Polska, partie i Kościół

[jan]

Polska, partie i Kościół

Grzegorz Napieralski i Wojciech Olejniczak mają klasę, nie dali się "przyjaciołom".
Boguś Rymanowski zapatrzył się w jednomyślne bliźnięta
i nie mieści mu się w głowinie, że można można mózgu używać w sposób indywidualny,
i różnić się w ocenach, i NAGINAĆ SIĘ w działaniu do decyzji większości.

Podobają mi się obaj liderzy lewicy, wyraźnie dorośli, są godni szacunku.
Nawiedzonych pretorian Jarosława od Kaczyńskich i samego Jarosława zostawili daleko w tyle.
Śmiem sądzić, że SLD (obok PSL) jest najmądrzejszą partia w polskim parlamencie,
W Platformie nadal jest wielu zaczadzonych „pogromców komuny”,
PiS i jego brat, mam nadzieję, nie potrafi już ogłupić szerszej opinii publicznej
i zostanie kanapką nawiedzonych frustratów i nieudaczników.

Partyjniacko zagrywających i rozgrywających liderów Platformy namawiam do traktowania serio SLD –
to jedyny materiał na „lewą nogę” w polskiej polityce, na ważnego i poważnego waszego partnera.

PSL może być języczkiem u wagi, masową partia się raczej nie stanie.

Czekam z niecierpliwością, kiedy młodzi liderzy SLD przeproszą Leszka Millera i włączą go do drużyny.
To jest ważny i doświadczony człowiek, potrafi samodzielnie używać mózgu.
Gdyby był nieczysty, Ziobro i towarzysze już dawno posadzili by go za kratki.


Pazerny i arogancki Kościół powinien zająć się wewnętrznym stanem swej organizacji,
a zejść z politycznej areny. I to już, teraz, nim kościoły opustoszeją, nim straci resztki autorytetu.
Widzę sens polskiego Kościoła jako moralnego autorytetu, tymczasem jego urzędnicy
troszczą się o majątek i byt-tu bardziej, niż o swą moralną kondycję i los wiernych
Życie religijne powinno wrócić do kościołów I SUMIEŃ wiernych.

Nie powinno zaczerniać, zapurpurzać i pokrapiać wszelkich przejawów życia państwowego.
Państwa czarne od kleru są na nasze czasy takim samym anachronizmem
jak państwa rządzone przez ortodoksyjnych żydów czy ajatollahów.

jan urbanik