Świętość życia
Oto człowiek, urodził się, żyje, przeszedł od tej poru wiele opreacji i wiele jeszcze przed nim.
Czy takie życie może być szczęśliwe?
Jestem zwolennikiem aborcji, jeśli badania prenatalne wskazują,
że płód ma defekty, które uniemożliwią normalny rozwój.
Nie wierzę w życie po życiu, nie widzę sensu cierpienia w sytuacjach beznadziejnych.
Krótki ból po stracie płodu, szansa na kolejne – da Bóg – zdrowe dziecko.
Temat podnoszę kolejny raz wobec obłudy wyznawców świętości życia.
Doktrynerzy, populiści, księża, dewotki! - jeśli chcecie być wiarygodni, adoptujcie dzieci kalekie,
zatrudnijcie się w instytucjach opiekujących się nimi, opiekujcie się. LUB ZAMILCZCIE.
jan urbanik
PS
Ten temat podnoszę kolejny raz,
po raz pierwszy odważyłem się go ilustrować.
Świętość życia
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 4 guests