Lewica po walicku (wg. Andrzeja Walickiego)

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Lewica po walicku (wg. Andrzeja Walickiego)

Post by jan » Tue Oct 26, 2010 9:26 am

Najdostępniejsze źródło:
http://www.123people.pl/ext/frm?ti=pers ... wrt_id=607


23 III 2008, Nieborów
W tygodniku "Europa" z dn. 23 marca znajduję wywiad B. Łozińskiego z Leszkiem Kołakowskim pt. "Wiara fundamentem istnienia". Leszek stwierdza w nim m.in., że nie wie, co to dziś lewica! Bo w równość wobec prawa wierzą ponoć wszyscy i nawet państwo laickie "nie jest monopolem ruchów lewicowych". Co do liberalizmu, to "zawsze, przynajmniej w Europie, liberalizm oznaczał wolny rynek" (s. 4), a Kościół ponoć "akceptuje liberalizm ekonomiczny".
Zdziwiłem się. Po pierwsze (o czym pisałem wielokrotnie), liberalizm wcale nie zawsze utożsamiał się z ideologią wolnorynkową, a nauka społeczna Kościoła (zwłaszcza w wykładni Jana Pawła II) liberalizmu ekonomicznego nie akceptuje. Ale mniejsza o to. Co z tą lewicą?
Moim zdaniem, spoiwem lewicy są dziś następujące postulaty:
- Nieodwracalność podstawowych zdobyczy welfare state (ubezpieczenia społeczne, publiczna służba zdrowia, darmowa edukacja. Domaganie się ich anulacji jest klasycznym wstecznictwem).
- Niezgoda na "świętość" i aksjologiczną nadrzędność prawa własności prywatnej. Prywatyzacja tylko ze względów pragmatycznych, reprywatyzacja jako absolutny wyjątek. Niedopuszczalność ekspropriacji na rzecz właścicieli sprzed wielu lat. Zasada "grubej kreski" w tych sprawach, bo przywracaniu "prawowitych właścicieli" nie będzie końca.
- Horyzontalna i wertykalna (pokoleniowa) solidarność społeczna.
- Etyczny indywidualizm. Odrzucenie dyktatury wspólnoty, narodu, państwa. Dyktatura w imię wartości kolektywistycznych to śmiertelny grzech komunizmu, od którego lewica musi się odżegnać.
W warunkach polskich:
- Niezgoda na etnocentryzm i politykę nienawiści. W tym bezwarunkowe odrzucenie żądań pozasądowej lustracji i pomysłów dyskryminowania ekskomunistów.
- Niezgoda na wszelkie formy instytucjonalizacji rządów, a także nieformalnej władzy tzw. elit, zwłaszcza zaś tych, które skompromitowały przez nadużycie sztandar "postsolidarności" (co nie łączyłoby się z jakąkolwiek dyskryminacją jednostek).
- Krytyka mitotwórstwa służącego tym elitom, zwłaszcza mitów "kombatanckich".
- Odrzucenie orwellowskiej nowomowy, czyli prób zdominowania społeczeństwa przez narzucenie języka (np. "roszczenia" zamiast "uprawnienia", "dziecko" lub nawet "Polak" jako określenie embrionu itp.).
- Protest przeciwko próbom monopolizacji wartości narodowych, w tym zwłaszcza przeciwko próbom konstruowania i narzucania "jednej pamięci narodowej", wykluczającej tradycje polskiej lewicy.
- Maksymalny obiektywizm w ocenie Polski Ludowej, z szacunkiem dla ludzi dobrze ją wspominających oraz w trosce o to, aby jej zaczerniony obraz nie stawał się narzędziem prawicowej indoktrynacji.
- Obrona cywilizowanych zasad państwa prawa. W związku z tym stanowczy sprzeciw wobec zawłaszczania zasług i czynienia z tego specjalnych uprawnień ("nam więcej wolno") oraz wobec polityki traktowania kogokolwiek jako "obywatela drugiej kategorii".
- Niezgoda na rusofobię, odrzucenie, rzecz jasna, wszelkich form antysemityzmu.
- Odrzucenie pseudoantykomunizmu, tj. antykomunizmu bez komunistów, służącego dyskryminacji postpeerelowskiej lewicy, przy jednoczesnym antykomunizmie we właściwym sensie tego terminu. Wiedza o tym, czym był komunizm, umiejętność odróżniania jego odmian i faz, aby nie być bezbronnym wobec antykomunistycznej prawicy. Umiejętność przeciwstawienia się poglądowi L. Kołakowskiego (patrz wspomniany wyżej wywiad, s. 3), że słowo "socjalizm" zostało "zmonopolizowane przez leninowską wiarę i praktykę".
- Czy również sprawy obyczajowe i moralne? Tak, w zakresie rzeczywistego równouprawnienia kobiet, kontroli urodzin, kontracepcji. Swoboda obyczajowa w rozsądnych granicach, bo przesada pod tym względem to nie lewicowość, lecz kontrkulturowy libertynizm.
W nawiązaniu do Leszka Kołakowskiego przypomnieć należy również "postawę nieustannej czujności wobec wszelkich absolutów", z którą tak mocno identyfikował się w młodości.
Programowy antyfundamentalizm, antydogmatyzm, niezależność myśli. Na lewicę dogmatyczną, fundamentalistyczną, miejsca już nie ma.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 7 guests