Zosiosamosizm albo każdy gra na swój strój
I patriotyzm.
Dobrze funkcjonują społeczeństwa, których członkowie podzielą się rolami
i role swoje pełnić będą tak, by oni sami ze swych dokonań byli zadowoleni, a okoliczny świat nie mógł bez nich żyć.
Dotyczy to listonosza, ekspedientki, lekarki, dyrektora, księdza proboszcza, mamy, członka orkiestry...
Dobrze było podobno do pewnego czasu w raju, w realnym życiu jest jakoś-tam.
W Polsce na pewno jest bylejakowato i wiele jest tu do zrobienia.
Oprócz instytucji miejskich (biblioteka), państwowych (policja), kosmopolitycznych (Kościół katolicki),
jest mnóstwo samorzutnych inicjatyw, które starają się wypełnić luki w urządzaniu świata, wchodząc w niezagospodarowane nisze
lub starających się pod trendy-sloganami załapać na łatwy grosz.
Kiedy po dwu latach zabiegów, zalotów, podchodów, zachodów, umizgów, upokorzeń...
inicjatywa nasza skrystalizowała się w decyzję Prezydenta Gdańska o udostępnieniu nam lokalu na bibliotekę na Stogach,
obkolędowałem stogowskich działaczy i kandydatów na działaczy oraz niektóre ważne osoby
z zaproszeniem do współdziałania i prośbą o wsparcie – nikomu nie byliśmy potrzebni.
Na nic zaproszenia w prasie, internecie, mejle i pisma, prośby i zaproszenia ustne.
Lekarze od uszu, zębów, wątroby byli tak zajęci swoimi organami, że zdrowiem pacjenta –
JAKOŚCIĄ ŻYCIA LOKALNEJ SPOŁECZNOŚCI NIE INTERESUJE SIĘ NIKT.
Właściwie to nie ma lokalnej społeczności, nie ma wspólnoty – jest konglomerat rodzin i osób samotnych,
które czekają na księcia z bajki, lub jakichś ONYCH, którzy POWINNI im coś dać, coś dla nich i za nich zrobić.
A działacze pracują głównie na swoją wielkość i chwałę: – Panie Boże, patrz kto ja jestem!
Nie ma partnerów do poprawiania warunków życia, nie ma autentycznych partnerstw,
NIE MA MYŚLENIA KATEGORIAMI WSPÓLNOTY, MIASTA, PAŃSTWA -
te wielkie rzeczy zostały powierzone-zawierzone urzędnikom na etacie, urlopie, zwolnieniu lekarskim i w różnych innych stanach.
Patriotyzm polski jest gadulstwem.
Gadulstwo i jarmarczne imprezy stały się patriotyzmem.
Polska zmierza ku skansenowi.
Te trendy i stany warto jak najszybciej odmienić.
Nikt za nas tego nie zrobi.
jan urbanik
Zosiosamosizm albo każdy gra na swój strój
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 18 guests