Zosia weźmie udział, będzie uczestniczyć, kontynuować, jeśli pogonię precz Ktosię.
Dziś słodycz i przyjaźń dozgonna, jutro "poznaję się" na nim, na niej
i nie chcę mieć z nią nic wspólnego. Ona - albo ja.
Imprezę-przedsięwzięcie trafia szlag. Wielu traci, ktoś trzeci się kompromituje.
I jest jeszcze niesłowność - Przyjdę, będę na pewno o 14:37! Mur-beton!
Ani mur, ani beton - kompromitacja. I to w dobie telefonów komórkowych!
I to jest Polska właśnie!
Rośnie w siłę NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ. Winni są ONI - krasnoludki.
Zosia i Ktosia
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Zosia i Ktosia
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests