Cielę o dwu głowach – to jest temat, to jest problem. To mus opisać.
I OPISALI. I OPOWIEDZIELI. I POKAZALI.
Piękna inicjatywa! Wspaniały gest! Wspaniały zbiór! Robicie wspaniałą rzecz! Gratuluję!
WIELE, WIELE PIĘKNYCH, PODNIOSŁYCH SŁÓW WYPOWIEDZIELI.
Powinni wam pomóc. Popatrz, popatrz – za co oni biorą pieniądze? A gdzie są radni?
A ksiądz pomógł? A Tygrys pomógł? A gdzie miasto?
PONARZEKALI NA „ONYCH”, TYCH, CO TO „POWINNI” – i poczuli się wielcy i czyści.
Urzędnicy programujący świat, cały łańcuszek urzędników przerabiających ideały na frazesy,
starających się przy tym wykazać swoją ważność i niezbędność.
księżycowe programy, wymagania „pod klienta”, pod frazes...
Doradcy, którzy potrafią tylko doradzać, a nie potrafią nic zrobić...
”Koneserzy” dumni ze swojego „koneserstwa” i pogardzający „motłochem”.
Nie ma SPRAWY, nie ma żadnych WIELKICH SPRAW, nie ma WIELKICH WSPÓLNYCH SPRAW,
są tylko osobiste aspiracje, żądza władzy, żądza pieniądza, wyścig szczurów - ?!!!
?!!! – SĄ WIELKIE WSPÓLNE SPRAWY – NASZE GNIAZDO – OJCZYZNA!
Jeśli znacząca część Polaków tego nie zrozumie, stworzymy sobie okazję
do kolejnych „ruchów narodowowyzwoleńczych”, herosów i mogiłek.
***
Jak krowa rodzi się krową, pies – psem, tak mnie przytrafiło się urodzić Polakiem w Polsce -
i nic tego faktu nie zmieni.
Zero powodów do dumy z polskości, dużo powodów do wstydu –
i dużo motywacji by pokazać światu i sobie, że Polska może być krajem,
gdzie nasze córki i nasi synowie mogą się rodzić, rozwijać się, robić kariery, pracować,
a londyńskie paby, zielone i inne wyspy, dalekie kontynenty zwiedzać jako turyści i eksperci.
***
Bliska mi osoba, zarządzająca zespołem ludzi w dużej międzynarodowej korporacji, twierdzi,
że tworząc zespół drogą bardzo starannej selekcji przekonuje się,
że najwyżej 20 % kandydatów było „trafionych”.
Źródłem naszych pracowników w naszej instytucji nie jest staranna selekcja.
Organizacyjnie jesteśmy na poziomie hordy pierwotnej – marzeniem 21 wiek.
(Szukamy mózgów leżących w okolicy serca do współdziałania )
Polska kultura pracy ma poziom mizerny, młodzi posiadacze dyplomów są niewykształceni.
Znajomość programów komputerowych i języków obcych jest tęga tylko w deklaracjach.
Ludzie zdolni lub wybitni rzadko mogą przejść przez szkołę dobrej roboty.
Wielu zadowala się byciem najlepszymi, nie dążąc do bycia w czymś dobrym.
Bramini pozarządowości swoim bełkotem i środkami europejskimi kreują życie na niby.
Nie wiadomo skąd może powiać świeży wiatr.
A przecież nie da się rozwiązać Polski i założyć jej na nowo na zdrowych podstawach.
jan urbanik
nie da się rozwiązać Polski i założyć jej na nowo
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 7 guests