Rodzimy się, żyjemy, żyjemy... i umieramy.
Żyjąc - sądzimy i jesteśmy sądzeni.
Czasem sprawiedliwie, czasem niesprawiedliwie.
Śmierć nie unieważnia sądów o nas.
Śmierć - znaczy: ktoś stracił partnera, przeciwnika, wroga, przyjaciela...
Znaczy:
ktoś przestał być naszym partnerem, przeciwnikiem, wrogiem, przyjacielem;
znaczy: zniknęło jakieś oparcie, jakieś zagrożenie...
Życie toczy się dalej.
Sądy o zmarłych nie tracą mocy.
Przestają być polityką, stają się historią.
Nie wycofuję się ż żadnej oceny, żadnego osądu, które wypowiedziałem lub napisałem.
Staram się być przyzwoity, sądzę w zgodzie z własnym systemem wartości.
System moich wartości jest MÓJ. Jego sędzią jest moje sumienie.
Każda istota myśląca ma prawo do własnego systemu wartości.
Inni mają prawo do oceniania nas.
rodzimy się, żyjemy, żyjemy... i umieramy
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
rodzimy się, żyjemy, żyjemy... i umieramy
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 4 guests