Pan Prezydent tańczy

[jan]

Pan Prezydent tańczy

Tragedia nie na czasie. Akurat wtedy musiała się wydarzyć, kiedy Pan Prezydent miał uczestniczyć w dożynkach.

Pan Prezydent nie ma wpływu na datę tragedii, może określać datę żałoby.
Co się odwlecze to nie uciecze: zatańczył na dożynkach i ogłosił żałobę.


Polskie życie na niby:
Świetne – na papierze - przepisy tworzone przez urzędników, ale nie dające się się zastosować
i życie, kiedy trzeba zapracować na chleb powszedni.

Spróbujcie pracować zgodnie z przepisami – życie zamrze.
Są szkoły i kursy uczące przepisów BHP, nie ma szkół i kursów zdrowego rozsądku i pragmatyzmu


Żałoba narodowa czy obłuda narodowa, Panie Prezydencie?
Winą za polskie życie na niby nie obarczam Prezydenta, on jest tylko jednym z nas.

jan urbanik

[jan]

Panie Prezydencie,
jeśli pan będzie mniej mówił, mniej podróżował,
trochę więcej czasu poświeci rodzinie,
na pewno Polska na tym zyska.

A po skończonej kadencji proszę pisać wspomnienia.
Czy je przeczytam? Nie wiem.

jan urbanik

[jan]

Panie Prezydencie!

Wracaj Pan z tej Ameryki,
włóż kapcie, wstydu oszczędź!

jan urbanik