.
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 16 guests