Ukraińskie pieniądze, sprawy polskie i nie-orły.
Kwaśniewki, mimo ludzkich ułomności, miał przyzwoitą prezydenturę.
Moje ocena idzie tutaj nie (jak przeważnie) przeciw, a zgodnie z potoczną obserwacją:
dwie kadencje i odejście z wysokim poparciem – i trwanie w popularności,
to nie kazdemu się przydarzy. Nie wróżę tego Lechowi Kaczyńskiemu.
Polityczni przeciwnicy Kwaśniewskiego robią wszystko, by go zdyskredytować,
mimo to poparcie się trzyma.
Gdyby każdy Polak, który dobrze ocenia „Kwacha” przeznaczył mu
na działalność poprezydencką po złotówce,
to udział Ukraińca w finansowaniu jego fundacji zostałby zmarginalizowany.
CHYBA, ŻE W INTERESIE POLSKI LEŻY
MARGINALIZACJA
SPRAWNYCH, AKTYWNYCH, INTELIGENTNYCH,
A DOMINOWAĆ MAJĄ
NAPUSZENI, OGRANICZENI, MAŁOSTKOWI, MŚCIWI, NAWIEDZENI, PRYMITYWNI.
Pod rządami sawonarolów różniej maści łatwiej jest (być może) osiągnąć zbawienie duszy
i uniknąć piekła po śmierci, za to w życiu ziemskim doświadcza się piekła.
Państwo strachu: hak na kazdego, kolejne poszerzanie katalogu wyklętych...
Moi kapusie mnie nie interesują, starałem się zawsze robić to,
co uważałem za słuszne i ponosiłem konsekwencje.
Konspirację (poza przypadkiem okupacji i wyjatkowo krwawego terroru) uważam za zło.
Jest to szkoła bezprawia.
Roznosiciele ulotek z czasów Gierka i Jaruzelskiego, którzy wtenczas konspirowali
i nie stać ich było na występowanie z otwartą przyłbicą, wyraźnie się nie sprawdzają
w roli rządzących, tworzą oni polityczna C-klasę.
Zadziwia mnie tylko Dorn. Rakowski w swoich „Dziennikach politycznych”
bardzo wysoko ocenie jego klasę na podstawie listu, który Ludwik napisał (do KC chyba, głowy nie dam)
jako student III roku socjologi. Jakim sposobem wpasował się on w tę beznadziejną, bezsensowną ekipę?
jan urbanik
mieszanka firmowa polska
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
mieszanka firmowa polska
Last edited by jan on Fri May 18, 2007 3:17 am, edited 1 time in total.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 17 guests