Patrzę z okna - w błocie przy przystanku tramwajowym leży człowiek.
Wszyscy się gdzieś śpieszą, nie mają czasu, by się zatrzymać, zobaczyć co się stało.
Kilkanaście osób zupełnie nie miało czasu.
Zatelefonowałem na policję, przyjęli do wiadomości, ale też widać nie mieli czasu.
Ubrałem się, zszedłem - poznałem sąsiada, był pijany.
Podniosłem go i zaprowadziłem pod drzwi jego mieszkania, gdzie mógł w cieple trzeźwieć.
Sprawa miała miejsce jakiś czas temu.
Wczoraj w telewizji oglądałem test społecznej wrażliwości,
był powtórzeniem mojej obserwacji, z tym,
że wczorajszy symulant wstał i poszedł sobie.
Mój sąsiad mógł nie wstać.
jan urbanik
Patrzę z okna -
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 22 guests