Żyjemy w ciekawych czasach

[jan]

Coraz to wali sie coś starego, w miarę stabilnego i wypróbowanego,
w którym umieliśmy jakoś żyć
i wchodzi nowe, rewolucyjne, w hasłach i sloganach lepsze, sprawiedliwsze.

Ci, którzy w czasie zawieruchy dorwali się do cycków krowy-ojczyzny,
znaczy: bliżej korytka, mają się lepiej,
ci, którzy do cycków się nie dorwali, są przekonywani, że jest im lepiej.

Każda rewolucja to PRZETASOWANIE ELIT, większość w zawierusze traci.

Nostalgia za PRL-em i socjalizmem, jeśli jest wspomnieniem młodości,
jest psychologicznie uzasadniana,
jeśli jest PRAGNIENIEM POWROTU dawnych stosunków -
budownictwa socjalizmu wg moskiewskich wzorców - jest nieporozumieniem.

Ziemia RAJEM NIE BĘDZIE - bo człowiek nie jest aniołem.
Jest w nim przemieszane dobro i zło, ale nie jest ani dobry, ani zły.
Krzewienie dobra i życzliwości dla bliźniego jest niezbędną - choć syzyfową - robotą.

I w socjalizmie i w kapitalizmie, na lądzie i na wodzie, na wschodzie, na zachodzie -
wszędzie i zawsze
krzewienie dobra i życzliwości dla bliźniego jest niezbędną - choć syzyfową - robotą.