Środek zimy. Przymrozek poranny dosyć siarczysty, owijam się grubiej szalem. Stoję na przystanku i kontempluję rzeczywistość. Kantem oka dostrzegam kobietę..czy ona ma odkryte nerki, plecy? Odwracam się dyskretnie, a tam- marzenie każdego nowoczesnego meżczyzny! Kobita na obcasach, włosy tlenione, usta różowe dzięki najnowszemu błyszczykowi firmy XYZ, a co najważniejsze- goły brzuch! Kurteczka Pani Blond odsłaniała dumnie pępek z wbitym w niego świecidełkiem w kształcie motylka (a może to było serduszko?), plecy, nerki, a spodnie biodrówki (najmodniejsze w tym sezonie, drogie Panie!) zjeżdżają na biodra tak, że widać wyraźnie linie, poniżej których zaczyna się łono kobiety (a może cipa?Tak nazywają to panowie z dzielnicy, widząc takie panie..może i tak należy mówić?).
KOMENTUJE ARCHAIK: Dziewczyna nerki sobie poprzeziębia, nie wspominając już o jajnikach. Dla mody, która eksponuje, na marginesie, niesmaczną goliznę, poświęca swoje zdrowie i ryzykuje radość macierzyństwa. Niestety, choroby kobiece biorą się z takich zaniedbań. A bezpłodność "leczy się" oczywiście w klinikach in vitro, gdzie zbija się grubą kasę za hodowanie dzieci w szkle.
Ulica. Stoję, patrząc nerwowo na zegarek i przy okazji szeptając ciche i patetyczne inwokacje do ulicznych świateł, ażeby szybciej się zmieniały. Wzrok błądzi to tu, to tam..
Zatrzymuje się na młodej kobiecie. Ma na sobie najnowsze, modne biodrówki, jakie już zostały wspomniane w poprzednim wątku. Ma też włosy modne, tym razem czarne(bo przejechane smolistą farbą), a co najważniejsze- bluzeczkę, która odkrywa bujne upiersienie, które znajduje się nieco powyżej żeber. Młodzi mężczyźni patrzą z zainteresowaniem w dekolt czarnuli.
KOMENTUJE ARCHAIK: Kobieta to tajemnica, tajemnica, którą trzeba poznać poprzez subtelne fortele, szczyptę dowcipu i intelektu. Ten, kto przebije się przez eteryczną zasłonę tegoż cudownego zjawiska, czeka go nagroda, o jakiej nawet nie śnił w najśmiejszych fantazjach. Ciało kobiety- poezja. Mankament odsłaniania go na widok publiczny w wysokim zakresie przekazuje jawną wiadomość: "nie mam co prawda żadnej tajemnicy, ale rozdaję za darmo moje profanum." Mężczyzna podły wykorzysta tę okazję i dzięki piwie w przydrożnej knajpie i tanim komplemencie ("no wiesz..a te twoje...pomarańczki..fajne, lala!") jeszcze dzisiaj wyląduje w łóżku z piękną panią. Prawdziwa kobieta nie musi odkrywać wszystkiego, żeby być piękną i interesującą. I przy okazji..nie naraża się na oglądanie swojej intymnej sfery życia, przeznaczonej dla Tej Jedynej Osoby. Intymność nie jest na pokaz. Intymność to sfera duchowa, w której przenika się poprzez złączenie ciała kobiety i mężczyzny sacrum i profanum. Z samego profanum wiele nie wynika. Bez sacrum nie może istnieć w miłości fizycznej.
* * *
Wchodzę do ukochanego, starego budynku. Patrzę na szkolne korytarze, przemierzam zgiełk. Lubię tych ludzi, kocham zapach tego powietrza. Widzę koleżanki z mojej klasy, uśmiecham się i rozmawiam z K. Widzę piękno w tej K..ubiera się skromnie, nie wyróżniająco, ale jaki ma cudowny uśmiech i kształtne oczy.. zwykłe dżinsy podreślają jej figurę i subtelność lepiej, niż wulgarne obciąganie tyłka portkami, które krępują ruchy.Taak, K. to subtelna, zgrabna i sympatyczna dziewczyna. W moim kierunku idzie I. Jak zwykle ubrana szałowo- jej styl dalece odbiega od normy. Wariacja kolorów Jej ciuchów, wspaniałe włosy i duże oczy...I ona, jak zauważyłam, nie musi wystawiać na widok publiczny swoich piersi i obciskać tyłka modnymi spodniami, aby być piękną i fascynującą.
A ja?
Ja jestem archaikiem. Nie wpisana w ten czas, nie wpisana w ten nurt, który ciągnie mnie dalej i dalej, który każe mi robić coś wbrew mojej woli i sumieniu, wyśmiewając wartości, moralność i moją godność kobiety.
Czy jestem taka brzydka?
Ja się tak nie czuję. Czuję, że moje ciało to mistyka i poezja, to seksualna pokusa dla tego, z którym kiedyś, u końcu ciężkiej drogi złączę się na zawsze. Ja nie szukam przygód seksualnych ani tanich rozrywek, nie schlebiam tym najprymitywniejszym instynktom.
On też nie.
Jestem szczęśliwą kobietą u boku mądrego mężczyzny, który nie musi widzieć mojej, jakże jeszcze niedojrzałej, nagości, testować mnie, aby być ze mną szczęśliwy.
Jesteśmy szczęśliwi.
..........................................
_______________________________________________________________________
Praca moich palców pospiesznie buszujących po klawiaturze w całości zadedykowana Temu Drugiemu. Archaikowi. I Wspaniałemu Człowiekowi.
Cokolwiek tak naprawdę znaczy "kocham Cię", kocham właśnie M.
Dla Ciebie, M.
___________________________________________
A dla Was, drodzy Forumowicze, kolejna okazja do dyskusji.
ARCHAIK KONTRA GOLIZNA, ZMAGAŃ CZĘŚĆ PIERWSZA
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
ARCHAIK KONTRA GOLIZNA, ZMAGAŃ CZĘŚĆ PIERWSZA
"Kto czyta książki, żyje podwójnie" - U. Eco
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 5 guests