Co w Polsce rządzi

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Co w Polsce rządzi

Post by jan » Tue May 18, 2010 3:27 am

Ignorancja, Arogancja, Niekompetencja, Frazes, Stereotyp, Chciejstwo, Pazerność -
rządy tych "cnót" wiodą nas na pośmiewisko, do skansenu, ku nicości.

Rozumy śpią lub rozumy w hipnozie.

I nieliczni wołający na puszczy, nie słyszący się wzajemnie.

----------------------------------------------------

Polska potrzebuje DUSZY i MÓZGU,
a nie rozbicia na "święte własności"
-
TO JUŻ BYŁO, SKOŃCZYŁO SIĘ POLITYCZNYM NIEBYTEM.

Wielcy w Polsce to nie wielka własność (odziedziczona):
Brzozowski, Cegielski, Dmowski, Drucki-Lubecki, Giedroyć, Kwiatkowski, Marcinkowski, Mochnacki,
Pilecki, Piłsudski, Staszic, Szczepanowski, Wawrzyniak, Wielopolski, Zamojski

Łagowski, Majchrowski, Stomma, Walicki, Widacki

...
Po stronie solidaruchów nie widzę wielkości.

Cenię po stronie "komuny":
Jaruzelski, Kiszczak, Rakowski, Urban

Zwracam uwagę na Kołodkę.

Poczet nierówny i dziurawy, przed, po i pomiędzy nazwiskami proszę widzieć trzy kropki.
------------------------------------------------------
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Mandi
Członek Stowrzyszenia
Posts: 219
Joined: Thu Apr 29, 2010 3:02 pm

Post by Mandi » Tue May 18, 2010 6:57 pm

Ten kto krytykuje własny kraj bez powodu i bez argumentów nie powinien nazywać siebie patriotą. Najłatwiej jest siedzieć z założonymi rękami i narzekać. To jest nasza narodowa przywara, którą krytykują cudzoziemcy.
To właśnie dzięki "solidaruchom" mamy w Polsce wolność słowa i możemy pisać i mówić, co nam ślina na język przyniesie, nawet największe głupstwa. Wielu "solidaruchów" zginęło bohaterską a niejednokrotnie i męczeńską śmiercią w imię możliwości krytykowania państwa i władzy. Plucie na to, o co walczyli obraża umarłych i żywych, którzy również wiele przeszli. Właśnie członkowie zacnego pocztu komuny przyczynili się do wylania morza krwi wielu młodych i niewinnych ludzi. To oni mają krew na rękach!

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Wed May 19, 2010 4:01 am

//Ten kto krytykuje własny kraj bez powodu i bez argumentów nie powinien nazywać siebie patriotą. Najłatwiej jest siedzieć z założonymi rękami i narzekać. To jest nasza narodowa przywara, którą krytykują cudzoziemcy.
To właśnie dzięki "solidaruchom" mamy w Polsce wolność słowa i możemy pisać i mówić, co nam ślina na język przyniesie, nawet największe głupstwa. Wielu "solidaruchów" zginęło bohaterską a niejednokrotnie i męczeńską śmiercią w imię możliwości krytykowania państwa i władzy. Plucie na to, o co walczyli obraża umarłych i żywych, którzy również wiele przeszli. Właśnie członkowie zacnego pocztu komuny przyczynili się do wylania morza krwi wielu młodych i niewinnych ludzi. To oni mają krew na rękach!//

Nie nazywam siebie patriotą, nie siedzę z "założonymi rękami", ale niewiele interesuje mnie co krytykują cudzoziemcy.

Tylu głupców ma na ustach miłość ojczyzny i patriotyzm, że nie chcę mieć z nimi nic wspólnego.
Nie jestem dumny z tego, że jestem Polakiem - dumnym można być z osiągnięć własnych, z pozycji kraju...

Samo bycie Polakiem jest takim samym powodem do dumy, jak bycie krową - dla krowy.

"Krew na rękach" polityków...
Krew była i jest smarem historii. Jeśli myślisz że od "zwycięstwa Solidarności" już tak nie będzie,
czekają Cię srogie rozczarowania.
Kto boi się "krwi na rękach" niech się nie pcha do polityki, niech działa w organizacjach charytatywnych.

Politycy muszą wybierać mniejsze zło, czasem przelać trochę krwi, by nie polało się dużo krwi.
Politycy, jak inni ludzie, popełniają błędy.
Wśród polityków, jak wśród kominiarzy, są ludzie przyzwoici, trafiają się psychopaci, zbrodniarze i głupcy.

Jeśli potrafisz liczyć "krew niewinnych ludzi" - licz krew przelaną w puczu Piłsudskiego, przedwojennych strajkach...
licz krew przelaną bezsensownie na skutek powstania warszawskiego...

Sam byłem "solidaruchem" i nie czuję sie zwycięzcą ani pogromcą "komuny".
Komunistyczny Watykan, czyli Związek Radziecki rozwalił się ideologicznie i gospodarczo
na skutek własnych defektów genetycznych.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Mandi
Członek Stowrzyszenia
Posts: 219
Joined: Thu Apr 29, 2010 3:02 pm

Post by Mandi » Sun May 23, 2010 4:46 pm

jan wrote:Samo bycie Polakiem jest takim samym powodem do dumy, jak bycie krową - dla krowy.


Przykre słowa... osobom, które nie czują więzi z własnym krajem, z miejscem gdzie się urodzili i wychowali, należy tylko współczuć.

jan wrote:"Krew na rękach" polityków...
Krew była i jest smarem historii. Jeśli myślisz że od "zwycięstwa Solidarności" już tak nie będzie,
czekają Cię srogie rozczarowania.
Kto boi się "krwi na rękach" niech się nie pcha do polityki, niech działa w organizacjach charytatywnych.


Wiem, że krew musi być czasem przelana, ale to nie znacza, że rozwiązania siłowe są najlepsze.

jan wrote:Sam byłem "solidaruchem" i nie czuję sie zwycięzcą ani pogromcą "komuny".
Komunistyczny Watykan, czyli Związek Radziecki rozwalił się ideologicznie i gospodarczo
na skutek własnych defektów genetycznych.


Ale My mu pomogliśmy i przyspieszyliśmy upadek kolosa o glinianych nogach.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 4 guests