historia nasza pisana jest ku pokrzepieniu idiotów

[jan]

historia nasza pisana jest ku pokrzepieniu idiotów

Dzieje nasze nie były najchwalebniejsze pod słońcem.
Nie jesteśmy pępkiem świata. Jesteśmy średniej wielkości państwem,
źle rządzonym, biednym, o ogromnych nierównościach.

Na lepsze państwo nas nie stać i nie ma na kogo zwalić winy.
Mamy to, na co zasługujemy.

Nie ma żadnych "onych", przez których mamy bajzel.
Mówi się o położeniu, że leżymy akurat "między"...
Niemcy też leżą "między" - pomiędzy Francją a Polską,
Rosja pomiędzy Polską a Chinami.

Uczymy się fałszowanej, upiększanej, demoralizującej, ogłupiającej historii,
prowadzimy samobójczą politykę zagraniczną; brak państwowego myślenia!

"Robienie studiów", robienie "magistra" - nie znaczy studiowanie.
Szkoła ma uczyć pracować, inaczej to nie szkoła - to marnowanie czasu i energii.


Polska jest bez głowy, Polska nie ma elity!
Nie winien temu Katyń ani Sachsenhausen - tyle lat minęło,
tyle książek od tego czasu napisano, TYLE MOŻNA BYŁO PRZECZYTAĆ.

Można BYŁO. NADAL MOŻNA, ba: TRZEBA.


Hmm...
A może nie trzeba. Będziemy se rezerwatem!
I co, źle będzie?
Będziemy se oglądać telewizję, grać na komputerach,
a Amerykanie, Chińczycy, Niemcy, Rosjanie... będą przyjeżdżać i nas oglądać.
I płacić za oglądanie!