kapitalizm, Schreder i rura bałtycka

[jan]

Co ma piernik do wiatraka?
(z innego forum, zachęcam do kontynuowania tematu TU)

//Podjęta przez niego decyzja o budowie rurociągu (rura bałtycka – j.u.) oraz udzieleniu gwarancji finansowych
niewiele ma wspólnego z rachunkiem ekonomicznym. To przyznają nawet niemieccy znawcy tematu.
Na interesie tym najlepiej wyjdzie Rosja i jest to zysk głównie strategiczny.
Dlaczego to zrobił? Pieniądze? Rusofilia?
A może warto odpowiedzieć na pytanie, kim byli obaj obecni przyjaciele w latach 80tych. //

Kapitalizm jest skutkiem normalnej drogi rozwojowej ludzkości,
wynikiem brutalnej, naturalnej gry sił.
Jego stan korygowały bunty, rewolucje, kryzysy, idee (chrystianizm, komunizm...) które opanowały taką ilość umysłów,
że ważyły oraz rosnące, krzepnące, przekształcające się instytucje.

Bolszewizm, faszyzm, maoizm, polpotyzm... - to... hmm... ślepe zaułki ludzkiej kultury,
które wywarły mniejszy lub większy wpływ na obecny kształt kapitalizmu.

W ramach tego, co aktualnie zwiemy kapitalizmem i co aktualnie wygląda tak, jak wygląda (w każdym miejscu inaczej),
można być prawicowcem, lewicowcem, katolikiem, muzułmaninem, wegetarianinem, zielonym...

Putin jest Rosjaninem, Schroeder jest Niemcem, Kaczyński jest Polakiem...
Maria Teresa była Austriaczką.

Mężowie stanu potrafią myśleć globalnie.
Mężowie stanu potrafią myśleć kategoriami państwa.

Może Niemcy i Rosjanie uważają, biorąc pod uwagę wiele różnych czynników,
że bezpieczniej i taniej jest prowadzić rury przez Bałtyk niż przez Polskę?

Kto pamięta jazgot przygłupów w związku z budową drugiej nitki rurociągu "Przyjaźń".

jan urbanik