czarno-białe czy szare?
Wśród piszących o historii najnowszej, szczególnie z pokolenia, które dojrzewało w tzw III RP,
większość stanowią dzielacze, dzielni - czort wie, jak ich nazwać.
Dzielą oni Polaków na słusznych, którzy byli przeciw "komunie",
i niesłusznych, którzy byli przeciw tym, co byli przeciw komunie, zarzucając im często,
że byli też przeciwko Panu Bogu, Matce Boskiej i niepodległości Polski.
Takie czarnobiałe podziały mogą się lęgnąć tylko we łbach bezmyślnych uczonych:
takich co to byli uczeni, sami się uczyli, ale bardzo niewiele rozumieli.
Z takich żaden Toqueville, Durkheim czy Weber nie wyrośnie,
ale w głowach studiującego pospólstwa sporo mogą namieszać.
Nie będę się rozpisywał szeroko, ale streszczę doświadczenia:
znam skurwieli po obu stronach barykady, tak samo znam przyzwoitych;
znam antykumuszątka, głośne i harde teraz, które całkiem dobrze miały się w tamtych, niesłusznych czasach,
i ludzi przyzwoitych w Partii i w Kościele, w robocie, na lądzie i na wodzie, ...
Chciałbym dożyć czasów, kiedy do głosu dojdzie pokolenie,
które stać będzie na racjonalne myślenie, nie skażone przez nawiedzonych "pogromców komuny",
znaczy hien tańczących taniec zwycięstwa na truchle komuny, zdechłej na skutek genetycznej skazy.
jan urbanik
czarno-białe czy szare?
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 7 guests