Doktryner – to gość (gościówa), który jest przekonany,
że jest posiadaczem jedynej absolutnej prawdy;
skoro on ją (prawdę) posiada – inni jej nie posiadają, czyli są w błędzie, czyli nie mają racji, czyli nie chcą dobrze, czyli chcą źle, czyli WRÓG, czyli SZKODNIK
czy jeszcze gorsza cholera.
Jeśli taka istotka sprzedaje prezerwatywy,
to czuje się powołana do ich dziurawienia,
kioskarz chowa szkodliwe rzeczy pod ladę,
listonosz wyrzuca szkodliwą korespondencję.
Marszałek Sejmu ustępuje ze stanowiska.
Bardzo słusznie! To nie miejsce dla doktrynera.
Nie chciałbym, by go zastąpił jakiś cymbalista,
który zechce wszystkich przerobić na cymbałów.
jan urbanik
byle nie cymbalista!
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
byle nie cymbalista!
Last edited by jan on Tue Apr 24, 2007 2:49 pm, edited 1 time in total.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests