Siostrzyczki i Braciszkowie w Polskości,
patrzycie w lustro i otwieracie japę z zachwytu:
jacy my wspaniali, jacy nadzwyczajni, jacy wybrani...
Jaki my mamy polski punkt widzenia, jaki on słuszny, jaki on chrystusowy - zbawicielski i nauczycielski dla świata!
Lustro (naszych samoocen) kłamie,
Umiłowane Siostrzyczki i Umiłowani Bracia w Polskości!
Nie jesteśmy żadnym nadzwyczajnym dziełem boskim.
Stan naszego państwa świadczy o nas,
największa w dziejach fala emigracji świadczy o naszym państwie i o nas.
Świat cały usłyszał o nas z Westerplatte, usłyszał o naszym cierpiętnictwie, megalomanii, dziwactwie.
Wiele nauki i pracy przed nami. Nie rośniemy, a karlejemy.
Jeszcze nie osiągnęliśmy dna.
Nie uczymy się, nie potrafimy zadbać o PAŃSTWO, żądamy by to ono zadbało o nas.
Smutno mi w dziadostwie polskim.
Zawierzanie swoich losów patronom i patronkom z Niebios nie jest naszą specjalnością,
Bogomatier Kazańska, Matka Boska Częstochowska... która mocniejsza?
"Gott mit uns" na hitlerowskich klamrach...
jan urbanik
Pluję pod wiatr
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 6 guests