podwójna niewola

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

podwójna niewola

Post by jan » Thu Jan 07, 2010 8:22 pm

proces klecenia tekstu
Tekst czarny, próba łapania myśli, powstał wczoraj wieczorem,
tekst zielony został spłodzony dziś w przerwie obiadowej.
Przed chwilą wróciłem ze spotkania z prof. Czapińskim w Ratuszu Starego Miasta na Korzennej
i wysyłam oba brudnopisy.
Jeśli powstanie czystopis, który będzie mi się bardziej podobał niż te dwa - dołączę go tu.


6140. dyktat natury PLUS dyktat kultury
Jest nas w nas dwoje, każde w sidłach:
dwunożne zwierzę w niewoli natury (jak słonie, małpy, pluskwy) i twórca kultury w niewoli kultury -
przez kulturę rozumiem tu wiedzę o świecie, idee, instytucje i wytwory materialne.

Obcując z kulturą, posługując sie narzędziami przytępiliśmy niektóre instynkty,
ale dzięki narzędziom potrafimy znacznie więcej niż krokodyle i słowiki - i to nas cieszy.

Coś za coś.

By zaistniała cywilizacja i my w cywilizacji musieliśmy ją pracą tysiącleci wytworzyć,
a wytworzoną co najmniej utrzymać i, wypadałoby, wnieść do niej coś od siebie, czyli rozwijać.

TO wymaga społecznej odpowiedzialności: być godnym zaufania i ufać,
wnosić swój wkład w godne trwanie człowieka w kulturze i w rozwój kultury.

Formą organizacji społeczności, organizmem zbiorowym o niedocenionej w Polsce wartości jest PAŃSTWO,
które jest zmienne w wielu funkcjach, ale jest DOMEM jego mieszkańców.

Nigdy jego funkcji nie jest w stanie zastąpić internacjonalna KORPORACJA, której celem -
jak na razie – jest zysk, ściślej WY-ZYSK w interesie akcjonariuszy i kadry zarządzającej.



dwa w jednym - i w dwu niewolach

Jest nas w nas dwoje, każde w sidłach:
dwunożne zwierzę w niewoli natury (jak słonie, małpy, pluskwy) i twórca i konsument kultury w niewoli kultury -
przez kulturę rozumiem tu wiedzę o świecie, idee, instytucje i wytwory materialne.

Obcując z kulturą, posługując sie narzędziami przytępiliśmy niektóre instynkty,
ale dzięki narzędziom potrafimy znacznie więcej niż krokodyle i słowiki - i to nas cieszy.

Coś za coś.

By zaistniała cywilizacja i my w cywilizacji, musieliśmy ją pracą tysiącleci wytworzyć,
a wytworzoną - co najmniej utrzymać.
Wypadałoby, wnieść do niej coś od siebie, czyli rozwijać.

TO wymaga społecznej odpowiedzialności i ogromnej pracy:
być godnym zaufania i ufać, wnosić swój wkład w godne trwanie człowieka w kulturze i w rozwój kultury.

Formą organizacji społeczności, organizmem zbiorowym, który ma na kulturę
(czyli jakość życia) ogromny wpływ jest PAŃSTWO.
Przez Polaków, dzięki zrządzeniu losu żyjących w swoim państwie, jest ono traktowane po macoszemu.


Spotkanie było przygnębiające, nie tylko ze względu na czarne diagnozy Profesora.

Trzeba odwrócić proces przemiany Polski w byt etnograficzny, ALE JAK!? ALE KTO?
W krasnoludki nie wierzę.

Wszystkie moje intuicyjne kasandriady psycholog społeczny wygłosił nieco wytworniej,
podpierając się metoda naukową.

jan urbanik

PS
W tym samym czasie kiedy prof Czapiński dołował słuchaczy,
w Bibliotece Społecznej pani Marta Góralska
opowiadała o sztuce i osobie Wilhelma Stryowskiego, zwanego Stryjewskim,
który jest patronem głównej ulicy Stogów.
Wykład zgromadził 18 osób, wliczając w to prelegentkę.

W spotkaniu z prof. Czapińskim na Korzennej uczestniczyło około 30 osób.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 11 guests