Kiedy nas uczą wypełniają nam głowę faktami,
starają się, m-niej lub bardziej udolnie, uczyć powiązań między nimi. zależności przyczynowo-skutkowej.
W dwóch kościołach modlono się:
w rolniczym o deszcz, we wczasowniczym o słoneczko.
Lunął deszcz, zaspokoił potrzeby rolnicze - rolnicy są przekonani, że ich modlitwa odniosła skutek,
wczasownicy - że ich Bozia, tym razem, nie wysłuchała.
Bezbożni są przekonani, że zarówno rolnicy jak i wczasownicy, zamiast wyklękiwać posadzki w kościołach, powinni się zająć pożyteczniejszymi sprawami.
Wszyscy- rolniczy, wczasownicy i bezbożnicy są przekonani o swojej racji,
dyskutują, dowodzą, wątpią, zrzeszają się, wybierają prezesów, są dumni, zmieniają przekonania, budują iV Rzeczypospolite.
A stary Pan Bóg, nie kiwając palcem w bucie, patrzy na to z góry i ma ubaw.
Kiedy nas uczą
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Kiedy nas uczą
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 5 guests