Krzyż dzieli

[jan]

Krzyż dzieli

Krzyż w świątyniach, instytucjach katolickich, czy szerzej: chrześcijańskich
ŁĄCZY WYZNAWCÓW, ODDZIELAJĄC ICH OD WYZNAWCÓW INNYCH RELIGII.
Tam ma prawo być, kijem Wisły nie zawrócisz: nie bardzo mogę sobie wyobrazić
łączenie bez oddzielania tam, gdzie są pyszni posiadacze "jedynej prawdy".

Krzyż w Sejmie, szkole świeckiej, w urzędzie,
proszę ja księdza Bonieckiego, DZIELI, ODDZIELA, ROZDZIELA.

Miejsce krzyża, proszę Szanownych Chrześcijan,
w Waszych sercach, w Waszych świątyniach, w Waszych domach.

Wiele wojen i zła wynikło z fałszywej miłości do Boga, czasem tego samego Boga chrześcijan, tego samego Boga muzułmanów,
gdy wytłukują się wzajemnie różne, "jedynie słuszne" sekty w ramach większej całości.

Misje katolickie w obcych kulturach - dobrze, ślicznie, meczet w Warszawie - źle.
Meczet w Warszawie dobrze - kościółek gdzieś tam w "jedynie słusznym" Islamowie - źle.


A życie toczy się dalej.
Wiosna za parę dni wybuchnie zielenią.
Jedni będą się kochać, inni mordować w imię różnych idei i interesów.

Jak było na początku, tak i teraz, i zawsze - na wiek wieków.

Póki życia - RADOSNYCH ŚWIĄT.

PS
Co najbardziej zdobi świat? - RADOSNY UŚMIECH!